*[Relacja/Kolej] Ol49 oraz wagon serii Cid.
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Jeszcze raz Re Kierownik
Witam kolejny raz.
Godziny nocne sprzyjają rozmyślaniu. Po kilku godzinach klejenia, już prawie nad ranem, znalazłem odpowiedź na pytanie dlaczego niektóre części wydawały mi się za długie. Otóż problem leżał w interpretacji rysunków podklejenia kartonem krawędzi dachu. Z opisu i rysunków wynika, że paski o grubości 1-2 mm należy wkleić pomiędzy wręgi dachowe. I tu pies pogrzebany. Należy je podkleić pod wręgi - wtedy oklejki dachu, rant dachu i pozostałe części pasują z minimalnym docięciem. Ogólnie mówiąc dach należy podnieść od 1 - 2 mm. Już wiem dlaczego ściany czołowe musiałem lekko doszlifować. Mój dach jest po prostu zbyt niski o te 1 - 2 mm.
Rozwiązanie: robię jeszcze jedną podklejkę rantu o 1 mm oraz jeszcze jedną warstwę poszycia dachowego zakrywającą tą podklejkę. Jeżeli będzie zbyt grubo to przeszlifuję. Na takim dachu chyba będę mógł siadać bo i tak jest bardzo twardy :-)
A skoro tak to bardzo proszę o podpowiedź jak zrobić z tymi blachami na dachu? Teraz mogę to zmienić.
Dla klejących w przyszłości ten model podpowiadam, że przy stosowaniu podklejenia rantu dachu o 1 - 2 mm wewnętrzna oklejka dachu będzie zbyt krótka aby zakryć podklejony karton i trzeba będzie ten karton retuszować w kolorze dachu. Ale to wszystko jest w środku i jak dach będzie przyklejony - nie będzie widać. Ja kombinuję ze zdejmowanym dachem :-)
Godziny nocne sprzyjają rozmyślaniu. Po kilku godzinach klejenia, już prawie nad ranem, znalazłem odpowiedź na pytanie dlaczego niektóre części wydawały mi się za długie. Otóż problem leżał w interpretacji rysunków podklejenia kartonem krawędzi dachu. Z opisu i rysunków wynika, że paski o grubości 1-2 mm należy wkleić pomiędzy wręgi dachowe. I tu pies pogrzebany. Należy je podkleić pod wręgi - wtedy oklejki dachu, rant dachu i pozostałe części pasują z minimalnym docięciem. Ogólnie mówiąc dach należy podnieść od 1 - 2 mm. Już wiem dlaczego ściany czołowe musiałem lekko doszlifować. Mój dach jest po prostu zbyt niski o te 1 - 2 mm.
Rozwiązanie: robię jeszcze jedną podklejkę rantu o 1 mm oraz jeszcze jedną warstwę poszycia dachowego zakrywającą tą podklejkę. Jeżeli będzie zbyt grubo to przeszlifuję. Na takim dachu chyba będę mógł siadać bo i tak jest bardzo twardy :-)
A skoro tak to bardzo proszę o podpowiedź jak zrobić z tymi blachami na dachu? Teraz mogę to zmienić.
Dla klejących w przyszłości ten model podpowiadam, że przy stosowaniu podklejenia rantu dachu o 1 - 2 mm wewnętrzna oklejka dachu będzie zbyt krótka aby zakryć podklejony karton i trzeba będzie ten karton retuszować w kolorze dachu. Ale to wszystko jest w środku i jak dach będzie przyklejony - nie będzie widać. Ja kombinuję ze zdejmowanym dachem :-)
No i jeszcze przyszedł mi do głowy taki pomysł, że nie ma potrzeby dzielenia i sklejania szkieletu dachu z dwóch segmentów. Można całkowicie zrezygnować z wystającej, nie podklejanej części jednej ze ścian kibelka, która wchodzi pomiędzy elementy szkieletu. W następnym wagonie skleję ten dach bez tego podziału.
Niestety podniesienie dachu o 1 mm spowodowało powstanie szczeliny pomiędzy ścianami kibelka, a dachem. Muszę się z tym pogodzić. No i wymyśliłem sposób na zdejmowany dach. Problemem było ustalenie położenia ścian bocznych po nałożeniu dachu. Szczegóły w najbliższym czasie na fotkach.
Pozdrawiam
Sobota to idealny dzień na klejenie
Niestety podniesienie dachu o 1 mm spowodowało powstanie szczeliny pomiędzy ścianami kibelka, a dachem. Muszę się z tym pogodzić. No i wymyśliłem sposób na zdejmowany dach. Problemem było ustalenie położenia ścian bocznych po nałożeniu dachu. Szczegóły w najbliższym czasie na fotkach.
Pozdrawiam
Sobota to idealny dzień na klejenie
Witam w kolejnej odsłonie. Decyzje zostały podjęte. Blachy zostawiam na styk. Dach został podniesiony o 1 mm no i jest nowa warstwa blachy. Dach jest i będzie zdejmowany. Delikatny brak równoległości ścian bocznych w jednym miejscu skoryguję wstawiając rozpórkę na pewien czas. Sprawdzałem, zadziała.
Oto efekty dotychczasowej pracy:
Obecnie pracuję nad wylotami otworów wentylacyjnych i lamp gazowych. Sory za dużą liczbę podobnych zdjęć ale taki dzień ze słoneczkiem szybko się nie trafi
Pozdrawiam wszystkich modelarzy, a szczególnie kolejowych
Oto efekty dotychczasowej pracy:
Obecnie pracuję nad wylotami otworów wentylacyjnych i lamp gazowych. Sory za dużą liczbę podobnych zdjęć ale taki dzień ze słoneczkiem szybko się nie trafi
Pozdrawiam wszystkich modelarzy, a szczególnie kolejowych
Witam serdecznie.
Prace nad wagonikiem trwają. Chyba już jestem trochę nim zmęczony bo coraz mniej mi się on podoba. To się nazywa zmęczenie materiału.
Co zrobiłem?
1. Kominki lamp gazowych i zakończenia otworów wentylacyjnych.
2. Napisy na ścianach czołowych, co doprowadziło mnie do zawału. Przy świetle lampy aparatu zobaczyłem rzecz tragiczną. Nad napisami widać coś w rodzaju zadrapań, które powstały pewnie w trakcie pasowania dachu. Niestety nie mam już robionej na ściany boczne farby i muszę to przeżyć.
3. Dach poddałem procesowi eksploatacji z czego nie jestem do końca zadowolony. Niestety środki brudzące zachowują się całkiem inaczej na szarym tle niż na czarnym. Muszę się z tym przespać.
4. Zabrałem się za barierki ochronne.
A tak swoją drogą co robicie, gdy odczuwacie zmęczenie modelem, który aktualnie powstaje?. Niektórzy podobno kleją kilka modeli jednocześnie. Ja tak nie potrafię. Może potrzebna jest po prostu przerwa.
Pozdrawiam i życzę owocnej pracy.
Prace nad wagonikiem trwają. Chyba już jestem trochę nim zmęczony bo coraz mniej mi się on podoba. To się nazywa zmęczenie materiału.
Co zrobiłem?
1. Kominki lamp gazowych i zakończenia otworów wentylacyjnych.
2. Napisy na ścianach czołowych, co doprowadziło mnie do zawału. Przy świetle lampy aparatu zobaczyłem rzecz tragiczną. Nad napisami widać coś w rodzaju zadrapań, które powstały pewnie w trakcie pasowania dachu. Niestety nie mam już robionej na ściany boczne farby i muszę to przeżyć.
3. Dach poddałem procesowi eksploatacji z czego nie jestem do końca zadowolony. Niestety środki brudzące zachowują się całkiem inaczej na szarym tle niż na czarnym. Muszę się z tym przespać.
4. Zabrałem się za barierki ochronne.
A tak swoją drogą co robicie, gdy odczuwacie zmęczenie modelem, który aktualnie powstaje?. Niektórzy podobno kleją kilka modeli jednocześnie. Ja tak nie potrafię. Może potrzebna jest po prostu przerwa.
Pozdrawiam i życzę owocnej pracy.
Ehh, chyba znakomita większość na forum ma z tym problemy, wiele ludzi buduje modele latami choć obiektywnie, uwzględniając możliwości czasowe prace przy nich zajęłyby kilka miesięcy.
Cierpię na słomiany zapał - ochota spala się szybko, mam kilka rozgrzebanych modeli. Jedyny model który zbudowałem tak że robota paliła mi się w rękach i zdziwiłem się że "to już koniec?" był dla kogoś innego. Być może tędy prowadzi droga...
Buddyjskie przysłowie mówi że wielka podróż zaczyna się od jednego kroku. Może sekret polega na tym by koncentrować się na kroku który masz do zrobienia i cieszyć się już w trakcie że zrobiłeś coś lepiej niż się spodziewałeś, a nie czekać na ten daleki punkt gdzieś na horyzoncie...
Cierpię na słomiany zapał - ochota spala się szybko, mam kilka rozgrzebanych modeli. Jedyny model który zbudowałem tak że robota paliła mi się w rękach i zdziwiłem się że "to już koniec?" był dla kogoś innego. Być może tędy prowadzi droga...
Buddyjskie przysłowie mówi że wielka podróż zaczyna się od jednego kroku. Może sekret polega na tym by koncentrować się na kroku który masz do zrobienia i cieszyć się już w trakcie że zrobiłeś coś lepiej niż się spodziewałeś, a nie czekać na ten daleki punkt gdzieś na horyzoncie...
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Witam na kolejnej odsłonie z budowy wagonu Cid - 21
Tak jak powiedziałem przespałem się z problemem dachu. Nałożyłem filtr z rozpuszczalnika i odrobiny białej farby. Teraz jest do zaakceptowania.
Skończyłem barierki ochronne:
Tak wyglądały w stanie surowym
Tak po gruntowaniu i malowaniu H33 oraz zabawie z pastelami.
A tak wygląda to po przejechaniu wagonem kilku setek kilometrów
Teraz pracuję nad drugą stroną wagonu.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na kolejną odsłonę.
Tak jak powiedziałem przespałem się z problemem dachu. Nałożyłem filtr z rozpuszczalnika i odrobiny białej farby. Teraz jest do zaakceptowania.
Skończyłem barierki ochronne:
Tak wyglądały w stanie surowym
Tak po gruntowaniu i malowaniu H33 oraz zabawie z pastelami.
A tak wygląda to po przejechaniu wagonem kilku setek kilometrów
Teraz pracuję nad drugą stroną wagonu.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na kolejną odsłonę.
Zakończenie budowy wagonu Cid 21
No i przyszedł czas na dokończenie relacji z budowy wagonu Cid21.
Zanim zaprezentuję zdjęcia, kilka słów refleksji na temat samego modelu i budowy.
Model zaprojektowany jest dobrze. Zdarzają się drobne błędy, ale w którym opracowaniu ich nie ma. Praca nad modelem trwała ponad 4 miesiące. Do baboli sam się chyba nie przyznam :-) Liczyłem na to, że koledzy modelarze nie przepuszczą takiej okazji (-: No cóż ... trochę mało tych modelarzy kolejowych. No ale przecież nie o to chodzi.
Teraz trochę o modelu.
Jak widać zostawiłem zdejmowany dach. Koła oczywiście są ruchome. Drzwi, okna, klapy od sedesu i co najbardziej mnie cieszy - zderzaki również działają jak należy. Nawet fajnie odbijają te sprężynki od długopisów. Model jest malowany aerografem i pędzlem oraz waloryzowany suchymi pastelami. Niektóre elementy modelu zostały przeze mnie zmienione zgodnie z rysunkami Hettlera. Model w założeniu miał wyglądać na stary i dosyć mocno pordzewiały ( ale nie ruina). Z efektu końcowego jestem średnio zadowolony. Z jednych detali mniej, z innych więcej. Generalnie model pozwolił mi zdobyć kolejne doświadczenia w modelarstwie kolejowym, które postaram się wykorzystać. Zdaje sobie sprawę z ułomności mojej relacji. Kolejną postaram się zrobić bardziej profesjonalnie.
Za pomoc w budowie modelu dziękuję Kierownikowi oraz Panu Krzysztofowi Kojowi.
Oto zdjęcia kilku wybranych detali oraz całego modelu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich modelarzy.
Zanim zaprezentuję zdjęcia, kilka słów refleksji na temat samego modelu i budowy.
Model zaprojektowany jest dobrze. Zdarzają się drobne błędy, ale w którym opracowaniu ich nie ma. Praca nad modelem trwała ponad 4 miesiące. Do baboli sam się chyba nie przyznam :-) Liczyłem na to, że koledzy modelarze nie przepuszczą takiej okazji (-: No cóż ... trochę mało tych modelarzy kolejowych. No ale przecież nie o to chodzi.
Teraz trochę o modelu.
Jak widać zostawiłem zdejmowany dach. Koła oczywiście są ruchome. Drzwi, okna, klapy od sedesu i co najbardziej mnie cieszy - zderzaki również działają jak należy. Nawet fajnie odbijają te sprężynki od długopisów. Model jest malowany aerografem i pędzlem oraz waloryzowany suchymi pastelami. Niektóre elementy modelu zostały przeze mnie zmienione zgodnie z rysunkami Hettlera. Model w założeniu miał wyglądać na stary i dosyć mocno pordzewiały ( ale nie ruina). Z efektu końcowego jestem średnio zadowolony. Z jednych detali mniej, z innych więcej. Generalnie model pozwolił mi zdobyć kolejne doświadczenia w modelarstwie kolejowym, które postaram się wykorzystać. Zdaje sobie sprawę z ułomności mojej relacji. Kolejną postaram się zrobić bardziej profesjonalnie.
Za pomoc w budowie modelu dziękuję Kierownikowi oraz Panu Krzysztofowi Kojowi.
Oto zdjęcia kilku wybranych detali oraz całego modelu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich modelarzy.
- Maverick33
- Posty: 420
- Rejestracja: śr cze 22 2005, 14:28
- Lokalizacja: Opole
- x 4
Witam,
jestem pełen podziwu bo model wygląda jak najprawdziwszy wagon. Jak dla mnie mistrzostwo - długa droga przede mną jeszcze
Gratuluję pięknego modelu i pozdrawiam
jestem pełen podziwu bo model wygląda jak najprawdziwszy wagon. Jak dla mnie mistrzostwo - długa droga przede mną jeszcze
Gratuluję pięknego modelu i pozdrawiam
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"