*[Relacja/Czołg] Sowieckie dzialo samobieżne Su-122 [Answer]
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
*[Relacja/Czołg] Sowieckie dzialo samobieżne Su-122 [Answer]
Witam serdecznie!
Zapraszam to oglądania mojej najnowszej relacji z budowy samobieżnego działa SU-122 (wyd.Answer [ModelArt], nr 2/2007).
(skan okładki za http://www.paper-hobby.com)
Autorem opracowania jest Maciej Herbut (pozdrawiam!). Model wydany jest w kamuflażu zimowym i to właśnie zadecydowało o moim wyborze sklejenia tego modelu. Model planuje wykonać w standardzie. Jedynym odstępstwem będzie wykorzystanie laserowo wyciętych gąsienic GPM - po raz pierwszy będę pracował z tego typu produktem i ciekawy jestem efektu końcowego. Miałem też spory dylemat, czy nie wykorzystać gąsienic z wycinanki (w formie pasków) ze względu na ich ładne kolorowanie. Ostatecznie jednak skusiłem się na "laserki" .
Pora na zdjęcia!
Na pierwszy rzut, tradycyjnie szkielet kadłuba. Prezentuje się on następująco:
Jak widać na zdjęciach w przedniej części kadłuba, w miejscu zaokrąglonego przejścia płyty przedniej z wanną wkleiłem 2 kawałki przyciętego plastikowego patyczka, na jakim mocuje się zazwyczaj baloniki. Pomoże to w ładnym ukształtowaniu profilu "czoła".
Dodatkowo zdecydowałem się na wypełnienie otwartych ścian pomiędzy wręgami - po naklejeniu poszycia uniknie się efektu "krowich żeber". Odpowiednie fragmenty części już mam rozrysowane i podklejone na tekturę 1mm, ale o tym w następnym poście.
Pozdrawiam!
Zapraszam to oglądania mojej najnowszej relacji z budowy samobieżnego działa SU-122 (wyd.Answer [ModelArt], nr 2/2007).
(skan okładki za http://www.paper-hobby.com)
Autorem opracowania jest Maciej Herbut (pozdrawiam!). Model wydany jest w kamuflażu zimowym i to właśnie zadecydowało o moim wyborze sklejenia tego modelu. Model planuje wykonać w standardzie. Jedynym odstępstwem będzie wykorzystanie laserowo wyciętych gąsienic GPM - po raz pierwszy będę pracował z tego typu produktem i ciekawy jestem efektu końcowego. Miałem też spory dylemat, czy nie wykorzystać gąsienic z wycinanki (w formie pasków) ze względu na ich ładne kolorowanie. Ostatecznie jednak skusiłem się na "laserki" .
Pora na zdjęcia!
Na pierwszy rzut, tradycyjnie szkielet kadłuba. Prezentuje się on następująco:
Jak widać na zdjęciach w przedniej części kadłuba, w miejscu zaokrąglonego przejścia płyty przedniej z wanną wkleiłem 2 kawałki przyciętego plastikowego patyczka, na jakim mocuje się zazwyczaj baloniki. Pomoże to w ładnym ukształtowaniu profilu "czoła".
Dodatkowo zdecydowałem się na wypełnienie otwartych ścian pomiędzy wręgami - po naklejeniu poszycia uniknie się efektu "krowich żeber". Odpowiednie fragmenty części już mam rozrysowane i podklejone na tekturę 1mm, ale o tym w następnym poście.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
Oto ciąg dalszy relacji.
Przestrzenie między wręgami zostały uzupełnione odpowiednimi kawałkami tektury. Może nie wygląda to najładniej, ale przynajmniej pasuje względem okleiny Następnym etapem jest przyklejenie bocznych ścian wanny kadłuba. Jednakże wcześniej pomalowałem skrajne boki wręg burt, na wypadek gdyby okleina nie spasowała z wręgami:
Poszycie boczne wanny przygotowane do przyklejenia i gotowe:
Następnym etapem jest wklejenie do wnętrza szkieletu wsporników wahaczy kół - tutaj już moja inwencja - ma to na celu stabilizować i trzymać równo całe zawieszenie. Wpadłem właśnie na taki pomysł, gdyż odwieczną udręką modeli pancernych jest rozjeżdżające się zawieszenie (brak odpowiedniego mocowania wahaczy kół z kadłubem). Patent polega na wklejeniu piast (zwinięty pasek papieru na drucie 1mm wraz ze 'skrzydełkami' stabilizującymi piastę w trzech osiach):
Oraz zdjęcie pokazujące proces budowania tychże piast:
Na zdjęciu jest widoczny przyrząd mojego pomysłu, mający na celu ułatwienie montażu części względem siebie "aby trzymały pion". Używam go też przy wklejaniu wręg do okleiny (mających być równolegle względem siebie).
Tutaj wklejone piasty do wnętrza kadłuba, oraz przygotowana część dna wanny, zamykająca całe wnętrze:
Przygotowałem sobie również części poszycia do oklejenia szkieletu kadłuba:
Części te porozcinałem, co ułatwiło wyretuszowanie krawędzi i ich późniejszy montaż.
Pozdrawiam!
Oto ciąg dalszy relacji.
Przestrzenie między wręgami zostały uzupełnione odpowiednimi kawałkami tektury. Może nie wygląda to najładniej, ale przynajmniej pasuje względem okleiny Następnym etapem jest przyklejenie bocznych ścian wanny kadłuba. Jednakże wcześniej pomalowałem skrajne boki wręg burt, na wypadek gdyby okleina nie spasowała z wręgami:
Poszycie boczne wanny przygotowane do przyklejenia i gotowe:
Następnym etapem jest wklejenie do wnętrza szkieletu wsporników wahaczy kół - tutaj już moja inwencja - ma to na celu stabilizować i trzymać równo całe zawieszenie. Wpadłem właśnie na taki pomysł, gdyż odwieczną udręką modeli pancernych jest rozjeżdżające się zawieszenie (brak odpowiedniego mocowania wahaczy kół z kadłubem). Patent polega na wklejeniu piast (zwinięty pasek papieru na drucie 1mm wraz ze 'skrzydełkami' stabilizującymi piastę w trzech osiach):
Oraz zdjęcie pokazujące proces budowania tychże piast:
Na zdjęciu jest widoczny przyrząd mojego pomysłu, mający na celu ułatwienie montażu części względem siebie "aby trzymały pion". Używam go też przy wklejaniu wręg do okleiny (mających być równolegle względem siebie).
Tutaj wklejone piasty do wnętrza kadłuba, oraz przygotowana część dna wanny, zamykająca całe wnętrze:
Przygotowałem sobie również części poszycia do oklejenia szkieletu kadłuba:
Części te porozcinałem, co ułatwiło wyretuszowanie krawędzi i ich późniejszy montaż.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
Nastąpiła mała przerwa w relacji, ale zapewniam że prace nad modelem cały czas trwały. Trzeba tylko pomału udokumentować postęp prac.
Kadłub jest już oklejony. Dla ułatwienia montażu rozcinałem elementy poszycia, po czym po wyretuszowaniu białych krawędzi przyklejałem elementy poszycia do kadłuba. Wykonałem również błotniki. Musiałem je nieco poprzycinać, aby ładnie połączyły się z bryłą kadłuba:
W tylnej części kadłuba przygotowałem powierzchnię do naklejenia na nią płyty nadsilnikowej.
Wkrótce nowe zdjęcia.
Pozdrawiam!
Nastąpiła mała przerwa w relacji, ale zapewniam że prace nad modelem cały czas trwały. Trzeba tylko pomału udokumentować postęp prac.
Kadłub jest już oklejony. Dla ułatwienia montażu rozcinałem elementy poszycia, po czym po wyretuszowaniu białych krawędzi przyklejałem elementy poszycia do kadłuba. Wykonałem również błotniki. Musiałem je nieco poprzycinać, aby ładnie połączyły się z bryłą kadłuba:
W tylnej części kadłuba przygotowałem powierzchnię do naklejenia na nią płyty nadsilnikowej.
Wkrótce nowe zdjęcia.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
czas na kolejną odsłonę relacji:
Zmajstrowałem sobie płytę nadsilnikową. Jednakże zrezygnowałem z wklejenia żeberkowego szkieletu w obawie o efekt 'krowich żeber'. Rozrysowałem sobie w Corelu elementy wypełnienia wewnętrznego płyty.
Szkielet składa się z 4 warstw - 3 pierwsze naklejone na tekturę 1mm, ostatnia na karton 0,5mm:
W otwory wentylacyjne wkleiłem siatkę drucianą oraz pręty.Na tak powstały szkielet nakleiłem uformowaną wcześniej część poszycia:
Przymiarka 'na sucho' wraz z kadłubem:
W międzyczasie, dla odpoczynku, zrobiłem sobie skrzynki narzędziowe oraz zewnętrzne zbiorniki paliwa:
Tyle na dziś - jutro przedstawię zdjęcia z walki z zawieszeniem i kołami.
Pozdrawiam!
czas na kolejną odsłonę relacji:
Zmajstrowałem sobie płytę nadsilnikową. Jednakże zrezygnowałem z wklejenia żeberkowego szkieletu w obawie o efekt 'krowich żeber'. Rozrysowałem sobie w Corelu elementy wypełnienia wewnętrznego płyty.
Szkielet składa się z 4 warstw - 3 pierwsze naklejone na tekturę 1mm, ostatnia na karton 0,5mm:
W otwory wentylacyjne wkleiłem siatkę drucianą oraz pręty.Na tak powstały szkielet nakleiłem uformowaną wcześniej część poszycia:
Przymiarka 'na sucho' wraz z kadłubem:
W międzyczasie, dla odpoczynku, zrobiłem sobie skrzynki narzędziowe oraz zewnętrzne zbiorniki paliwa:
Tyle na dziś - jutro przedstawię zdjęcia z walki z zawieszeniem i kołami.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
Pora się wziąć do roboty i skończyć to, co się zaczęło
Kolejny etap budowy modelu - zawieszenie kół jezdnych.
Taka mała drobnica - ograniczniki wychylenia wahaczy i okrągłe tuleje do mocowania wahaczy do kadłuba:
Komplet gotowych wahaczy - widoczne są osie wykonane z drutu 1mm (tego nie przewiduje wycinanka) mające na celu poprawienie stabilności i wytrzymałości układu jezdnego:
Docelowo pojedynczy zestaw kompletu koła jezdnego wygląda tak:
Komplet gotowych kół jezdnych:
No i tutaj powstał też babolek - za krótka oklejka w stosunku do obwodu koła:
Mając gotowy zestaw kół jezdnych, przystąpiłem do budowy kół tylnych napędowych oraz przednich napinających wraz z łożyskami i osiami:
Na koniec dzisiejszej odsłony: osłony przekładni bocznych:
I tutaj nie obyło się bez pewnych przeróbek - musiałem dorobić sobie dwie wręgi (oznaczone na zdjęciu czerwoną strzałką) a następnie na ich obwodzie przykleiłem oklejkę, która była za długa o ok. 2 mm.
Kolejne niusy mam nadzieję szybko opublikować - obecnie pracuję przy jarzmie działa.
Pozdrawiam!
Pora się wziąć do roboty i skończyć to, co się zaczęło
Kolejny etap budowy modelu - zawieszenie kół jezdnych.
Taka mała drobnica - ograniczniki wychylenia wahaczy i okrągłe tuleje do mocowania wahaczy do kadłuba:
Komplet gotowych wahaczy - widoczne są osie wykonane z drutu 1mm (tego nie przewiduje wycinanka) mające na celu poprawienie stabilności i wytrzymałości układu jezdnego:
Docelowo pojedynczy zestaw kompletu koła jezdnego wygląda tak:
Komplet gotowych kół jezdnych:
No i tutaj powstał też babolek - za krótka oklejka w stosunku do obwodu koła:
Mając gotowy zestaw kół jezdnych, przystąpiłem do budowy kół tylnych napędowych oraz przednich napinających wraz z łożyskami i osiami:
Na koniec dzisiejszej odsłony: osłony przekładni bocznych:
I tutaj nie obyło się bez pewnych przeróbek - musiałem dorobić sobie dwie wręgi (oznaczone na zdjęciu czerwoną strzałką) a następnie na ich obwodzie przykleiłem oklejkę, która była za długa o ok. 2 mm.
Kolejne niusy mam nadzieję szybko opublikować - obecnie pracuję przy jarzmie działa.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Też mi się tak zdawało, że za długi był ten paseczek, ale później okazało się, że to wręgi były za małe a paseczek ok. Osłona sklejona w tej formie nie pasuje do części umieszczonej pomiędzy stożkiem, na którym będzie przyklejone koło. Nie mam pod ręką wycinanki żeby zobaczyć numer części, ale mam nadzieje, że będziesz wiedział, o co chodzi. Ja w końcu przykleiłem dodatkowy pasek kartonu:jurgen pisze: Na koniec dzisiejszej odsłony: osłony przekładni bocznych:
I tutaj nie obyło się bez pewnych przeróbek - musiałem dorobić sobie dwe wręgi (oznaczone na zdjęciu czerwoną strzałką) a następnie na ich obwodzie przykleiłem oklejkę, która była za długa o ok. 2 mm.
Pozdrawiam
Witam!
Jak wspomniałem we wcześniejszym swoim poście - pracuję obecnie nad jarzmem armaty, więc i wypadało by pokazać postęp prac.
Szkielet po jarzmo jest już gotowy - obecnie pracuję nad obłym poszyciem jarzma - odpowiednio kształtując poszczególne części. Jak widać na zdjęciu, poszczególne 'listki' naklejałem na papier miękki co pozwoliło mi uzyskać odpowiedni obły kształt. Uzyskiwałem również dzięki temu sklejkę montażową dla sąsiedniej części.
całość po sklejeniu planuje lekko przeszlifować, aby zdjąć czarne linie obrysu (starałem się wycinać po wewnętrznej stronie obrysu, ale nie zawsze się udało) i lekko podretuszować. Na drugim zdjęciu widoczna armata wraz zasłoną łożyska (jeszcze niekompletną:
@ Jakcyl - wiesz, sprawa wydaje się nie do końca być taka prosta - obawiam się, że obudowa przekładni bocznej ma wyglądać tak, jak ją skleiłem, natomiast trzeba będzie zmniejszyć 'boczną płytę', do której przyklejony
będzie "stożek" - łożysko koła napędzającego. Wieczorem będę przyklejał zawieszenie do kadłuba, więc się szerzej na ten temat wypowiem no i odpowiednio temat zilustruję.
Pozdrawiam!
Jak wspomniałem we wcześniejszym swoim poście - pracuję obecnie nad jarzmem armaty, więc i wypadało by pokazać postęp prac.
Szkielet po jarzmo jest już gotowy - obecnie pracuję nad obłym poszyciem jarzma - odpowiednio kształtując poszczególne części. Jak widać na zdjęciu, poszczególne 'listki' naklejałem na papier miękki co pozwoliło mi uzyskać odpowiedni obły kształt. Uzyskiwałem również dzięki temu sklejkę montażową dla sąsiedniej części.
całość po sklejeniu planuje lekko przeszlifować, aby zdjąć czarne linie obrysu (starałem się wycinać po wewnętrznej stronie obrysu, ale nie zawsze się udało) i lekko podretuszować. Na drugim zdjęciu widoczna armata wraz zasłoną łożyska (jeszcze niekompletną:
@ Jakcyl - wiesz, sprawa wydaje się nie do końca być taka prosta - obawiam się, że obudowa przekładni bocznej ma wyglądać tak, jak ją skleiłem, natomiast trzeba będzie zmniejszyć 'boczną płytę', do której przyklejony
będzie "stożek" - łożysko koła napędzającego. Wieczorem będę przyklejał zawieszenie do kadłuba, więc się szerzej na ten temat wypowiem no i odpowiednio temat zilustruję.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
Dzisiaj szybkim rzutem na taśmę chciałbym pokazać przyklejone elementy zawieszenia - zrobiłem je już jakiś czas temu, ale jakoś zawsze brakło tych paru minut, aby zdjęcia opublikować
Co też niniejszym czynię
Poniższe zdjęcia przedstawiają przyklejone elementy zwieszenia (przedni reduktor burtowy, wahacze i ograniczniki kół jezdnych, osłony przekładni bocznych koła napędowego wraz z piastą) do kadłuba - we wcześniejszych postach pokazywałem zdjęcia z ich budowy:
Pokusiłem się też na założenie (na razie testowo, na sucho) kół:
Niestety na powyższych zdjęciach widać wiele moich błędów i niedopracowań. Postaram się je później (jakoś) zamaskować
Tymczasem wracam do dzióbania nad detalami
Pozdrawiam!
PS. Jak widać, jestem również na etapie 'odginania' błotników
Dzisiaj szybkim rzutem na taśmę chciałbym pokazać przyklejone elementy zawieszenia - zrobiłem je już jakiś czas temu, ale jakoś zawsze brakło tych paru minut, aby zdjęcia opublikować
Co też niniejszym czynię
Poniższe zdjęcia przedstawiają przyklejone elementy zwieszenia (przedni reduktor burtowy, wahacze i ograniczniki kół jezdnych, osłony przekładni bocznych koła napędowego wraz z piastą) do kadłuba - we wcześniejszych postach pokazywałem zdjęcia z ich budowy:
Pokusiłem się też na założenie (na razie testowo, na sucho) kół:
Niestety na powyższych zdjęciach widać wiele moich błędów i niedopracowań. Postaram się je później (jakoś) zamaskować
Tymczasem wracam do dzióbania nad detalami
Pozdrawiam!
PS. Jak widać, jestem również na etapie 'odginania' błotników
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo