*[Relacja/Okręt] USS Lexington z GPM - do 3 razy sztuka
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
... upłynął kolejny tydzień.
Zakłady zbrojeniowe wykonały częściowo swoje zadanie i dostarczyły 4 działa 203 mm. Od razu dodam,że lufy są kupione.
Zostały one przymocowane do pokładu tak aby mogły się obracać. Tak wygląda Lex z artylerią główną :
Pokusiłem się też o próbne wykonanie "morza" po którym będzie pływał model w gablocie. Aby się przekonać jak wygląda w rzeczywistości pomalowałem farbą jaką miałem w domu czyli akryl w sprayu w takim oto kolorze. Jeżeli chodzi o strukturę to myślę, że jest ok, ale nad kolorami na pewno trzeba jeszcze popracować.
Proszę o opinie czy tak może wyglądać morze. Wykonane jest najprostszą metodą na jaką wpadłem. Kolejne wersje spróbuję wykonać z masy papierowej, a jednocześnie będę dopieszczał aktualny sposób.
Czas przypilnować pracowników w zakładzie zbrojeniowym. W końcu pracują teraz nad 12 szt działek 127mm.
Pozdrawiam !!!
Zakłady zbrojeniowe wykonały częściowo swoje zadanie i dostarczyły 4 działa 203 mm. Od razu dodam,że lufy są kupione.
Zostały one przymocowane do pokładu tak aby mogły się obracać. Tak wygląda Lex z artylerią główną :
Pokusiłem się też o próbne wykonanie "morza" po którym będzie pływał model w gablocie. Aby się przekonać jak wygląda w rzeczywistości pomalowałem farbą jaką miałem w domu czyli akryl w sprayu w takim oto kolorze. Jeżeli chodzi o strukturę to myślę, że jest ok, ale nad kolorami na pewno trzeba jeszcze popracować.
Proszę o opinie czy tak może wyglądać morze. Wykonane jest najprostszą metodą na jaką wpadłem. Kolejne wersje spróbuję wykonać z masy papierowej, a jednocześnie będę dopieszczał aktualny sposób.
Czas przypilnować pracowników w zakładzie zbrojeniowym. W końcu pracują teraz nad 12 szt działek 127mm.
Pozdrawiam !!!
-
- Posty: 35
- Rejestracja: wt wrz 04 2007, 15:28
- Lokalizacja: Parczew
Oglądam twoją relacje od początku i muszę powiedzieć, że całkiem fajnie ci on wychodzi.
Ale te morze to mi się nie podoba. tu masz pokazane jak krok po kroku zrobić super morze, a to skala 1:700, w twoim przypadku wystarczy tylko trochę większe fale
Ale te morze to mi się nie podoba. tu masz pokazane jak krok po kroku zrobić super morze, a to skala 1:700, w twoim przypadku wystarczy tylko trochę większe fale
Ostatnio zmieniony ndz sty 20 2008, 14:04 przez Krystian S, łącznie zmieniany 2 razy.
Witam serdecznie!
Krystian S- rzeczywiście tak wyglądające morze robi wrażenie, ale jeżeli obejrzysz poniższe zdjęcia to się przekonasz, że za bardzo nie mam możliwości aż takiej prezentacji. Jestem ograniczony wielkością modelu i gabloty, ale korci mnie przynajmniej spróbować bo efekt może być niesamowity.
Wacek- pomnij w kulkę kilka gazetek reklamowych dowolnego hipera, rozprostuj, sklej ze sobą kilka warstw rozcieńczonym wikolem, pomaluj i uzyskasz to co ja zaprezentowałem. Popracować trzeba tylko nad malowaniem.
... a wracając do relacji z budowy.
Zakłady zbrojeniowe ciężko pracują, ale i tak powstało tylko tyle.
Podstawy działek ukończone. Jeszcze tydzień i mam nadzieję, że będzie koniec. W innym przypadku spodziewam się strajku i trzeba będzie wrócić do stoczni.
Tylko jedno zdjęcie, bo tak naprawdę nie ma co pokazać!
Czy ktoś sklejał podobne działka?
Mam problem z umieszczeniem elementu zaznaczonego kolorem. Rysunek jest mało czytelny i nie jestem pewien gdzie go przykleić!
Najprawdopodobniej do krawędzi 158g i 158h, ale...
Pomóżcie!
Pozdrawiam
Krystian S- rzeczywiście tak wyglądające morze robi wrażenie, ale jeżeli obejrzysz poniższe zdjęcia to się przekonasz, że za bardzo nie mam możliwości aż takiej prezentacji. Jestem ograniczony wielkością modelu i gabloty, ale korci mnie przynajmniej spróbować bo efekt może być niesamowity.
Wacek- pomnij w kulkę kilka gazetek reklamowych dowolnego hipera, rozprostuj, sklej ze sobą kilka warstw rozcieńczonym wikolem, pomaluj i uzyskasz to co ja zaprezentowałem. Popracować trzeba tylko nad malowaniem.
... a wracając do relacji z budowy.
Zakłady zbrojeniowe ciężko pracują, ale i tak powstało tylko tyle.
Podstawy działek ukończone. Jeszcze tydzień i mam nadzieję, że będzie koniec. W innym przypadku spodziewam się strajku i trzeba będzie wrócić do stoczni.
Tylko jedno zdjęcie, bo tak naprawdę nie ma co pokazać!
Czy ktoś sklejał podobne działka?
Mam problem z umieszczeniem elementu zaznaczonego kolorem. Rysunek jest mało czytelny i nie jestem pewien gdzie go przykleić!
Najprawdopodobniej do krawędzi 158g i 158h, ale...
Pomóżcie!
Pozdrawiam
-
- Posty: 35
- Rejestracja: wt wrz 04 2007, 15:28
- Lokalizacja: Parczew
DARFU- Jeśli chcesz zrobić samoloty jak startują, to okręt nie płynął z maksymalną prędkością , tylko albo stał, albo płynął powoli(nie znam się za bardzo na startowaniu samolotów, więc tak mi się tylko wydaje), Możesz zrobić jak płynie powoli, będą mniejsze fale i powinna być mniejsza szerokość fali.
Drugi mój pomysł do odsunąć go trochę od przedniej ściany w stronę tylnej. Z prawej burty możesz zrobić tylko kawałek fal, a z lewej pełną.
Najlepiej to mieć większą gablotę
Co to tych działek to poszukaj zdjęć w internecie, będziesz mniej-więcej wiedział gdzie to było zamocowane, ale to chyba rzeczywiście krawędź cz.158 G i H. Będę we wtorek w sklepie modelarskim, więc jak nie znajdziesz to zobaczę rysunki, może na innym jest to lepiej pokazane, albo na złożeniowym (też może być)
pozdrawiam
Drugi mój pomysł do odsunąć go trochę od przedniej ściany w stronę tylnej. Z prawej burty możesz zrobić tylko kawałek fal, a z lewej pełną.
Najlepiej to mieć większą gablotę
Co to tych działek to poszukaj zdjęć w internecie, będziesz mniej-więcej wiedział gdzie to było zamocowane, ale to chyba rzeczywiście krawędź cz.158 G i H. Będę we wtorek w sklepie modelarskim, więc jak nie znajdziesz to zobaczę rysunki, może na innym jest to lepiej pokazane, albo na złożeniowym (też może być)
pozdrawiam
- Sleepwalker
- Posty: 185
- Rejestracja: śr maja 19 2004, 18:25
- Lokalizacja: Singapore
Akurat było dokładnie na odwrót.
Lotniskowiec podczas startów i lądowań poruszał się z maksymalną prędkością, ponadto płynął pod wiatr co powodowało powstanie na pokładzie regularnego huraganu. Wszystko po to aby ułatwić start bądź lądowanie samolotom. W przypadku startu wytworzenie dodatkowej siły nośnej. Przykładowo jeśli lotniskowiec poruszał się z szybkością 30 węzłów. plus prędkość wiatru, zaś prędkość oderwania się samolotu od pokładu była 120 węzłów to skracało to znacznie długość startu, co było szczególnie ważne w przypadku lotniskowców. Podobnie w przypadku lądowania, poruszający się szybko lotniskowiec zmniejszał o te 30 węzłów relatywną (względem lotniskowca) prędkość lądowania, co po pierwsze skracało rozbieg, a po drugie oszczędzało podwoziu nadmiernych przeciążeń.
W początkach ery lotniskowców samoloty ze względu na stosunkowo niskie prędkości bywały ściągane ręcznie na pokłady przez załogi - względna prędkość samolotu i lotniskowca była na tyle mała, że "wisiał" on niemal nad pokladem.
Lotniskowiec podczas startów i lądowań poruszał się z maksymalną prędkością, ponadto płynął pod wiatr co powodowało powstanie na pokładzie regularnego huraganu. Wszystko po to aby ułatwić start bądź lądowanie samolotom. W przypadku startu wytworzenie dodatkowej siły nośnej. Przykładowo jeśli lotniskowiec poruszał się z szybkością 30 węzłów. plus prędkość wiatru, zaś prędkość oderwania się samolotu od pokładu była 120 węzłów to skracało to znacznie długość startu, co było szczególnie ważne w przypadku lotniskowców. Podobnie w przypadku lądowania, poruszający się szybko lotniskowiec zmniejszał o te 30 węzłów relatywną (względem lotniskowca) prędkość lądowania, co po pierwsze skracało rozbieg, a po drugie oszczędzało podwoziu nadmiernych przeciążeń.
W początkach ery lotniskowców samoloty ze względu na stosunkowo niskie prędkości bywały ściągane ręcznie na pokłady przez załogi - względna prędkość samolotu i lotniskowca była na tyle mała, że "wisiał" on niemal nad pokladem.
And somewhere/There's someone who cares/With a heart of gold/To have and to hold
Witam po kolejnym tygodniu ciężkich bojów z modelem.
Działa 127mm zostały ukończone!
Jedno składa się z następujących elementów:
A, że było ich do zrobienia 12 szt to tak wygląda "atak klonów":
Nie są sklejone do końca bo lufeczki są z metalu i na komendę baczność tak ładnie by nie stały.
No a montaż 12 szt do pokładu to już przyjemność, jeszcze tylko relingi i gotowe:
Pozostałe 9 szt też jest już zamocowane, ale bez relingów.
Teraz z powrotem wracamy do stoczni. Okręt może pływać, bronić się ale nie ma jeszcze wyposażenia ratunkowego czyli szalup.
Do roboty !!!
Pozdrawiam.
Działa 127mm zostały ukończone!
Jedno składa się z następujących elementów:
A, że było ich do zrobienia 12 szt to tak wygląda "atak klonów":
Nie są sklejone do końca bo lufeczki są z metalu i na komendę baczność tak ładnie by nie stały.
No a montaż 12 szt do pokładu to już przyjemność, jeszcze tylko relingi i gotowe:
Pozostałe 9 szt też jest już zamocowane, ale bez relingów.
Teraz z powrotem wracamy do stoczni. Okręt może pływać, bronić się ale nie ma jeszcze wyposażenia ratunkowego czyli szalup.
Do roboty !!!
Pozdrawiam.
Witam serdecznie!
Zrobiłem trzy szalupy, ale w ferworze walki zapomniałem zrobić kilku zdjęć w trakcie sklejania. Ponieważ zostało mi jeszcze do zrobienia 8 to w następnej odsłonie się poprawie.
Łódeczki sklejało się dobrze chociaż musiałem pokombinować bo elementy nakleiłem na grubszy karton niż to było przewidziane, no i chyba nie wzięto grubości kartonu pod burty pod uwagę i całe łódeczki są krótsze o jakiś 1mm.
Montaż do pokładu też przysporzył mi problemów bo nigdy się nie bawiłem w przyklejanie żyłki do kartonu i to jeszcze z ręką w powietrzu.
Jak już zakupiłem żyłkę to spróbowałem zrobić liny hamujące. Nic trudnego, rozciągnąć w poprzek kadłuba i... nic nie widać. Żyłka jest 0,2mm czyli w przeliczeniu 4cm. Czy liny te były grubsze? Mogę zakupić grubszą żyłkę albo pomalować tą na czarny kolor. Co polecacie!!!
Dodam, że żyłka jest zmatowiona papierem ściernym i przeciągnięta w chusteczce higienicznej pobrudzonej farbą.
Pozdrawiam
Zrobiłem trzy szalupy, ale w ferworze walki zapomniałem zrobić kilku zdjęć w trakcie sklejania. Ponieważ zostało mi jeszcze do zrobienia 8 to w następnej odsłonie się poprawie.
Łódeczki sklejało się dobrze chociaż musiałem pokombinować bo elementy nakleiłem na grubszy karton niż to było przewidziane, no i chyba nie wzięto grubości kartonu pod burty pod uwagę i całe łódeczki są krótsze o jakiś 1mm.
Montaż do pokładu też przysporzył mi problemów bo nigdy się nie bawiłem w przyklejanie żyłki do kartonu i to jeszcze z ręką w powietrzu.
Jak już zakupiłem żyłkę to spróbowałem zrobić liny hamujące. Nic trudnego, rozciągnąć w poprzek kadłuba i... nic nie widać. Żyłka jest 0,2mm czyli w przeliczeniu 4cm. Czy liny te były grubsze? Mogę zakupić grubszą żyłkę albo pomalować tą na czarny kolor. Co polecacie!!!
Dodam, że żyłka jest zmatowiona papierem ściernym i przeciągnięta w chusteczce higienicznej pobrudzonej farbą.
Pozdrawiam
-
- Posty: 156
- Rejestracja: śr sty 25 2006, 12:21
- Lokalizacja: Zakopane/Bxl