*[Relacja/Czołg] Sowieckie dzialo samobieżne Su-122 [Answer]
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witam!
O ktoś z moich rodzinnych stron! Witam!
Otóż przy sklejaniu kół jezdnych zapędziłem się i zamiast białego, wewnętrznego wypełnienia przykleiłem zielone, które ma być oczywiście od strony wewnętrznej - demolowanie koła celem odklejenia tego feralnego bandażu nie wchodzi w rachubę, więc skończy się na naklejeniu białego paska+ waloryzacja lub z fragmentu zapasu koloru.
A co do baboli - są na zdjęciach widoczne miejsce niedokładnego spasowania części, lekkich zawichrowań i tym podobnych dupereli.
Pozdrawiam!
O ktoś z moich rodzinnych stron! Witam!
Otóż przy sklejaniu kół jezdnych zapędziłem się i zamiast białego, wewnętrznego wypełnienia przykleiłem zielone, które ma być oczywiście od strony wewnętrznej - demolowanie koła celem odklejenia tego feralnego bandażu nie wchodzi w rachubę, więc skończy się na naklejeniu białego paska+ waloryzacja lub z fragmentu zapasu koloru.
A co do baboli - są na zdjęciach widoczne miejsce niedokładnego spasowania części, lekkich zawichrowań i tym podobnych dupereli.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
Ostatnio znów zacząłem pracować nad modelem SU-122 - skleiłem prawie wszystkie detale, co niniejszym prezentuję:
- Dwa zdjęcia 'generalne' kadłuba:
- Zbliżenie na detale tyłu modelu:
- Oraz przodu modelu:
- W końcu, po bardzo długich przymiarkach skleiłem jarzmo armaty wraz z armatą - na zdjęciach jeszcze w pasowaniu 'na sucho'. Wprawdzie wyszło jak wyszło, ale nic nie będę już zmieniał w obawie o zniszczenie modelu:
Są to owoce kilkudniowej pracy przy modelu - dzisiaj również posiedziałem nad 'SUczką' i prawie-prawie skończyłem model - zostały mi jedynie do wykonania gąsienice. Jutro postaram się sfotografować najaktualniejszy stan modelu i zaktualizować tę relację.
Pozdrawiam! J.
Ostatnio znów zacząłem pracować nad modelem SU-122 - skleiłem prawie wszystkie detale, co niniejszym prezentuję:
- Dwa zdjęcia 'generalne' kadłuba:
- Zbliżenie na detale tyłu modelu:
- Oraz przodu modelu:
- W końcu, po bardzo długich przymiarkach skleiłem jarzmo armaty wraz z armatą - na zdjęciach jeszcze w pasowaniu 'na sucho'. Wprawdzie wyszło jak wyszło, ale nic nie będę już zmieniał w obawie o zniszczenie modelu:
Są to owoce kilkudniowej pracy przy modelu - dzisiaj również posiedziałem nad 'SUczką' i prawie-prawie skończyłem model - zostały mi jedynie do wykonania gąsienice. Jutro postaram się sfotografować najaktualniejszy stan modelu i zaktualizować tę relację.
Pozdrawiam! J.
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
Tak patrzyłem i patrzyłem na ten model i coś mi w nim nie grało - model sprawiał wrażenie zbyt płaskiego - po części z zastosowania w nim delikatnego białego kamuflażu, jak i brak uwypuklenia (w druku) wszelkich klap i tym podobnych.
Przemyślałem pewien pomysł, który uderzył we mnie z gracją spadającej płyty chodnikowej i postanowiłem nieco ten model dopieścić - sięgnąłem więc po pastele.
No i nie wytrzymałem Lekko podwaloryzowałem model. Jest to jedynie wersja 1.0 - zająłem się tylko 'nadwoziem' - nad spodnią częścią kadłuba oraz tarczami kół jeszcze popracuję.
Teraz zdjęcia:
Mam nadzieję, że się podoba - mnie w każdym razie tak, na obecnym etapie prac
Dalsza aktualizacja zapewne w sobotę/niedzielę - do tego czasu dopracuję waloryzację oraz rozgryzę gąsienice (lasery GPM).
Pozdrawiam!
Tak patrzyłem i patrzyłem na ten model i coś mi w nim nie grało - model sprawiał wrażenie zbyt płaskiego - po części z zastosowania w nim delikatnego białego kamuflażu, jak i brak uwypuklenia (w druku) wszelkich klap i tym podobnych.
Przemyślałem pewien pomysł, który uderzył we mnie z gracją spadającej płyty chodnikowej i postanowiłem nieco ten model dopieścić - sięgnąłem więc po pastele.
No i nie wytrzymałem Lekko podwaloryzowałem model. Jest to jedynie wersja 1.0 - zająłem się tylko 'nadwoziem' - nad spodnią częścią kadłuba oraz tarczami kół jeszcze popracuję.
Teraz zdjęcia:
Mam nadzieję, że się podoba - mnie w każdym razie tak, na obecnym etapie prac
Dalsza aktualizacja zapewne w sobotę/niedzielę - do tego czasu dopracuję waloryzację oraz rozgryzę gąsienice (lasery GPM).
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
No i niestety minęło troszkę więcej czasu niż te 'pare dni' do następnej aktualizacji. Cóż... w ferworze walki dnia powszedniego nie zawsze jest czas na model. No dobra - przyznam się- od miesiące siedzę przy pewnym projekcie i siłą rzeczy SU-122 przeszedł na drugi plan, jako model wypoczynkowy.
Zatem czas na pokazanie co nowego:
- Przykleiłem wyoblone maskownice piast kół; nie pasował mi za bardzo reflektor w wersji 2D. Odciąłem go delikatnie skalpelem i nieco ulepszyłem; Dodałem również parę elementów dodatkowych jak łopata i "takie cuś" na lewym błotniku"
Przepis na budowę reflektora zaczerpnięty zdaje się że z relacji KW-1 Janka Musiała . Czyli wnętrze wyłożone folią aluminiową, do tego imitacja żarówki z przyciętej kuleczki (takie kuleczki co to mają odciągać wilgoć - czasami znajdują się w woreczku w nowo zakupionych butach czy kurtce - te wyszperałem gdzieś w domu). Na koniec "szklane deczko" czyli kopułka wycięta z jakiegoś opakowania leków czy witaminek - buchnąłem swojej dziewczynie ale się nie przyznałem
Zdaje się że wykonałem w modelu wszystkie elementy - oprócz lin holowniczych. Teraz nieśmiało spoglądam na gąsienice.
Pozdrawiam, Jurek
No i niestety minęło troszkę więcej czasu niż te 'pare dni' do następnej aktualizacji. Cóż... w ferworze walki dnia powszedniego nie zawsze jest czas na model. No dobra - przyznam się- od miesiące siedzę przy pewnym projekcie i siłą rzeczy SU-122 przeszedł na drugi plan, jako model wypoczynkowy.
Zatem czas na pokazanie co nowego:
- Przykleiłem wyoblone maskownice piast kół; nie pasował mi za bardzo reflektor w wersji 2D. Odciąłem go delikatnie skalpelem i nieco ulepszyłem; Dodałem również parę elementów dodatkowych jak łopata i "takie cuś" na lewym błotniku"
Przepis na budowę reflektora zaczerpnięty zdaje się że z relacji KW-1 Janka Musiała . Czyli wnętrze wyłożone folią aluminiową, do tego imitacja żarówki z przyciętej kuleczki (takie kuleczki co to mają odciągać wilgoć - czasami znajdują się w woreczku w nowo zakupionych butach czy kurtce - te wyszperałem gdzieś w domu). Na koniec "szklane deczko" czyli kopułka wycięta z jakiegoś opakowania leków czy witaminek - buchnąłem swojej dziewczynie ale się nie przyznałem
Zdaje się że wykonałem w modelu wszystkie elementy - oprócz lin holowniczych. Teraz nieśmiało spoglądam na gąsienice.
Pozdrawiam, Jurek
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
Czas przerwy świąteczno-noworocznej nieubłaganie zmierza ku końcowi, zatem postanowiłem wykorzystać chwilę wolnego czasu na podłubanie przy gąsienicach SU-122.
Wykorzystałem do tego celu ogniwa wycinane i grawerowane laserowo firmy GPM:
http://www.gpm.pl/index.php?akcja=produkt&edycja=1285
Gąsienica składa się z dwóch typów ogniw:
Ogniwo "z zębem" trzeba było podkleić od spodu częścią wyciętą z kartonu 0,5 mm. Ogniwa drugiego typu nie podklejałem, gdyż wtedy ogniwa obu typów miałyby jedną "grubość", podczas gdy w rzeczywistości ogniwo "z zębem" było grubsze. Na zdjęciu powyższym pokazane są składowe ogniw. Ogniwa po sklejeniu przeszlifowałem na krawędziach aby je maksymalnie upodobnić do obłości oryginału.
A teraz przedstawię swój patent na montaż gąsienicy z pojedynczych ogniw. Postanowiłem skonstruować sobie "maszynkę do montażu gąsienicy" lub "gofrownicę" czy "wafelkownicę" - poprawny termin do wyboru Główny element to narysowany w Corelu szablon ułożenia gąsek na układzie jezdnym. Następnie wydrukowany, podklejony na tekturkę i wycięty pomiędzy dwie główne wręgi wkleiłem paski tekturki 1mm. Powstała wtedy szczelina, w którą bez problemu wchodzą zęby poszczególnych ogniw. Przy okazji całość trzyma się stabilnie.
Na tak powstałej konstrukcji sklejam ze sobą poszczególne ogniwa na styk, używając przy tym kleju RED:
http://www.dudus.com.pl/go/_info/?id=3025
Który to szczerze polecam ze względu na jego właściwości - bardzo szybko wiąże, co ma istotne znaczenie przy klejeniu "na styk". Ponadto daje mocną i elastyczną spoinę, co będzie miało istotne znaczenie przy zakładaniu ogniw na układ jezdny.
Przy sklejaniu gąsienicy z poszczególnych ogniw warto wziąć pod uwagę sposób jej późniejszego założenia na układ jezdny. Dlatego zdecydowałem się podzielić ją na dwie części - górną i dolną. Powstało zatem coś takiego:
A tutaj wstępna przymiarka:
Malowanie prawdopodobnie nastąpi jutro. Muszę tylko sprawdzić stan posiadanych przez siebie farb Humbrol. Malowanie planuję zrobić pędzlem. Chociaż strasznie mnie kusi, żeby zakupić sobie kompresor do aerografu i psiknąć całość
Dobrudziłem resztę modelu - spody kadłuba oraz koła. Ale o tym następnym razem.
Pozdrawiam!
Czas przerwy świąteczno-noworocznej nieubłaganie zmierza ku końcowi, zatem postanowiłem wykorzystać chwilę wolnego czasu na podłubanie przy gąsienicach SU-122.
Wykorzystałem do tego celu ogniwa wycinane i grawerowane laserowo firmy GPM:
http://www.gpm.pl/index.php?akcja=produkt&edycja=1285
Gąsienica składa się z dwóch typów ogniw:
Ogniwo "z zębem" trzeba było podkleić od spodu częścią wyciętą z kartonu 0,5 mm. Ogniwa drugiego typu nie podklejałem, gdyż wtedy ogniwa obu typów miałyby jedną "grubość", podczas gdy w rzeczywistości ogniwo "z zębem" było grubsze. Na zdjęciu powyższym pokazane są składowe ogniw. Ogniwa po sklejeniu przeszlifowałem na krawędziach aby je maksymalnie upodobnić do obłości oryginału.
A teraz przedstawię swój patent na montaż gąsienicy z pojedynczych ogniw. Postanowiłem skonstruować sobie "maszynkę do montażu gąsienicy" lub "gofrownicę" czy "wafelkownicę" - poprawny termin do wyboru Główny element to narysowany w Corelu szablon ułożenia gąsek na układzie jezdnym. Następnie wydrukowany, podklejony na tekturkę i wycięty pomiędzy dwie główne wręgi wkleiłem paski tekturki 1mm. Powstała wtedy szczelina, w którą bez problemu wchodzą zęby poszczególnych ogniw. Przy okazji całość trzyma się stabilnie.
Na tak powstałej konstrukcji sklejam ze sobą poszczególne ogniwa na styk, używając przy tym kleju RED:
http://www.dudus.com.pl/go/_info/?id=3025
Który to szczerze polecam ze względu na jego właściwości - bardzo szybko wiąże, co ma istotne znaczenie przy klejeniu "na styk". Ponadto daje mocną i elastyczną spoinę, co będzie miało istotne znaczenie przy zakładaniu ogniw na układ jezdny.
Przy sklejaniu gąsienicy z poszczególnych ogniw warto wziąć pod uwagę sposób jej późniejszego założenia na układ jezdny. Dlatego zdecydowałem się podzielić ją na dwie części - górną i dolną. Powstało zatem coś takiego:
A tutaj wstępna przymiarka:
Malowanie prawdopodobnie nastąpi jutro. Muszę tylko sprawdzić stan posiadanych przez siebie farb Humbrol. Malowanie planuję zrobić pędzlem. Chociaż strasznie mnie kusi, żeby zakupić sobie kompresor do aerografu i psiknąć całość
Dobrudziłem resztę modelu - spody kadłuba oraz koła. Ale o tym następnym razem.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Witam!
Jak wspomniałem w poprzednim poście - dobrudziłem resztę modelu, w tym układ jezdny. Dopiero na zdjęciach zauważyłem, że przydałoby się jeszcze lekko potraktować suchymi pastelami obręcze kół jezdnych. Przykleiłem też na stałe zewnętrzne zbiorniki paliwa. Niestety, podczas manewrowania modelem upitoliłem antenę radiową - dokleję ją na samym końcu.
Tutaj chciałbym zaprezentować mój pomysł dołączenia czegoś extra do modelu - drągów, które będą przywiązane za nadbudówką a przed płytą nadsilnikową. Doda to nieco uroku modelowi Poniżej ilustracja pomysłu wraz z założonymi testowo gąsienicami:
Miałem też dzisiaj pomalować gąsienice - jednakże zaleniwiłem się bardzo i nie chciało mi się wybrać do modelarskiego....
Co do grubości gąsienic to też miałem nieco wątpliwości, czy aby jest poprawna. Laserki GPMu zakładały podklejenie części głównej wafla (1mm) częścią spodnią (0,5mm). Podklejenie to zrobiłem tylko w ogniwach z zębem. Chciałem przez to uzyskać efekt różnych grubości ogniw. Jeśli podkleiłbym oba typy ogniw - wtedy całość zdecydowanie byłaby za gruba. W każdym razie zobaczymy jak zaprezentuje się całość po malowaniu
Pozdrawiam!
Jak wspomniałem w poprzednim poście - dobrudziłem resztę modelu, w tym układ jezdny. Dopiero na zdjęciach zauważyłem, że przydałoby się jeszcze lekko potraktować suchymi pastelami obręcze kół jezdnych. Przykleiłem też na stałe zewnętrzne zbiorniki paliwa. Niestety, podczas manewrowania modelem upitoliłem antenę radiową - dokleję ją na samym końcu.
Tutaj chciałbym zaprezentować mój pomysł dołączenia czegoś extra do modelu - drągów, które będą przywiązane za nadbudówką a przed płytą nadsilnikową. Doda to nieco uroku modelowi Poniżej ilustracja pomysłu wraz z założonymi testowo gąsienicami:
Miałem też dzisiaj pomalować gąsienice - jednakże zaleniwiłem się bardzo i nie chciało mi się wybrać do modelarskiego....
Co do grubości gąsienic to też miałem nieco wątpliwości, czy aby jest poprawna. Laserki GPMu zakładały podklejenie części głównej wafla (1mm) częścią spodnią (0,5mm). Podklejenie to zrobiłem tylko w ogniwach z zębem. Chciałem przez to uzyskać efekt różnych grubości ogniw. Jeśli podkleiłbym oba typy ogniw - wtedy całość zdecydowanie byłaby za gruba. W każdym razie zobaczymy jak zaprezentuje się całość po malowaniu
Pozdrawiam!
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Gratuluję KOLEJNEGO świetnego modelu prawie już ukończonego... Niesamowite masz tempo jak dla mnie, a na dodatek nie wpływa ono na jakość modelu, chyba, że wręcz pozytywnie
Jestem pod wrażeniem
Pozdrawiam
Jestem pod wrażeniem
Pozdrawiam
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
Witam!
Tak - te szpary są tymczasowe - gąska w dwóch częściach jest założona na sucho, testowo. Dodatkowo przed zrobieniem zdjęcia nieco manewrowałem modelem, więc się poluzowała. Gąsienice będą przyklejone na stałe po ich pomalowaniu.Siara pisze:Te szpary mam nadzieje, ze tymczasowe? [/img]
Heh, wiesz mam wrażenie że strasznie się obijam z tym modelem Za trzy miesiace będzie rok, odkąd zagłębiłem nożyczki w tej wycinance.wk82 pisze:Niesamowite masz tempo jak dla mnie
Pozdrawiam,
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo
Jerzy Janukowicz
------------------------------------
http://jerzyjanukowicz.pl
http://sklej-model.pl Autorskie wydawnictwo