*[Relacja/Samolot] F4F-3 WILDCAT na przywitanie
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
*[Relacja/Samolot] F4F-3 WILDCAT na przywitanie
Witam wszystkich serdecznie. Mam na imię Piotrek i mieszkam w Lublinie. Mam 29 lat. Modelarstwem interesuję się od bardzo dawna.
To może tyle na temat krótkiego wstępu. Na początek chciałbym przedstawić relację z budowy samolotu F4F-3 WILDCAT z MM. Wracam do klejenia po bardzo długiej przerwie więc zdecydowałem się na ten model.
Kilka fotek na początek. Na razie nie wiele ale zawsze do przodu.
1.
2.
3.
Zdjęcia 1,2,3 to segment nr 1 - na razie przymiarka na sucho. Części po dokładnym wycięciu pasują bardzo dobrze. W przygotowaniu pozostałe elementy.
4.
Zdjęcie nr 4 to segment nr 7 w którym będzie kabina pilota. To na razie tyle. Jutro w miarę możliwości postaram się troszkę podłubać przy kocurku.
To może tyle na temat krótkiego wstępu. Na początek chciałbym przedstawić relację z budowy samolotu F4F-3 WILDCAT z MM. Wracam do klejenia po bardzo długiej przerwie więc zdecydowałem się na ten model.
Kilka fotek na początek. Na razie nie wiele ale zawsze do przodu.
1.
2.
3.
Zdjęcia 1,2,3 to segment nr 1 - na razie przymiarka na sucho. Części po dokładnym wycięciu pasują bardzo dobrze. W przygotowaniu pozostałe elementy.
4.
Zdjęcie nr 4 to segment nr 7 w którym będzie kabina pilota. To na razie tyle. Jutro w miarę możliwości postaram się troszkę podłubać przy kocurku.
5.
Zdjęcie nr 5 to segment nr 1 już sklejony. Teraz czeka na golenie kół oraz siłowniki i koła ale to już przy końcu budowy.
Podczas wykonywania otworów w elemencie 6 oraz 6a zdarzył się mały wypadek. Mianowicie rozwarstwiła się tektura i rozdarł się element zewnętrzny. Skończyło się na malowaniu tego elementu. Jest inny odcień szarości ale mam nadzieję że nie będzie tego widać jak dojdą koła i wsporniki.
6.
7.
Zdjęcia nr 6 i 7 to segment nr 7 z wklejonym drążkiem steru oraz fotelem pilota. Brakuje jeszcze osłony głowy pilota oraz urządzenia celowniczego.
Zdjęcie nr 5 to segment nr 1 już sklejony. Teraz czeka na golenie kół oraz siłowniki i koła ale to już przy końcu budowy.
Podczas wykonywania otworów w elemencie 6 oraz 6a zdarzył się mały wypadek. Mianowicie rozwarstwiła się tektura i rozdarł się element zewnętrzny. Skończyło się na malowaniu tego elementu. Jest inny odcień szarości ale mam nadzieję że nie będzie tego widać jak dojdą koła i wsporniki.
6.
7.
Zdjęcia nr 6 i 7 to segment nr 7 z wklejonym drążkiem steru oraz fotelem pilota. Brakuje jeszcze osłony głowy pilota oraz urządzenia celowniczego.
Dzisiaj dorobiłem 3 segmenty 11, 12, 13.
8.
9.
10.
11.
]
Odpowiednio zdjęcie 8 to segment 11, zdjęcie 9 segment 12, zdjęcie 10 segment 13 i zdjęcie 11 wszystkie dotychczas sklejone segmenty przyłożone ze sobą na sucho.
Jeśli chodzi o problemy to wręgi 11b, 12b, 13a trzeba było trochę zeszlifować. Jednak zasada 3 razy przymierz się tu sprawdza. To na razie tyle .
8.
9.
10.
11.
]
Odpowiednio zdjęcie 8 to segment 11, zdjęcie 9 segment 12, zdjęcie 10 segment 13 i zdjęcie 11 wszystkie dotychczas sklejone segmenty przyłożone ze sobą na sucho.
Jeśli chodzi o problemy to wręgi 11b, 12b, 13a trzeba było trochę zeszlifować. Jednak zasada 3 razy przymierz się tu sprawdza. To na razie tyle .
Witam po krótkiej przerwie. Udało mi się dorobić 2 segmenty nr 10 i 14. Przy okazji skleiłem wszystkie segmenty wykonane dotychczas w jedną całość. Jak na razie model klei się bez większych problemów. Jedna uwaga. Powiem szczerze, że jak na model przerysowany komputerowo w porównaniu do modelu Wildcata wydanego w MM z 1992 jest mniej dokładny.
12.
13.
14.
Zdjęcia nr 12, 13, 14 widok dotychczasowej racy. Na zdjęciu nr 13 widoczne wycięcie we wrędze 10a, jet przygotowaniem pod wykonanie makiety silnika Pratt & Whitney R-1830
.
Ten, który jest w wycinance to najprawdopodobniej Pratt & Whitney R-2800
Ponieważ posiadam jeszcze w swoim zbiorze Bristol Beaufort z MM to wykonam dodatkowo 2 silniki Pratt & Whitney R-1830 ponieważ doczytałem, że te samoloty także były napędzane tymi silnikami i nie tylko ale między innymi.
Na dzień dzisiejszy prace przy kadłubie zostaną wstrzymane na rzecz budowy skrzydeł, usterzenia oraz pozostałych elementów.
Na dzisiaj tyle. Pozdrawiam Piotr.
12.
13.
14.
Zdjęcia nr 12, 13, 14 widok dotychczasowej racy. Na zdjęciu nr 13 widoczne wycięcie we wrędze 10a, jet przygotowaniem pod wykonanie makiety silnika Pratt & Whitney R-1830
.
Ten, który jest w wycinance to najprawdopodobniej Pratt & Whitney R-2800
Ponieważ posiadam jeszcze w swoim zbiorze Bristol Beaufort z MM to wykonam dodatkowo 2 silniki Pratt & Whitney R-1830 ponieważ doczytałem, że te samoloty także były napędzane tymi silnikami i nie tylko ale między innymi.
Na dzień dzisiejszy prace przy kadłubie zostaną wstrzymane na rzecz budowy skrzydeł, usterzenia oraz pozostałych elementów.
Na dzisiaj tyle. Pozdrawiam Piotr.
Witam wszystkich serdecznie po długiej przerwie. Niestety w oczekiwaniu na drugi egzemplarz Wildcata postanowiłem troszkę podłubać przy silniku o którym wspomniałem wcześniej.Nie jest to mistrzostwo świata ale lepiej wygląda niż namalowany na wrędze.
15.
16.
Zdjęcia 15 i 16 - widok na silnik. Postanowiłem nie dorabiać popychaczy w tylnej części silnika ze względu na to, że ich nie będzie widać. Jeśli komuś się spodoba mogę zrobić instrukcję w obrazkach jak i co jeśli chodzi o jego wykonanie. Na razie to tyle. W tej chwili jestem na etapie budowy kadłuba niestety od początku ale jestem już w fazie jego ukończenia. Wkrótce wstawię fotki. Pozdrawiam wszystkich obserwujących.
15.
16.
Zdjęcia 15 i 16 - widok na silnik. Postanowiłem nie dorabiać popychaczy w tylnej części silnika ze względu na to, że ich nie będzie widać. Jeśli komuś się spodoba mogę zrobić instrukcję w obrazkach jak i co jeśli chodzi o jego wykonanie. Na razie to tyle. W tej chwili jestem na etapie budowy kadłuba niestety od początku ale jestem już w fazie jego ukończenia. Wkrótce wstawię fotki. Pozdrawiam wszystkich obserwujących.
Witaj Łukaszu. Tak zdecydowałem się na tę lekką waloryzację.Powiem szczerze, że pomysł zaczerpnąłem oglądając zdjęcia modelu SBD-3 Dauntless z MM kolegi Jarskiego. Co prawda mój model jest daleki od ideału, nie wykonałem retuszu co na pewno poprawiło by jeszcze bardziej jego wygląd, jak na razie nie jestem w posiadaniu farbek, pasteli i innych materiałów potrzebnych do retuszu nad czym bardzo ubolewam,w miarę możliwości zbieram narzędzia i materiały potrzebne do budowania modeli. Występuje trochę niedokładności spowodowanej przez moje pospieszalstwo ale myślę że każdy następny będzie lepszy od poprzedniego. Pozdrawiam.