Ostatnio tak sobie patrzyłem na tą moją betoniarkę i doszedłem do wniosku, że trzeba coś tam pozmieniać. Zbudowałem takie oto coś. W teorii jest to fragmencik budowy domku jednorodzinnego w czasach PRL-u. Budowlańcy, jak to wtedy było w zwyczaju, o sprzęt mocno nie dbali, więc uwalony jak nieboskie stworzenie. A, że dziś dość ciepło to w ramach „przerwy” chłopaki wyskoczyli na pifko. No i plac budowy wygląda tak …
Ostatnio zmieniony pt wrz 26 2008, 21:01 przez Astra28, łącznie zmieniany 1 raz.
Witaj Astra. Pozwolisz że wtrącę kilka słów dotyczącej zapału do pracy pifkujących w tamtych czasach . Jak pamiętasz często i gęsto panowie idąc na pifko zapominali że w betoniarce zostawała zaprawa co kończyło się tym że następnego dnia betoniarka dostawała kilka młotków co widać było po zgrabnych wgnieceniach na gruszce . Jeśli chodzi o ocenę samego modelu to się nie wypowiem ze względu na swoje doświadczenie. Powiem tylko że bardzo mi się podoba.
Ale fajny widoczek, tylko gdzie jest kabel? Z własnego doświadczenia wiem że jak budowlańcy idą "w plener" to zostawiają betoniarkę na chodzie, żeby z daleka wydawało się że jednak coś się dzieje Zbiornika z wodą też mi tu brakuje.
Apropos tamtych czasów to przypomniał mi się tekst często słyszany na budowie - "czego się opierasz o betoniarkę i tu padała odpowiedź - bo mi się łopata złamała kierowniku , i jeszcze jedna sprawa dotycząca sprzętu używanego na budowach to taczka ale ta z metalowym kółkiem i płaskownikami zamiast szprych gdzie po jakimś czasie "prawidłowego" użytkowania kiedy się lekko zwichrowało to słychac było charakterystyczny odgłos wiesz jaki -
W związku z tą taczką i odgłosem wydawanym przypomniał mi się stary dowcip
Pietrek obsługujący taczkę idzie do majstra i mówi-panie majster ja już nie mogę tego wytrzymć ta taczka wciąż robi takie zip....., zip....., zip....., już mi głowa od tego pęka , ja się zwalniam. A majster na to- ty się Pietrek nie zwalniasz to ja cię zwalniam bo ta taczka nie powinna robić zip..., zip...., zip...., tylko zip,zip.zip .
A dioramka -bajka , tak trzymać ,GRATULUJĘ!
. Jak pamiętasz często i gęsto panowie idąc na pifko zapominali że w betoniarce zostawała zaprawa co kończyło się tym że następnego dnia betoniarka dostawała kilka młotków co widać było po zgrabnych wgnieceniach na gruszce 
.
!
Zbiornika z wodą też mi tu brakuje. 
