[Relacja] PZL P.11c MM 9/2003
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: pn lis 17 2008, 8:08
- Lokalizacja: Chrzanów
[Relacja] PZL P.11c MM 9/2003
Czołem.
Z racji tego iż postanowiłem się znów zabrać za budowę modeli kartonowych postanowiłem w miarę na bieżąco zdawać relacje z klejenia tego modelu.
Sam, na przestrzeni lat (koło 10) miałem parę udanych i mniej udanych modeli, jakieś latarnie, kilka samolotów (w tym parę nieskończonych), jakiś czołg, statków brak .
Dużego doświadczenia nie posiadam (ba! nie posiadam go prawie wcale ;)), ale mam dużo chęci.
Tą relacje traktuje jako "motywator" do dalszej pracy nad modelem.
No to tak, na warsztacie PZL P.11c z Małego Modelarza nr 9/2003.
Czemu? No tak jakoś. P prostu mi się podoba.
Na obecnym etapie mam już sklejone wszystkie segmenty z części 1-18 i wręg A-F1, co prawda nie skleiłem ich jeszcze razem ale niedługo się za to zabiorę Wygląda to tak:
Idąc od końca:
Tutaj zagubiłem gdzieś wręgę F1, musiałem ją ze skanu wydrukować, strasznie się bałem jak mi się to ze skaluje, ale wyszło dobrze.
Wycinanie otworów we wręgach ciągle jest dla mnie strasznie trudne i wychodzi jak nie powiem co... A ta niteczka w środku to Butapren ;)
Środek kabiny pilota z której osobiście jestem bardzo zadowolony.
Tu nie wiem, czy ten "coś" za deską rozdzielczą nie został zbyt nisko przyklejony.
Jakaś plama na chłodnicy mi się zrobiła :/
Plama na chłodnicy ciąg dalszy. Strasznie opornie mi idzie zwijanie papieru w ciasne wałki, rozwarstwia się i mechaci, jakbyście mogli coś na to poradzić byłbym wdzięczny.
Z drugiej strony. nie wiem czy czasem nie zrobiłem czegoś źle przy mocowaniu części 11 do 12, tam jest biała plama, trzeba ja chyba wyciąć
i włożyć w nią karabiny, ja ją po prostu zamalowałem
Druty jeszcze nie przycięte.
No i ostatni, a raczej pierwszy... No któryś tam segment Te dziwne paski i brudy to miały być spaliny, przynajmniej według mojej siostry.
Na razie tyle, w ciągu dnia może skleję to wszystko do kupy, zrobię owiewkę i coś jeszcze, to wrzucę wieczorem jakieś zdjęcia znowu.
A teraz z niecierpliwością czekam na słowa krytyki i ewentualne porady
Z racji tego iż postanowiłem się znów zabrać za budowę modeli kartonowych postanowiłem w miarę na bieżąco zdawać relacje z klejenia tego modelu.
Sam, na przestrzeni lat (koło 10) miałem parę udanych i mniej udanych modeli, jakieś latarnie, kilka samolotów (w tym parę nieskończonych), jakiś czołg, statków brak .
Dużego doświadczenia nie posiadam (ba! nie posiadam go prawie wcale ;)), ale mam dużo chęci.
Tą relacje traktuje jako "motywator" do dalszej pracy nad modelem.
No to tak, na warsztacie PZL P.11c z Małego Modelarza nr 9/2003.
Czemu? No tak jakoś. P prostu mi się podoba.
Na obecnym etapie mam już sklejone wszystkie segmenty z części 1-18 i wręg A-F1, co prawda nie skleiłem ich jeszcze razem ale niedługo się za to zabiorę Wygląda to tak:
Idąc od końca:
Tutaj zagubiłem gdzieś wręgę F1, musiałem ją ze skanu wydrukować, strasznie się bałem jak mi się to ze skaluje, ale wyszło dobrze.
Wycinanie otworów we wręgach ciągle jest dla mnie strasznie trudne i wychodzi jak nie powiem co... A ta niteczka w środku to Butapren ;)
Środek kabiny pilota z której osobiście jestem bardzo zadowolony.
Tu nie wiem, czy ten "coś" za deską rozdzielczą nie został zbyt nisko przyklejony.
Jakaś plama na chłodnicy mi się zrobiła :/
Plama na chłodnicy ciąg dalszy. Strasznie opornie mi idzie zwijanie papieru w ciasne wałki, rozwarstwia się i mechaci, jakbyście mogli coś na to poradzić byłbym wdzięczny.
Z drugiej strony. nie wiem czy czasem nie zrobiłem czegoś źle przy mocowaniu części 11 do 12, tam jest biała plama, trzeba ja chyba wyciąć
i włożyć w nią karabiny, ja ją po prostu zamalowałem
Druty jeszcze nie przycięte.
No i ostatni, a raczej pierwszy... No któryś tam segment Te dziwne paski i brudy to miały być spaliny, przynajmniej według mojej siostry.
Na razie tyle, w ciągu dnia może skleję to wszystko do kupy, zrobię owiewkę i coś jeszcze, to wrzucę wieczorem jakieś zdjęcia znowu.
A teraz z niecierpliwością czekam na słowa krytyki i ewentualne porady
- Jacek Bula
- Posty: 278
- Rejestracja: pn paź 13 2008, 19:01
- Lokalizacja: Małkinia Górna
ArcyZakało, ta plama wygląda tak, jakby przebił się tusz( np. podczas retuszu markerem, itp).
Pozdrawiam.
PS. jeśli się rozwarstwia, gładki papier ścierny pomaga. Ale ostrożnie
Czasem usuwam fragment papieru, który się rozwarstwił, ale wtedy, gdy część jest cienka i mała- czasami warto jednak zamiast z papieru robić wałek, warto zastąpić drucikiem o danej średnicy i pomalować, al wybór jest Twój
Powodzenia i trzymam kciuki za dalszą pracę nad modelem
Tak to wygląda:
Moim sposobem jest zwilżenie papieru na samym początku (jest miękki i elastyczny), zaczynam następnie zwijać go na drucie, aby nabrał odpowiedni kształt. Kleje na początku i zwijam powoli dodając klej. Po zwinięciu w wałek naddatek odcinam, na styku kładę cienką warstwę cyjanopanu i po wyschnięciu szlifuję tam gdzie klej. Mały retusz (jeśli jest kolorowy wałek) i gotowe. Może spodoba się Tobie i z niego skorzystasz.ArcyZakała pisze:Strasznie opornie mi idzie zwijanie papieru w ciasne wałki, rozwarstwia się i mechaci, jakbyście mogli coś na to poradzić byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam.
PS. jeśli się rozwarstwia, gładki papier ścierny pomaga. Ale ostrożnie
Czasem usuwam fragment papieru, który się rozwarstwił, ale wtedy, gdy część jest cienka i mała- czasami warto jednak zamiast z papieru robić wałek, warto zastąpić drucikiem o danej średnicy i pomalować, al wybór jest Twój
Powodzenia i trzymam kciuki za dalszą pracę nad modelem
Tak to wygląda:
-
- Posty: 6
- Rejestracja: pn lis 17 2008, 8:08
- Lokalizacja: Chrzanów
Pędzelek mi się osunął ;)ArcyZakało, ta plama wygląda tak, jakby przebił się tusz( np. podczas retuszu markerem, itp).
Śliną? ;) No powiedz, zdradź mi czym ;)Moim sposobem jest zwilżenie papieru
Zdjęć dziś nie będzie.
Do tej pory skleiłem po dwa segmenty i wyciąłem owiewkę. Jutro będę ją profilował, czyli uczył sie obsługi BCG, a raczej tego co mi sie udało kupić, czyli "water glue / KLEJ W PŁYNIE / z dozownikiem kulkowym" bo prawdziwego, oryginalnego BCG mimo opinii, że można go kupić w każdym kiosku nie udało mi się upolować, może jutro.
- Jacek Bula
- Posty: 278
- Rejestracja: pn paź 13 2008, 19:01
- Lokalizacja: Małkinia Górna
Ja używam do tego naturalnie wody (namaczam opuszki palców) i zwilżam papier. Ostrożnie trzeba, gdyż można szybko przesadzić. Możesz użyć do tego kleju, ale ja tego nie próbowałem. Wybór należy jak zwykle do Ciebie. Najważniejszy jest efekt, jak pokazałem na zdjęciu- tak też się da
Nim zaczniesz tak zwijać, poćwicz, bo zamiast zrobić wałek, możesz zrobić papierowe frędzelki
Nim zaczniesz tak zwijać, poćwicz, bo zamiast zrobić wałek, możesz zrobić papierowe frędzelki
-
- Posty: 6
- Rejestracja: pn lis 17 2008, 8:08
- Lokalizacja: Chrzanów
Czołem.
Powolutku mi to idzie, ale cały czas do przodu
Wreszcie sklejone zostały wszystkie segmenty do kupy.
Co prawda brak pierwszego, ale druty nie były jeszcze "zacementowane".
I po "zacementowaniu".
Owiewka.
Lewa i prawa strona, po prawej na łączeniu segmentów zdarł mi się nadruk, będę to musiał zamalować.
Płoza, jeszcze dosycha, a jak doschnie to wymaluje krawędzie i postaram się złożyć to w całość.
Powolutku mi to idzie, ale cały czas do przodu
Wreszcie sklejone zostały wszystkie segmenty do kupy.
Co prawda brak pierwszego, ale druty nie były jeszcze "zacementowane".
I po "zacementowaniu".
Owiewka.
Lewa i prawa strona, po prawej na łączeniu segmentów zdarł mi się nadruk, będę to musiał zamalować.
Płoza, jeszcze dosycha, a jak doschnie to wymaluje krawędzie i postaram się złożyć to w całość.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: pn lis 17 2008, 8:08
- Lokalizacja: Chrzanów
-
- Posty: 6
- Rejestracja: pn lis 17 2008, 8:08
- Lokalizacja: Chrzanów
Mimo kompletnego braku czasu, prace posuwają się powoli na przód.
Montaż usterzenia poziomego.
Zdjęć z klejenia statecznika pionowego niestety brak..
Razem wygląda to tak:
I przymiarka na sucho:
Elementy zastrzałów statecznika:
Ciekawi mnie po co te białe paski były, mi one nie ułatwiły klejenia i je odciąłem.
Całość po sklejeniu wygląda tak:
Z lewej strony okleina (33L) trochę za bardzo mi się przycięła i dlatego to tak dziko wygląda.
W sumie nie ma zamocowanego jeszcze druciku do anteny i dźwigni napędu steru kierunku, ale te mi sie gdzieś zapodziały.
Montaż usterzenia poziomego.
Zdjęć z klejenia statecznika pionowego niestety brak..
Razem wygląda to tak:
I przymiarka na sucho:
Elementy zastrzałów statecznika:
Ciekawi mnie po co te białe paski były, mi one nie ułatwiły klejenia i je odciąłem.
Całość po sklejeniu wygląda tak:
Z lewej strony okleina (33L) trochę za bardzo mi się przycięła i dlatego to tak dziko wygląda.
W sumie nie ma zamocowanego jeszcze druciku do anteny i dźwigni napędu steru kierunku, ale te mi sie gdzieś zapodziały.
- Globtrotter21
- Posty: 18
- Rejestracja: wt sie 26 2008, 23:32
- Lokalizacja: Lidzbark
- Globtrotter21
- Posty: 18
- Rejestracja: wt sie 26 2008, 23:32
- Lokalizacja: Lidzbark