Dzięki za ostrzeżenia, czyli i dziś firma nie zmieniła swoich praktyk. Myślałem , że po upływie paru lat nasz wolny rynek dzikiego wschodu już się nieco unormował i ucywilizował . Kiedyś próbowałem "bawić" się w budowę ceglanego zamku, ale zrezygnowałem po kilku numerach z tych samych powodów co Wujek.
Czy to nie dziwne, że ta sama firma nieco inaczej traktuje klientów na zachodzie i inaczej tych zza Odry. Raczej nie chce mi się wierzyć, że np DeAgostini.eng lub .de stosuje taką samą politykę co u nas. ;-/
Ja odpuszczam, a śmigełko przykleję w kąciku modelarskim. ;-P
Nowość Spitfire 1/10 RC Radiocontrol
Moderator: kartonwork
Powiem tak miałem prenumerate z tej firmy gazetę radio control z subaru i nie mogę powiedzieć nic złego na tą firmę. Jedna rzecz z którą się zgodze to to że rezczywiście nie pakują odpowiednio przesyłek, jednak gdy mi w w dwóch numerach połamano części, to złożyłem reklamacje i po dwóch tygodniach dotarła do mnie przesyłka z nową częścią.
Skończone- SU45, Jelcz Vecto, ET22, Neoplan CITYLINER N 1216 HD, Lokomotywa SP45, Ghostbusters ECTO-1A
- VIPER GTS-R
- Posty: 109
- Rejestracja: sob lut 04 2006, 12:46
- Lokalizacja: Biała Podlaska<->Warszawa
- x 1
Witam!
Jeśli jeszcze ktoś ma jakieś wątpliwości, to trzeba dodać, że Spitfire na pierwszy latający model zupełnie się nie nadaje!!! Ja nie udaję, że jestem specem, bo sam latam elektrykami i do tego na razie górnopłatami. Uczyć się latać na dolnopłacie praktycznie akrobacyjnym samemu, bez pomocy instruktora modelarstwa, to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Model taki skasuje się w pierwszym locie i skończy się najpewniej porzuceniem modelarstwa RC. Samolot, nawet lekki, nie jest zabawką. Sam widziałem kiedyś jak ktoś zaliczył kreta i poszedł po łopatę żeby silnik wykopać. Taki model pikujący pionowo ma energię pocisku małego kalibru. Jeśli ktoś chce zacząć latać, to niech lepiej kupi sobie coś małego z depronu i tym uczy się latać. Może się trochę rozpisałem, ale naprawdę nie warto zawracać sobie głowy takimi "modelami".
Pozdrawiam!
Jeśli jeszcze ktoś ma jakieś wątpliwości, to trzeba dodać, że Spitfire na pierwszy latający model zupełnie się nie nadaje!!! Ja nie udaję, że jestem specem, bo sam latam elektrykami i do tego na razie górnopłatami. Uczyć się latać na dolnopłacie praktycznie akrobacyjnym samemu, bez pomocy instruktora modelarstwa, to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Model taki skasuje się w pierwszym locie i skończy się najpewniej porzuceniem modelarstwa RC. Samolot, nawet lekki, nie jest zabawką. Sam widziałem kiedyś jak ktoś zaliczył kreta i poszedł po łopatę żeby silnik wykopać. Taki model pikujący pionowo ma energię pocisku małego kalibru. Jeśli ktoś chce zacząć latać, to niech lepiej kupi sobie coś małego z depronu i tym uczy się latać. Może się trochę rozpisałem, ale naprawdę nie warto zawracać sobie głowy takimi "modelami".
Pozdrawiam!
Hangar:Hurricane
Gotowy:1P11c
2Albatros3Ansaldo 4F1 Benetton Ford 5Chevrolet Monte Carlo SS-skala 1:18
Gotowy:1P11c
2Albatros3Ansaldo 4F1 Benetton Ford 5Chevrolet Monte Carlo SS-skala 1:18