*[Relacja/Okręt] SSBN Delta III class
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
*[Relacja/Okręt] SSBN Delta III class
Ponieważ projekt 971 Szczuka został zakończony (niepełnym) sukcesem, postanowiłem rozpocząć kolejny(poza chwilowo odstawionym U212), a mianowicie РПКСН ПР. 667БДР КАЛМАР, znany również jako SSBN Delta III class, a konkretnie: K-433 Svyatoy Georgiy Pobedonosets
Z niezależnych źródeł wiem, że projekt 971 jest dosyć "trudny" do złożenia, ze względu na swoją specyficzną konstrukcję(sekcje kadłuba, zamiast sztukowanego szkieletu z poszyciem)-w obecnym projekcie postanowiłem skupić się na dokładnym zaprojektowaniu szkieletu. Tak jak już pisałem w relacji "AOP PR. 971 Szczuka" projektowanie wewnętrznej konstrukcji modelu to zdecydowanie bardziej pracochłonna czynność-komputer wiele za nas nie zrobi, choć pomocny jest wielce, zwłaszcza z jakimś freeware'owym CAD'em.
Oto dwa printscreen'y z Rh4.0 przedstawiające niemal kompletne poszycie, oraz foto gotowego szkieletu, w skali 1:200-dla porówania jest tam standardowy akumulator AA. Szkielet ma jakieś 83 cm-problem z właściwą długością modelu miałem spory bo różne źródła podają długość okrętu od 155 do 203m(!).
Ponadto, planuję wykonać model z co najmniej jednym otwartym silosem i rakietą wewnątrz-stąd też tak gęsto rozmieszczone wręgi w "garbie"-podpatrzyłem to w modelu "Kurska" bodajże, którego relację widziałem na tym forum. W odróżnieniu jednak od tamtego modelu, moje wyrzutnie będą tylko atrapami i będą sięgać do połowy wysokości kadłuba(do wzdłużnicy). Wynika to z konstrukcji szkieletu, która(podejrzewam) zostałaby nadmiernie osłabiona w przypadku wycięcia w jej środkowej części 18 otworów pod silosy.
Dalsza część relacji dopiero w połowie maja, bo wybywam-mam nadzieję ,że prace będę prowadził również na obczyźnie
Z niezależnych źródeł wiem, że projekt 971 jest dosyć "trudny" do złożenia, ze względu na swoją specyficzną konstrukcję(sekcje kadłuba, zamiast sztukowanego szkieletu z poszyciem)-w obecnym projekcie postanowiłem skupić się na dokładnym zaprojektowaniu szkieletu. Tak jak już pisałem w relacji "AOP PR. 971 Szczuka" projektowanie wewnętrznej konstrukcji modelu to zdecydowanie bardziej pracochłonna czynność-komputer wiele za nas nie zrobi, choć pomocny jest wielce, zwłaszcza z jakimś freeware'owym CAD'em.
Oto dwa printscreen'y z Rh4.0 przedstawiające niemal kompletne poszycie, oraz foto gotowego szkieletu, w skali 1:200-dla porówania jest tam standardowy akumulator AA. Szkielet ma jakieś 83 cm-problem z właściwą długością modelu miałem spory bo różne źródła podają długość okrętu od 155 do 203m(!).
Ponadto, planuję wykonać model z co najmniej jednym otwartym silosem i rakietą wewnątrz-stąd też tak gęsto rozmieszczone wręgi w "garbie"-podpatrzyłem to w modelu "Kurska" bodajże, którego relację widziałem na tym forum. W odróżnieniu jednak od tamtego modelu, moje wyrzutnie będą tylko atrapami i będą sięgać do połowy wysokości kadłuba(do wzdłużnicy). Wynika to z konstrukcji szkieletu, która(podejrzewam) zostałaby nadmiernie osłabiona w przypadku wycięcia w jej środkowej części 18 otworów pod silosy.
Dalsza część relacji dopiero w połowie maja, bo wybywam-mam nadzieję ,że prace będę prowadził również na obczyźnie
Też nad tym myślałem-w końcu ten projekt jest jeszcze daleki od wersji finalnej. Wydaje mi się jednak, że dzielenie szkieletu w proponowany przez ciebie sposób wprowadziłoby tylko dodatkowy element niepewności. Otóż, rosyjskie SSBN a przynajmniej typu Murena/Kalmar/Delfin, swój charakterystyczny "garb" mają płynnie przechodzący w poszycie burty-stąd też taka konstrukcja szkieletu i poszycia-zaprojektowanego w jednym płacie poszycia kadłuba lekkiego.
Amerykański SSBN typu Ohio(model czeka na budowę), mają silosy przykryte osobnym elementem kadłuba lekkiego, co jest odzwierciedlone w konstrukcji szkieletu(takiej jaką proponujesz) oraz poszycia. Łatwo to stwierdzić oglądając foto: Kalmary mają sporą liczbę otworów przelewowych(?), natomiast Ohio-długą szczelinę u podstawy "garba". Nie mniej jednak dzięki za komentarz, każda uwaga pomoże lepiej zaprojektować model.
Amerykański SSBN typu Ohio(model czeka na budowę), mają silosy przykryte osobnym elementem kadłuba lekkiego, co jest odzwierciedlone w konstrukcji szkieletu(takiej jaką proponujesz) oraz poszycia. Łatwo to stwierdzić oglądając foto: Kalmary mają sporą liczbę otworów przelewowych(?), natomiast Ohio-długą szczelinę u podstawy "garba". Nie mniej jednak dzięki za komentarz, każda uwaga pomoże lepiej zaprojektować model.
Gratuluje poprzedniego projektu - świetnie wyszedł
tu masz stronkę z na której jest sporo o radzieckich okrętach podwodnych:
http://www.atrinaflot.narod.ru/1_submarines.htm
może to trochę pomoże w budowie tego nowego:
http://www.atrinaflot.narod.ru/1_submar ... 7bdr_1.htm
tu masz stronkę z na której jest sporo o radzieckich okrętach podwodnych:
http://www.atrinaflot.narod.ru/1_submarines.htm
może to trochę pomoże w budowie tego nowego:
http://www.atrinaflot.narod.ru/1_submar ... 7bdr_1.htm
Jak widzicie prace posuwają się do przodu, pomimo natłoku zajęć zawodowych. Model, a zwłaszcza jego szkielet jest stosunkowo dobrze zaprojektowany(CAD), i z tego powodu daje budowniczemu niezbyt wielki margines błędu. Wygląda nawet na to, że sam nie potrafię odpowiednio dokładnie złożyć własnego projektu... .
Na poniższym foto widoczna jest wewnętrzna konstrukcja usterzenia poziomego, oraz jego (niemal)finalny wygląd-bez dolnej części. Nie bardzo wierzyłem, że uda się prawidłowo wykonać osłony wałów śrubowych-wyszły jednak bardzo ładnie:
Jak zapewne zauważyliście, model jest malowany na czarno-jest to jednak najlepsza metoda, bowiem drukowanie na czarnym brystolu jest zbyt niedokładne(vide: projekt Szczuka), a maltretowanie drukarki atramentowej-wyjątkowo nieekonomiczne.
Poniższe foto przedstawia dziób okrętu-dokładność złożenia raczej przeciętna, nie mniej jednak po wytłoczeniu poszczególnych sekcji na gumce, wygląda ładnie.
Tutaj widoczna prawa burta: wycięcie otworów wymagało pewnego wysiłku, zwłaszcza powyżej linii wodnej-trzy rzędy otworów 2x2mm pod różnymi kątami. Na tym etapie budowy kiosk nie jest jeszcze przyklejony, stąd też nie ma elementu łączącego "garb" z pokładem i burtą tegoż kiosku.
Widok z góry. W wersji próbnej zdecydowałem się na wykonanie tylko czterech silosów, ponieważ zapominałem uwzględnić je w konstrukcji szkieletu który miałem już złożony-stąd też silosy sięgają zaledwie do linii wodnej. W wersji "exportowej" przewidziane są pełnowymiarowe silosy, ale w liczbie 14 sztuk-bez dwóch pierwszych. Nie bardzo potrafiłem rozwiązać problem podparcia poszycia na niepełnej wrędze, znajdującej się niemal na środku pierwszej pary silosów-może spróbuję wykonać osobno kawałek tej sekcji i zależnie od wyników upgrade'ować projekt. Pozostałe pokrywy silosów widoczne na foto są wytrasowane igłą w papierze: proste i efektowne.
Wygląd całego kadłuba. W rufowej części "garbu" widoczne otwory przelewowe ułożone opadająco w stronę rufy. Prawidłowe wykonanie tej sekcji kadłuba było pod znakiem zapytania, ponieważ Rh miał pewne opory w rozłożeniu. Problem ten obszedłem w banalnie prosty sposób: końcowa część "garbu" wykonana jest z dwóch części, dolnej i górnej, połączonych ze sobą tuż nad linią wodną, ukośnym łączeniem. To kompromis między jednolitym poszyciem kadłuba na śródokręciu, a dokładnością i prostotą konstrukcji.
Generalnie model zapewnia dużo tzw "fun'u"- jest prosty w budowie, a jednak efektowny. A najważniejsze, że nie można go nigdzie kupić: jest tylko jeden kartonowy, rakietowy podwodny krążownik strategicznego przeznaczenia projektu 667BDR Kalmar (tytułowy RPKSN PR 667BDR)
Na poniższym foto widoczna jest wewnętrzna konstrukcja usterzenia poziomego, oraz jego (niemal)finalny wygląd-bez dolnej części. Nie bardzo wierzyłem, że uda się prawidłowo wykonać osłony wałów śrubowych-wyszły jednak bardzo ładnie:
Jak zapewne zauważyliście, model jest malowany na czarno-jest to jednak najlepsza metoda, bowiem drukowanie na czarnym brystolu jest zbyt niedokładne(vide: projekt Szczuka), a maltretowanie drukarki atramentowej-wyjątkowo nieekonomiczne.
Poniższe foto przedstawia dziób okrętu-dokładność złożenia raczej przeciętna, nie mniej jednak po wytłoczeniu poszczególnych sekcji na gumce, wygląda ładnie.
Tutaj widoczna prawa burta: wycięcie otworów wymagało pewnego wysiłku, zwłaszcza powyżej linii wodnej-trzy rzędy otworów 2x2mm pod różnymi kątami. Na tym etapie budowy kiosk nie jest jeszcze przyklejony, stąd też nie ma elementu łączącego "garb" z pokładem i burtą tegoż kiosku.
Widok z góry. W wersji próbnej zdecydowałem się na wykonanie tylko czterech silosów, ponieważ zapominałem uwzględnić je w konstrukcji szkieletu który miałem już złożony-stąd też silosy sięgają zaledwie do linii wodnej. W wersji "exportowej" przewidziane są pełnowymiarowe silosy, ale w liczbie 14 sztuk-bez dwóch pierwszych. Nie bardzo potrafiłem rozwiązać problem podparcia poszycia na niepełnej wrędze, znajdującej się niemal na środku pierwszej pary silosów-może spróbuję wykonać osobno kawałek tej sekcji i zależnie od wyników upgrade'ować projekt. Pozostałe pokrywy silosów widoczne na foto są wytrasowane igłą w papierze: proste i efektowne.
Wygląd całego kadłuba. W rufowej części "garbu" widoczne otwory przelewowe ułożone opadająco w stronę rufy. Prawidłowe wykonanie tej sekcji kadłuba było pod znakiem zapytania, ponieważ Rh miał pewne opory w rozłożeniu. Problem ten obszedłem w banalnie prosty sposób: końcowa część "garbu" wykonana jest z dwóch części, dolnej i górnej, połączonych ze sobą tuż nad linią wodną, ukośnym łączeniem. To kompromis między jednolitym poszyciem kadłuba na śródokręciu, a dokładnością i prostotą konstrukcji.
Generalnie model zapewnia dużo tzw "fun'u"- jest prosty w budowie, a jednak efektowny. A najważniejsze, że nie można go nigdzie kupić: jest tylko jeden kartonowy, rakietowy podwodny krążownik strategicznego przeznaczenia projektu 667BDR Kalmar (tytułowy RPKSN PR 667BDR)
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
-
- Posty: 46
- Rejestracja: wt lis 11 2003, 17:01
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
- x 1