*[Relacja/Kolej] Parowóz osobowy Od2
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witam serdecznie.
Czas na kolejną porcję fotek z budowy. Niestety koła zajmują dużo czasu, a bez nich robota w zastoju.
Pozdrawiam
Czas na kolejną porcję fotek z budowy. Niestety koła zajmują dużo czasu, a bez nich robota w zastoju.
Pozdrawiam
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Witam
Wykombinowałem sobie, że zrobię je oddzielnie i wkleję. Zapomniałem i strzeliłem foty ale się poprawię.
Dziękuję Kierowniku, że pilnujesz budowy ...
Pozdrawiam
Teraz właśnie zwróciłem uwagę na pewien problem. Czy aby w wiązarze wycięcie na klin nie powinno być odwrotnie, szerzej od góry. Na rysunkach w KMiD śruby regulujące położenie klinów są od dołu co sugerowałoby takie ich położenie jak w wycinance, czyli szersza część klina na dole wiązara.
Problem został rozwiązany w ten sposób, że wiązary i korbowody zostaną zrobione jeszcze raz, jak należy ... bo nie ma nic gorszego niż brak akceptacji dla swojej własnej roboty.
Wykombinowałem sobie, że zrobię je oddzielnie i wkleję. Zapomniałem i strzeliłem foty ale się poprawię.
Dziękuję Kierowniku, że pilnujesz budowy ...
Pozdrawiam
Teraz właśnie zwróciłem uwagę na pewien problem. Czy aby w wiązarze wycięcie na klin nie powinno być odwrotnie, szerzej od góry. Na rysunkach w KMiD śruby regulujące położenie klinów są od dołu co sugerowałoby takie ich położenie jak w wycinance, czyli szersza część klina na dole wiązara.
Problem został rozwiązany w ten sposób, że wiązary i korbowody zostaną zrobione jeszcze raz, jak należy ... bo nie ma nic gorszego niż brak akceptacji dla swojej własnej roboty.
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Witam
Nowe wiązary wyglądają tak. Korbowody są w robocie.
CDN
Nowe wiązary wyglądają tak. Korbowody są w robocie.
CDN
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Witam
Układ napędowy w zasadzie jest już zrobiony. Ale montaż nastąpi później, po złożeniu układu hamulcowego. Wtedy też zamieszczę dokumentację fotograficzną.
A to efekty mojej pracy:
Dołożyłem troszkę od siebie.
Pozdrawiam
Układ napędowy w zasadzie jest już zrobiony. Ale montaż nastąpi później, po złożeniu układu hamulcowego. Wtedy też zamieszczę dokumentację fotograficzną.
A to efekty mojej pracy:
Dołożyłem troszkę od siebie.
Pozdrawiam
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Niki68, może zauważyłeś, że w poradniku "proste sposoby na super efekty" pojawił się opis na metodę wykonania imitacji nitów z kleju wikol. Uważam, że bardzo wartościowym byłoby zgromadzenie kilku innych rozwiązań w tym samym miejscu. Twój sposób "na nity" jest bardzo ciekawy, tani a przy tym efektowny. Czy byłbyś w stanie, jeżeli to nie sprawi Ci problemu, napisać do poradnika krótki opis i zilustrować go kilkoma zdjęciami? Z góry dzięki.
Pozdrawiam!
Piotr
Pozdrawiam!
Piotr
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Nie mogę wyjść z podziwu, myślałem, że jeżeli chodzi o parowozy, to liczy się przede wszystkim … (nie chciałbym wywołać następnej Wojny Trojańskiej, dlatego żadnych nazwisk!) Co prawda nie jestem początkującym modelarzem (zajmuję się modelarstwem kartonowym od 9 roku życia), jednak budowałem do tej pory prawie wyłącznie modele samolotów w skali 1:33, dopiero niedawno odkryłem (forum) czar modelarstwa kolejowego. Po 15 latach (!) absolutnego zastoju kupiłem właśnie Pt 47 Angrafa i jestem aktualnie na etapie „przygotowań teoretycznych“ (relacje z forum, plany). Ostoję i jej elementy robię na nowo (za dużo „niedoróbek i przekłamań“ w oryginalnym modelu), mam też zamiar malować aerografem, mam z tym troszeczkę doświadczenia, a przynajmniej nie będzie to moja pierwsza próba. W związku z tym konkretne pytanie: jak osiągnąłeś ten efekt „odlewu żeliwnego“ ostoi, widoczne np. tutaj na przedostatnim zdjęciu (okolica koła napędowego i tocznego ze zbiornikiem sprężonego powietrza) Najpierw pędzelkiem i potem aeorografem? Wyłącznie pędzelkiem?
Serdeczne pozdrowienia.
Serdeczne pozdrowienia.
Kek
Dziękuję za uznanie, ale mistrz w odniesieniu do mnie to zdecydowana przesada. Na tym forum prezentują swoje umiejętności wspaniali modelarze. Nie chcę tu obrazić nikogo, ale mistrz jest tylko jeden i nazywa się Andrzej Wujek.
Dla mnie najważniejsze jest, że zaglądasz na moją relację, bo w ten sposób możemy się czegoś nauczyć i poprawić, jeżeli koledzy zauważą babola. Zapewniam Cię, że ja uczę się najważniejszej w modelarstwie rzeczy też od Ciebie - pokonywania trudności.
Rutek63
Zrobię to z największą przyjemnością. W najbliższym czasie będę dorabiał nity do kotła i postaram się krok po kroku to sfotografować.
Heinrich Kosmala
Miło mi, że odwiedziłeś moją relację.
Jeżeli chodzi o ostoję. Tak sobie pomyślałem patrząc na zdjęcia parowozów, że takich gładkich jak lustro ostoi to raczej nie uwidzisz, chyba, że po wyjściu z fabryki. Początkowo starałem się uzyskać gładkie powierzchnie i chyba patrząc na zbiorniki - jakoś tam sobie radzę.
Ale cały czas szukam ... czasem ryzykuję ...
Ostoja malowana jest 1 raz bardzo "cienką" farbą pędzlem poprzez wcieranie. Następnie tryskam aero ze zwiększonym ciśnieniem, co w moim "łukowiaku" daje ziarno. Potem daję jeszcze raz warstwę aero, ale już z odpowiednim ciśnieniem, czyli tak jakbym malował na gładko. Po trzech godzinach pędzelkuję, potem lakier, brudzenie itd.
Na tym zdjęciu jest to trochę przerysowane przez ziarno z dużego ISO w aparacie.
To mój trzeci model kolejowy. Oleńkę zbudowałem dzięki relacji kolegi Precyzyjnego, w wagonie Ci21 starałem się zaprezentować umiejętności imitowania elementów metalowych pokrytych rdzą, brudem itp.
W Od2 nie mogę pokusić się o zrobienie repliki, gdyż z wyjątkiem kilku archiwalnych zdjęć i opracowania w KMiD, nic nie mam.
Mam oczywiście opracowanie Kierownika i jego życzliwą pomoc w przypadku problemów, za co mu serdecznie dziękuję.
Widzisz więc, że doświadczenia wielkiego nie mam. Parowozy mnie jednak opętały i na szafie leży kolejna porcja modeli ... pewnie na 5 lat.
Z utęsknieniem czekam na rozpoczęcie przez Ciebie budowy parowozu Pt47. Szczególnie, że jest do niego kompletna dokumentacja. Znasz oczywiście relację Roberta B. Trudno będzie go doścignąć, ale podziałamy, zobaczymy.
A jeżeli chodzi o kolegę Mariusza ... Powiem tak ... Na szafie leży Ty2 ... zacznę go robić dopiero wtedy, gdy będę potrafił go zrobić na podobnym poziomie, co może się przecież nie zdarzyć nigdy.
Dziękuję za Wasze wypowiedzi.
Pozdrawiam
Dziękuję za uznanie, ale mistrz w odniesieniu do mnie to zdecydowana przesada. Na tym forum prezentują swoje umiejętności wspaniali modelarze. Nie chcę tu obrazić nikogo, ale mistrz jest tylko jeden i nazywa się Andrzej Wujek.
Dla mnie najważniejsze jest, że zaglądasz na moją relację, bo w ten sposób możemy się czegoś nauczyć i poprawić, jeżeli koledzy zauważą babola. Zapewniam Cię, że ja uczę się najważniejszej w modelarstwie rzeczy też od Ciebie - pokonywania trudności.
Rutek63
Zrobię to z największą przyjemnością. W najbliższym czasie będę dorabiał nity do kotła i postaram się krok po kroku to sfotografować.
Heinrich Kosmala
Miło mi, że odwiedziłeś moją relację.
Jeżeli chodzi o ostoję. Tak sobie pomyślałem patrząc na zdjęcia parowozów, że takich gładkich jak lustro ostoi to raczej nie uwidzisz, chyba, że po wyjściu z fabryki. Początkowo starałem się uzyskać gładkie powierzchnie i chyba patrząc na zbiorniki - jakoś tam sobie radzę.
Ale cały czas szukam ... czasem ryzykuję ...
Ostoja malowana jest 1 raz bardzo "cienką" farbą pędzlem poprzez wcieranie. Następnie tryskam aero ze zwiększonym ciśnieniem, co w moim "łukowiaku" daje ziarno. Potem daję jeszcze raz warstwę aero, ale już z odpowiednim ciśnieniem, czyli tak jakbym malował na gładko. Po trzech godzinach pędzelkuję, potem lakier, brudzenie itd.
Na tym zdjęciu jest to trochę przerysowane przez ziarno z dużego ISO w aparacie.
To mój trzeci model kolejowy. Oleńkę zbudowałem dzięki relacji kolegi Precyzyjnego, w wagonie Ci21 starałem się zaprezentować umiejętności imitowania elementów metalowych pokrytych rdzą, brudem itp.
W Od2 nie mogę pokusić się o zrobienie repliki, gdyż z wyjątkiem kilku archiwalnych zdjęć i opracowania w KMiD, nic nie mam.
Mam oczywiście opracowanie Kierownika i jego życzliwą pomoc w przypadku problemów, za co mu serdecznie dziękuję.
Widzisz więc, że doświadczenia wielkiego nie mam. Parowozy mnie jednak opętały i na szafie leży kolejna porcja modeli ... pewnie na 5 lat.
Z utęsknieniem czekam na rozpoczęcie przez Ciebie budowy parowozu Pt47. Szczególnie, że jest do niego kompletna dokumentacja. Znasz oczywiście relację Roberta B. Trudno będzie go doścignąć, ale podziałamy, zobaczymy.
A jeżeli chodzi o kolegę Mariusza ... Powiem tak ... Na szafie leży Ty2 ... zacznę go robić dopiero wtedy, gdy będę potrafił go zrobić na podobnym poziomie, co może się przecież nie zdarzyć nigdy.
Dziękuję za Wasze wypowiedzi.
Pozdrawiam
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
Dzięki @niki68 - za dobre słowo, ale to ne do końca jest tak fajnie. Za dwa dni znów mam badania i po dotychczasowych objawach nie zapowiada się zbyt ciekawie. Dużo zawdzięczam żonie. Juz kilka razy przerywałem pracę nad swą OL-ką i tylko Jej perswazja powodowała, że w nerwach siadałem do prac nad kolejnymi elementami. Co z tego... wchodzę na Twoją relację i widzę, że nic nie potrafię. Spadłeś z Marsa czy co? Daj, takim ja ja, pokazać co potrafią bez przedwczesnego zawału... rób modele trochę mniej doskonałe.... please...
A tak na marginesie, to jak skończę swoją OL-kę to będę miał do Ciebie sprawę, ale to potem. Dzięki za to co robisz i czekam na więcej... pozdrawiam...
A tak na marginesie, to jak skończę swoją OL-kę to będę miał do Ciebie sprawę, ale to potem. Dzięki za to co robisz i czekam na więcej... pozdrawiam...