Po wielkich bojach,rwaniu włosów z głowy,błądzeniu po dywanie w celu odnalezienia części i traceniu zmysłów powstała moja pierwsza (ulepszona) gaśnica.Do jej tuningu wykorzystałem drucik,kabelek w którym drucik zajmował miejsce i jako obejmy kawałki wyciętej i odpowiednio ukształtowanej blaszki po napoju energetyzującym....oczywiście nie było by moich udoskonaleń gdyby nie pomocne fotografie Piterpanzera któremu serdecznie dziękuję....
.I pytanie do was może to tak zostać ??
Następnymi elementami jakie popełniłem przez ostatnie parę dni to:łopata,lampy,dodatkowe koła,poretuszowałem trochę krawędzie i dodałem śruby. Oto fotki....
Aha i czy wie ktoś może co to za element który widnieje na fotce razem z łopata i lampami ??
Rogacz...to poprostu retusz farbą akrylową imitujacy ślady eksploatacji
Hans może i masz racje ze to żle wygląda...może jeszze je przerobiedobierając odowiedni kolor ...zobacze...Pozdrawiam
Fajnie że wreszcie zamieściłeś fotki całości, mam tylko uwagę co do tego urządzonka w które będzie wmontowana antena z boku kadłuba. uważam że żle zrobiłeś przyklejając je teraz do kadłuba ponieważ cięzko bedzie postawić antene na sztorc na tak malutkiej powierzchni, a nawet jeżeli ci się uda to będzie łątwo ją złamać (chyba że zostawiłeś wąski otwór w który ją póżniej wsuniesz)
-------------------------------------------------------
ONLY SKYDIVERS KNOW WHY THE BIRDS SING
-------------------------------------------------------