7TP ,C7P- oraz 4TP i relacja budowy modelu 3D( 10TP)*
Moderatorzy: kartonwork, Rafal N.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
... albo go tam nie było . To niemożliwe bo był w tym miejscu i działał !
Jeśli takie wątpliwości Cię ogarniają to lepiej zajmij się projektowaniem czegoś o czym wiadomo wszystko i , grzęznąc w internetowych kłótniach i mordobiciach o każdą śrubkę , zaprojektuj kolejnego (1 234 729 - tego ) Tygrysa albo T- 34 ( 750 887 - mego ) .
Nie można myśleć kategoriami " jak czegoś nie widać to znaczy że tego nie ma " . Jak czołg nie ma silnika na wierzchu to znaczy że nie posiadał silnika ?
W 1929 roku kpt. Marian Ruciński wyjeżdżając do Ameryki i spotykając się z J.W.Christie w celu zakupienia prototypu posiadł już pewną wiedzę na temat konstrukcji . Całe nieudane przedsięwzięcie okazało się skandalem .
W 1930 roku w BKB WIBI przystąpiono do projektowania własnego modelu czołgu kołowo gąsienicowego pod roboczym określeniem jako wóz " A la Christie " ( cytat z 1 numeru "Pancernych profili" PELTA 1997r.) . Opierano się przy tym na dostępnych materiałach i prospektach reklamowych oraz szkicach uzyskanych przez kpt. Rucińskiego . W związku z likwidacją WIBI i powołaniu BBT Br. Panc. większość opracowanej dokumentacji została komisyjnie zniszczona . Ocalały jednak lużne bruliony z notatkami i obliczeniami .
Dlatego wydaje mi się że ocalały również podstawy zasady działania mech. nap. w wersji Christiego .
Za tą wersją optuję ponieważ na zdjęciach nie widać nigdzie końcówki , w którą wkładało się dźwignię napinającą , charakterystycznej dla rozwiązania Vickersa . A powinna być widoczna ...
Zastosowano więc prawdopodobnie rozwiązanie już znane ( z Christie M 1928 ) .
Jeśli nie zna się dokładnych kształtów to te przypuszczalne mają być takie aby urządzenie działało . Przykład zdjęciowy realnego zastosowania podałem , szkic orientacyjny też . Podstawy są . Jeśli coś ma pójść do przodu w temacie polskich konstrukcji pancernych II Rzeczypospolitej to niech to się dokona tutaj na Kartonwork . Zwróć uwagę jak bardzo różni się to czego udało się dociec w przypadku 4 TP od wersji dotychczasowych i jak to się ma do rysunków sprzed kilkudziesięciu lat . I tak nikt tu nie zaglądnie bo modelarze kartonowi to przecież dziecinne zabawki robią .
Do dziś nic się w temacie nie ruszyło od lat kilkudziesięciu lat a te niedopracowane rysunki nadal są rozpowszechniane jako wzorce .
Nie uważasz że czas to zmienić ? Już pewnie widzisz różnice w przypadku 10 TP. Stąd się także bierze moje zaangażowanie w temat .
Wujek .
P.S. Wywal precz te wątpliwości i jedź dalej !
Jeśli takie wątpliwości Cię ogarniają to lepiej zajmij się projektowaniem czegoś o czym wiadomo wszystko i , grzęznąc w internetowych kłótniach i mordobiciach o każdą śrubkę , zaprojektuj kolejnego (1 234 729 - tego ) Tygrysa albo T- 34 ( 750 887 - mego ) .
Nie można myśleć kategoriami " jak czegoś nie widać to znaczy że tego nie ma " . Jak czołg nie ma silnika na wierzchu to znaczy że nie posiadał silnika ?
W 1929 roku kpt. Marian Ruciński wyjeżdżając do Ameryki i spotykając się z J.W.Christie w celu zakupienia prototypu posiadł już pewną wiedzę na temat konstrukcji . Całe nieudane przedsięwzięcie okazało się skandalem .
W 1930 roku w BKB WIBI przystąpiono do projektowania własnego modelu czołgu kołowo gąsienicowego pod roboczym określeniem jako wóz " A la Christie " ( cytat z 1 numeru "Pancernych profili" PELTA 1997r.) . Opierano się przy tym na dostępnych materiałach i prospektach reklamowych oraz szkicach uzyskanych przez kpt. Rucińskiego . W związku z likwidacją WIBI i powołaniu BBT Br. Panc. większość opracowanej dokumentacji została komisyjnie zniszczona . Ocalały jednak lużne bruliony z notatkami i obliczeniami .
Dlatego wydaje mi się że ocalały również podstawy zasady działania mech. nap. w wersji Christiego .
Za tą wersją optuję ponieważ na zdjęciach nie widać nigdzie końcówki , w którą wkładało się dźwignię napinającą , charakterystycznej dla rozwiązania Vickersa . A powinna być widoczna ...
Zastosowano więc prawdopodobnie rozwiązanie już znane ( z Christie M 1928 ) .
Jeśli nie zna się dokładnych kształtów to te przypuszczalne mają być takie aby urządzenie działało . Przykład zdjęciowy realnego zastosowania podałem , szkic orientacyjny też . Podstawy są . Jeśli coś ma pójść do przodu w temacie polskich konstrukcji pancernych II Rzeczypospolitej to niech to się dokona tutaj na Kartonwork . Zwróć uwagę jak bardzo różni się to czego udało się dociec w przypadku 4 TP od wersji dotychczasowych i jak to się ma do rysunków sprzed kilkudziesięciu lat . I tak nikt tu nie zaglądnie bo modelarze kartonowi to przecież dziecinne zabawki robią .
Do dziś nic się w temacie nie ruszyło od lat kilkudziesięciu lat a te niedopracowane rysunki nadal są rozpowszechniane jako wzorce .
Nie uważasz że czas to zmienić ? Już pewnie widzisz różnice w przypadku 10 TP. Stąd się także bierze moje zaangażowanie w temat .
Wujek .
P.S. Wywal precz te wątpliwości i jedź dalej !
- zxcvbnm1971
- Posty: 413
- Rejestracja: pn lut 13 2006, 23:31
Nie no nie zdzierżę... Protestuję! O pisaniu i rysowaniu jak kura pazurem to ja coś wiem. Nauczyciel fizyki w technikum mówił, że do końca życia go będą prześladowały koszmary jak poprawia moje kartkówki a maturę pisałem pismem technicznym, żeby komisja mogła odczytaćWujek Andrzej pisze:(...)rysowanych jak kura pazurem(...)
Na przykład stąd:kliment pisze:messer - skąd wy bierzecie te foty!
viewtopic.php?t=12852
Nie tylko Ty interesujesz się 7TP ;)