Bo chyba chodzi tu o "blaszki", a nie o blaszki.Marsjano pisze:Myslalem ze bedzie wiecej o blaszkach niefototrawionych w tym watku
"Blaszki" niefototrawione
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Beczke pocwiartowalem brzeszczotem, nie prostowalem, wyselekcjonowalem fragmenty a reszte na zlom.edd-ffs pisze:Pytanko:jak wyprostowałeś puszke po tym piwsku?????
To znaczy ze sa modele i "modele". A tak oto wygladaja blaszki nie mylic z "blaszkami", rowniez wykorzystane w tym samym modelu.erkamo pisze:Bo chyba chodzi tu o "blaszki", a nie o blaszki.Marsjano pisze:Myslalem ze bedzie wiecej o blaszkach niefototrawionych w tym watku
a co to wlasciwie sa te "blaszki" ?
Raz przebyta droga staje sie krotsza
Moge tylko przypuszczac, ze Andrzej mial na mysli precyzyjne wykonywanie, bardzo drobnych i cienkich elementow z plastiku, a nie z innych materialow (np. z blaszki mosieznej).a co to wlasciwie sa te "blaszki" ?
Oczywiscie moge sie mylic w interpretacji tytulu watku, bo z interpretacja cudzych mysli i przenosni, juz w szkole, mialem klopoty.
Poza tym, pokazane przez Ciebie, Marsjano, blaszki niefototrawione sa rowniez godne podziwu.
Pozdrawiam
erkamo
erkamo
-
- Posty: 483
- Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
- x 58
Blaszki niefototrawione
Moge tylko przypuszczac, ze Andrzej mial na mysli precyzyjne wykonywanie, bardzo drobnych i cienkich elementow z plastiku, a nie z innych materialow (np. z blaszki mosieznej).
Erkamo nie mylisz się. Trochę jestem zdziwiony pytaniem Kolegi Marsjano, bo wydawało mi się, że już w pierwszym poście tego wątku wyjaśniłem intencje wystarczająco czytelnie. I że każdy, kto czyta wątek wie, że użyte przeze mnie określenie „blaszki niefototrawione” to przenośnia i gra słów.
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Zadalem pytanie, aby upewnic sie ze moje blaszki ( choc wykonane z metalu) wycinane recznie lecz szablony wykreslone w programie komputerowym, nalezy uwazac za " blaszki niefototrawione" czyerkamo pisze: ...
Bo chyba chodzi tu o "blaszki", a nie o blaszki.
"blaszki" niefototrawione.
Raz przebyta droga staje sie krotsza
facet pisze tu ewidentnie o trawieniu blaszek, w watku o nietrawieniu.jurek pisze:ja tak po kilku... nie zabierałem jakby zdania.
ale tak czasami sobie patrząc czy jednak w od czasu do czasu nie łatwiej pójść w trochę trawione kawałki.
Absolutnie nie mam na myśli swoje usługi.
... .
Cały czas uważam że można trawić w ogromnej dokładności w domu, prawie domową metodą.
Potrzebna lampa UV i dobra drukarka i trochę chemii i zacięcia.
No i kwestia gustu i możliwości domownika(ów) ;)
Przekonuje jakie to nie jest proste. Niestety prawda jest taka ze z blaszka 0.5 mm to sie nipodemie. Ja rozwiazalem problem po swojemu, moze nie jest to okucie zbyt "precyzyjne" wykonanie, i napewno daleko mi do poziomu pana Andrzeja (takiego poziomu to nigdy nie osagne).
Pokazywane misternie udziudzgane filigranowe elementy modelu w tym watku udowadniaja, ze bez fototrawienia mozna osiagnac zegarnistrzowska dokladnosc, ja pokazalem cos na zasadzie kontrastu "wielkie, grube i toporne" okucie z blaszki, ale takie i wieksze elementy nie jednemu modelarzowi przyjdzie wykonac, a nie ma mozliwosci trawienia.
p.s
I jeszcze pisze ze to nie krypto reklama, a 0,5 mm to nie chcal trawic.
Raz przebyta droga staje sie krotsza
-
- Posty: 483
- Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
- x 58
Re: Blaszki niefototrawione
Nie chce Wam Panowie przeszkadzać, ale wątek powstał, gdyż:
...i już dalej nie przeszkadzam Wam w rozwijaniu wątku. Czeka mnie pracowity weekend. Idę piłować 17 siedzisk do komory transportowej.
Miłego weekendu życzę
Potem poproszono mnie, żebym dalej pokazywał, co dzieje się z tym kawałkiem Mi-6:... jakiś czas temu pojawiły się na rynku znakomite blaszki fototrawione w wersji „ful-color”, czyli już pomalowane, tylko do przyklejenia w modelu (... ) Postanowiłem spróbować, czy coś takiego da się zrobić „ręcznie”, bez udziału technik komputerowych i jak to wyjdzie w praktyce...
To tylko tak dla przypomnienia ......ale... może już czas, żebyś Andrzeju coś nowego z helikopterka pokazał... Z pewnością ludziska na to czekają... No jak...?
...i już dalej nie przeszkadzam Wam w rozwijaniu wątku. Czeka mnie pracowity weekend. Idę piłować 17 siedzisk do komory transportowej.
Miłego weekendu życzę
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Re: Blaszki niefototrawione
Andrzej Ziober pisze:Ten wątek rozwija się „wielowątkowo”, ale daleki byłbym od stwierdzenia że skoro jest „o wszystkim”, to jest „o niczym”. Wbrew pozorom moim zdaniem wszystko się tu zazębia...
TempestTempest pisze:
Proponuję jednak aby wątek pozostał wątkiem o "blaszkach" z plastiku wykonywanych przez A.Ziobra podczas budowy śmigłowca Mi-6.
zapomniales dodac " Od tego momentu" i dalej proponuje ...
Raz przebyta droga staje sie krotsza
-
- Posty: 483
- Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
- x 58
Blaszki niefototrawione
Trochę popchnąłem prace. Z „niefototrawionych blaszek plastikowych” siedzenia do komory transportowej gotowe – w sumie 10 pojedynczych i 7 długich. Będą jeszcze zawiaski do podnoszenia i dźwigienki do blokowania w pozycji opuszczonej. Elementów zestawowych dla porównania nawet nie chce mi się fotografować (toporne do bólu!). Moje wyglądają tak:
A tu przystawione do ścianek na próbę:
A tu przystawione do ścianek na próbę:
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.