*[Relacja/Samolot] JU-87 D-3 GPM
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
O właśnie - steru kierunku nie zauważyłem. Laszlik ma rację - źle go zrobiłeś. W wycinance część 20a (czyli ster) jest tak zaprojektowana, że zarówno z dołu jak i wszędzie indziej powinna byś pięknie zaokrąglona i odpowiednio gruba (w stosunku do kadłuba). Te listki u dołu 20a skleiłeś na płasko, a powinny być zaokrąglone do środka. Stateczniki też podjechały za bardzo w górę. Chyba teraz widzisz, że porobiłeś trochę własnych błędów, a zwalasz je na wycinankę.
Jak tak myślę o "duszy" modelu, to wydaje mi się, że tworzysz ją Ty, jako wykonawca konkretnego modelu - nie zaś autor wycinanki.
TAD
Jak tak myślę o "duszy" modelu, to wydaje mi się, że tworzysz ją Ty, jako wykonawca konkretnego modelu - nie zaś autor wycinanki.
TAD
wiatrochron jest wklejony za płytko, części ruchome - 38a i 38c - krzywo, Osłona kabiny jest wykonana całkiem źle, ...i tak jest przyklejona krzywo
Reynevan, siadaj, DWA!
No nieźle, już mi się chciało model wyrzucić do śmietnika, ale chyba jednak spróbuję go skończyć i spróbować dwóję poprawić na słabe trzy. Widzę jednak, że u was na forum słodko nie jest i łagodni to wy nie jesteście. Ale może to i dobrze.
No cóż, bez błędów ten model oczywiście nie jest. Klei mi się go źle i ciężko. Mam takie wrażenie, że projektanci mogli ułatwić mi nie-popełnienie niektórych błędów poprzez przynajmniej szerszy opis co po czym, na co zwrócić uwagę itp.
Dobra, skupmy się na moim płaskim sterze kierunku.
Bardzo szeroko opisany i "pożyteczny" opis.
2 części, z których składa się ster kierunku
Rysunek montażu.
Jak widać ster kierunku składa się z 2-óch części - 20a i 20a1. Celem uzyskania kształtu steru należy wkleić część 20a1 do części 20a. Jednak szerokość części 20a1 jest dwa razy wyższa od wysokości cienkiej części 20a, czyli wyszłaby praktycznie płaska część, a chcemy uzyskać trójkąt. Dalej - na 3-cim rysunku zaznaczyłem niebieską linią dziurę, która by powstała na skutek takiego klejenia i ostatecznie, żeby nadać normalny kształt, na dole części 20a, również musiałaby być niby-wręga o podobnym kształcie do części 20a1, a jej brak (zielona linia). Czyli podsumowując wyszłoby coś takiego:
Z góry część steru zachodzącą na statecznik pionowy wyglądałaby praktycznie płasko, zamiast mieć ostrą krawędź. Z dołu byłaby całkowicie ostra, bo brakuje tam niby-wręgi kształtującej kształt (zielona linia), a w środku (niebieska linia) byłaby dziura.
Dlatego stwierdziłem, że nie chcę się więcej bawić w takie nieścisłości i niejasności - skleiłem ster na płasko, żeby mieć święty spokój.
Co się tyczy owiewki, faktycznie mój błąd. Jeślibym był uważniejszy, można by było zrobić lepiej. Z drugiej strony mnie na razie to tak strasznie nie razi. Jeśliby każdy detal był tak ważny musiałbym przerabiać fotele w modelu, które są o jakieś 50% za duże (szczególnie strzelca) i inne rzeczy. A na razie nie jestem na takim poziomie. Celem było w miarę czyste sklejenie owiewki, żeby fajnie wyglądało, no i mi się podoba.
Co się tyczy oddzielonych sterów wysokości, również miałem z tym ciekawą przygodę. Oczywiście planowałem zrobić to jak należy, wyciąłem i wyretuszowałem wszystkie detale.
Tylko, że nie znalazłem dla tych części żadnych rysunków, a opis owszem był:
Dla doświadczonego modelarza prawdopodobnie i rysunków nie trzeba do takich rzeczy, on by to skleił naturalnie. Ale jeśli model jest przeznaczony dla szerokiego kręgu modelarzy (poziom 2/3), to dlaczego nie ma normalnych opisów i rysunków? Myślę, że mam prawo być wymagającym do modelu, który kupuję i wytykać niedoskonałości. Tylko o to mi chodzi.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pn gru 01 2008, 16:24 przez Reynevan, łącznie zmieniany 1 raz.
Model poza kilkoma wpadkami wychodzi nawet fajnie. Trudno mi się jednak zgodzić z opinią, że to model bez duszy. Sklejałem inną wersję Ju-87 tego samego autora i muszę powiedzieć, że była to sama przyjemność. Pan Tadeusz Grzelczak czyli autor modelu projektuje modele z duszą i są one bardzo przemyślane jeśli chodzi o konstrukcję. Znam kilku innych autorów, których modele są całkiem bez duszy. Może jestem nawiedzony ale projektów Pana Tadeusza będę zawsze bronić.
AWOT
AWOT
Dzisiejszy progres:
Na dwóch środkowych zdjęciach widać, że cała konstrukcja samolotu jest lekko skrzywiona. Nie wiem dlaczego i jak udało mi się zbudować prawie cały samolot nie zauważając tego. Aż się zdenerwowałem. O krawędziach natarcia skrzydeł można nie mówić, wiem, że jest gdzie się jeszcze doskonalić.
Na dwóch środkowych zdjęciach widać, że cała konstrukcja samolotu jest lekko skrzywiona. Nie wiem dlaczego i jak udało mi się zbudować prawie cały samolot nie zauważając tego. Aż się zdenerwowałem. O krawędziach natarcia skrzydeł można nie mówić, wiem, że jest gdzie się jeszcze doskonalić.
Ostatnio zmieniony pn gru 01 2008, 18:16 przez Reynevan, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy ktoś w ogóle zrozumiał to co napisał Reynevan?Jak widać ster kierunku składa się z 2-óch części - 20a i 20a1. Celem uzyskania kształtu steru należy wkleić część 20a1 do części 20a. Jednak szerokość części 20a1 jest dwa razy wyższa od wysokości cienkiej części 20a, czyli wyszłaby praktycznie płaska część, a chcemy uzyskać trójkąt. Dalej - na 3-cim rysunku zaznaczyłem niebieską linią dziurę, któraby powstała na skutek takiego klejenia i ostatecznie, żeby nadać normalny kształt, na dole części 20a, również musiałaby być niby-wręga o podobnym kształcie do części 20a1, a jej brak (zielona linia). Czyli podsumowując wyszłoby coś takiego:
Z góry część steru zachodzącą na statecznik pionowy wyglądałaby praktycznie płasko, zamiast mieć ostrą krawędź. Z dołu byłaby całkowicie ostra, bo brakuje tam niby-wręgi kształtującej kształt (zielona linia), a w środku (niebieska linia) byłaby dziura.
Jeżeli tak to prosze o sprostowanie na prv, bo chyba za głupi jestem.
A tak poważnie, to chyba sam sobie zaprzeczasz. Pokazujesz nam fragment instrukcji gdzie wymienione jest sześć części skłądowych steru kierunku, a nie tylko dwie, jak sam poźniej piszesz. Pozatym stwierdzam,że naprawdę brak Ci doswiadczenia i przede wszystkim wyobraźni przestrzennej i znajomosci ogolnego rozumienia zasad rozrysowywania brył na płaszczyznach.
Ów ster kierunku jest rozrysowany w sposób oczywisty i modelarz ze średnim chociaż doświadczeniem wiedziałby co z nim zrobić żeby nie był płaski.
Sprostowując jeszcze Twoje niebieski i zielone linie...
Niebieska: Nie byłoby żadnej dziury, gdybyś zagiął (po łuku) obie krawędzie zewnetrzne steru łukiem do środka i pozwoliłbyś im się spotkać
Zielona: wystarczyłoby podgiąć łukiem dolne krawędzie i także pozwolić im sie spotkac. Te charakterystyczne ząbki na zwenętrznych spodnich rogach stery słuzą właśnie do kształtowania w dwóch płaszczyznach.
Pozatym mam wrażenia że cześci które były wymienione w instrukcji,a ktore Ty pominałeś, były po prostu wręgami, ale nie jestem tego pewien, bo nie mam tego modelu.
Nie wiem czy jestem w stanie Ci to wyjasnić tymi słowami. Jakby co zapraszam na prv.
Ale jak już powiedział Tad i AWOT, wstrzymaj się z krytyką jeżeli potrzebujesz łopatologii do kształtowania takich elementów.
No i to prawda... U nas nie jest łatwo...
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
To nie tak, porównaj opis z rysunkiem. Te sześć części składowych steru kierunku to, jak widać na rysunku, sześć części składowych steru kierunku ORAZ statecznika pionowego. Po prostu opis jest błędny.laszlik pisze:Pokazujesz nam fragment instrukcji gdzie wymienione jest sześć części skłądowych steru kierunku, a nie tylko dwie, jak sam poźniej piszesz. [...] Poza tym mam wrażenia że cześci które były wymienione w instrukcji,a ktore Ty pominałeś, były po prostu wręgami, ale nie jestem tego pewien, bo nie mam tego modelu.
Nie zmienia to jednak faktu, że z rysunku wynika raczej jasno, jak to skleić - kształt części też nie pozostawia wątpliwości (np. półokrągłe wycięcie w 20a1, listki na dole 20a). Problem zapewne w tym, że żeby to wiedzieć, dobrze jest mieć trochę doświadczenia. Może cztery wcześniejsze modele to za mało... A te oznaczenia 2/3 itp. to moim zdaniem można o kant d... rozbić. Swoją drogą, chyba jest niewiele modeli, w których instrukcja prowadziłaby modelarza jak po sznurku. Ta tutaj raczej nie odbiega w żadną stronę od standardów.
Reynevan, jeżeli będziesz miał jeszcze jakieś wątpliwości, to przed sklejaniem opisz je na forum, na pewno uzyskasz pomoc. Widać, że wycinasz równo i kleisz czysto, więc gdy nabierzesz więcej wprawy, i z trudnymi modelami sobie poradzisz. Tu niepotrzebnie zasugerowałeś się tym oznaczeniem 2/3. Trzeba raczej patrzeć na stopień skomplikowania bryły modelu, ilość detali itd. i oceniać indywidualnie.
To fakt, że 20a1 wygląda na nieco zbyt szeroką względem szerokości pasków w 20a, tworzących przeciwwagę (wyważenie, czy jak to się tam nazywa). Powinna chyba mieć też nieco inny kształt.Reynevan pisze:Jednak szerokość części 20a1 jest dwa razy wyższa od wysokości cienkiej części 20a, czyli wyszłaby praktycznie płaska część, a chcemy uzyskać trójkąt.
Witam
Też skleiłem ten model jakiś rok temu. Kupiłem go bo mi sie bardzo spodobała jego kolorystyka, ale jak przejrzałem go w domu to się trochę przestraszyłem, bo więcej częsci szkieletu to by nawet MM zamieścił. Musiałem dużo kombinować zeby zachować sztywność skrzydeł czy odpowiedni ich wznios (wolałem nie zdawać się wyłącznie na klejeniu na styk) czy pionowość goleni podwozia głównego. W sumie dla mnie ten model to była niezła szkołą kombinowania. Ale efekt jest niezły, ba, wart włożonego wysiłku. W sumie to tak jest z każdym modelem, ale akurat dokończenie tego niezwykle mnie podbudowało .
Nie zgodzę się z tobą Reynevan, że owiewka z Gomixu nie pasuje. Ja nie miałem z nią problemów, ale trzeba najpierw obczaić że środkowy segment trzeba po prostu wykonać samemu z folii .
A z instrukcjami jest jak zawsze, nie ma się co czepiać.
Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Aha, model ten ma duszę, tylko specyficzną .
A tak poza tym to masz cholernie szybkie tempo .
Też skleiłem ten model jakiś rok temu. Kupiłem go bo mi sie bardzo spodobała jego kolorystyka, ale jak przejrzałem go w domu to się trochę przestraszyłem, bo więcej częsci szkieletu to by nawet MM zamieścił. Musiałem dużo kombinować zeby zachować sztywność skrzydeł czy odpowiedni ich wznios (wolałem nie zdawać się wyłącznie na klejeniu na styk) czy pionowość goleni podwozia głównego. W sumie dla mnie ten model to była niezła szkołą kombinowania. Ale efekt jest niezły, ba, wart włożonego wysiłku. W sumie to tak jest z każdym modelem, ale akurat dokończenie tego niezwykle mnie podbudowało .
Nie zgodzę się z tobą Reynevan, że owiewka z Gomixu nie pasuje. Ja nie miałem z nią problemów, ale trzeba najpierw obczaić że środkowy segment trzeba po prostu wykonać samemu z folii .
A z instrukcjami jest jak zawsze, nie ma się co czepiać.
Czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Aha, model ten ma duszę, tylko specyficzną .
A tak poza tym to masz cholernie szybkie tempo .
A kto umarł, ten nie żyje... a czy mogą być wyjątki?
AWOT z tego co ja pamiętam z oględzin tej wycinanki to:AWOT pisze: Sklejałem inną wersję Ju-87 tego samego autora i muszę powiedzieć, że była to sama przyjemność. Pan Tadeusz Grzelczak czyli autor modelu projektuje modele z duszą i są one bardzo przemyślane jeśli chodzi o konstrukcję. AWOT
- model nie ma podanego autora albo nie jest nim Pan Grzelczak.
- rysunki montażowe nie są w stylu Pana Tadeusza, a te są tak charakterystyczne, że mogą swobodnie zastąpić jego podpis.
W budowie: Halny;