Relacji ciąg dalszy.
Żeby zacząć sklejać wloty powietrza do silników musiałem dorobić resztę przedniej części kadłuba. Skleiłem dwa segmenty:
Segment mieszczący kabinę pilota oraz wnękę podwozia przedniego został odpowiednio wzmocniony.
Następnie połączyłem to z resztą kadłuba. Oczywiście jedynym słusznym klejem był poxipol (epoksydowy), gwarantujący bardzo sztywną spoinę.
Tak wygląda całość dotychczasowej pracy nad Foxbatem:
A tu dla porównania wielkości Miga-25, zdjęcie z 29-tką. Duże to to bedzie.
Teraz na warsztat idą wloty powietrza, a następnie wezmę się za wykończenie spodu kadłuba.
[relacja] MIG-25 Foxbat
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Cześć
Aż mi się wierzyć nie chce, że od ostatniego postu w tej relacji minęło rok i cztery miesiące. To tyle tytułem wstępu
Zatem po prawie półtorarocznej przerwie, relacji ciąg dalszy. Budowa poszła w nieco innym kierunku niż to pisałem ostatnio. Mianowicie zrobiłem tylną część kadłuba (bez dysz), owiewkę na grzbiecie kadłuba, usterzenie pionowe i skrzydła.
Szkielet stateczników i skrzydeł został mocno rozbudowany w stosunku do tego co oferowała wycinanka.
Kanały wlotowe uzupełniłem o kierownice strugi powietrza.
No to tyle na dziś.
Aż mi się wierzyć nie chce, że od ostatniego postu w tej relacji minęło rok i cztery miesiące. To tyle tytułem wstępu
Zatem po prawie półtorarocznej przerwie, relacji ciąg dalszy. Budowa poszła w nieco innym kierunku niż to pisałem ostatnio. Mianowicie zrobiłem tylną część kadłuba (bez dysz), owiewkę na grzbiecie kadłuba, usterzenie pionowe i skrzydła.
Szkielet stateczników i skrzydeł został mocno rozbudowany w stosunku do tego co oferowała wycinanka.
Kanały wlotowe uzupełniłem o kierownice strugi powietrza.
No to tyle na dziś.
Spód kadłuba na odcinku wlotów powietrza i wnęk podwozia uległ znacznym przeróbkom. W wycinance ten fragment kadłuba, jak dla mnie, był zbyt mocno uproszczony. Na poniższej fotografii fragment oznaczony jako „2” w modelu odwzorowany był jako płaska powierzchnia, podobnie „1”, choć mniej spłaszczona.
Wzorując się powyższą fotografią przystąpiłem do wykończenia spodu po swojemu. Pierwszym etapem było przygotowanie oklejki, polegające na oddzieleniu od jej powierzchni, która ma być płaska, fragmentów oprofilowania kanałów wlotowych jak na fotografii poniżej:
Wbrew pozorom prosty zabieg, jednak sporo się namyślałem. Miałem tylko jedno podejście w końcu .
Następnie dorobienie podłużnic i przyklejenie płaskiej części oklejki:
Poprawki i wykończenie wnęk podwozia głównego:
Na zakończenie doklejenie oprofilowania kanałów wlotowych:
.
No to narazie
Wzorując się powyższą fotografią przystąpiłem do wykończenia spodu po swojemu. Pierwszym etapem było przygotowanie oklejki, polegające na oddzieleniu od jej powierzchni, która ma być płaska, fragmentów oprofilowania kanałów wlotowych jak na fotografii poniżej:
Wbrew pozorom prosty zabieg, jednak sporo się namyślałem. Miałem tylko jedno podejście w końcu .
Następnie dorobienie podłużnic i przyklejenie płaskiej części oklejki:
Poprawki i wykończenie wnęk podwozia głównego:
Na zakończenie doklejenie oprofilowania kanałów wlotowych:
.
No to narazie