[Relacja] Parowóz OL-49 "Modelik"
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
@jjb89 - mam nadzieję wytrzymać do końca prac, i być może efekt końcowy będzie przypominał coś na wzór parowozu...
Na razie przybywają kolejne elementy. Oczy wychodzą przy takich drobiazgach, a tu przede mną kilka pokręteł do wydzięciolenia
Na dziś starczy. Idę oglądać kabaretowe wyczyny Jacka Fedorowicza...
Na razie przybywają kolejne elementy. Oczy wychodzą przy takich drobiazgach, a tu przede mną kilka pokręteł do wydzięciolenia
Na dziś starczy. Idę oglądać kabaretowe wyczyny Jacka Fedorowicza...
Wszystkiego naj... z okazji Dnia Kobiet wszystkim niewiastom z forum, a poniżej fotka ze stanu obecnego OL-ki.
Trochę za późno zauważyłem różnicę między układem górnych zaworów z wycinanki i ze zdjęć, które otrzymałem od @kierownika. Na razie zostawię je tak jak są Może później coś mnie kopnie to zmienię (jednak to wątpliwe).
Krzesełka obite skórą, a jakby inaczej Podłogę początkowo miałem obłożyć deseczkami balsy lecz w moim tzw. mieście nie kupi się niczego oprócz mleka i chleba, a ponoć mieszka tu ponad 43 tys. ludzi. Pozostawiłem więc oryginalną nacinając jedynie szczeliny między deskami.
Usunąłem też część 26 z ostoi, bo nijak nie idzie spasować jej z podłogą. Przerobię ją później gdy złożę już kabinę.
I na dziś to tyle...
Trochę za późno zauważyłem różnicę między układem górnych zaworów z wycinanki i ze zdjęć, które otrzymałem od @kierownika. Na razie zostawię je tak jak są Może później coś mnie kopnie to zmienię (jednak to wątpliwe).
Krzesełka obite skórą, a jakby inaczej Podłogę początkowo miałem obłożyć deseczkami balsy lecz w moim tzw. mieście nie kupi się niczego oprócz mleka i chleba, a ponoć mieszka tu ponad 43 tys. ludzi. Pozostawiłem więc oryginalną nacinając jedynie szczeliny między deskami.
Usunąłem też część 26 z ostoi, bo nijak nie idzie spasować jej z podłogą. Przerobię ją później gdy złożę już kabinę.
I na dziś to tyle...
Ostatnio zmieniony sob mar 14 2009, 20:19 przez kek, łącznie zmieniany 1 raz.
Prace nad kabiną trwają. Oczywiście robię kilka przeróbek w stosunku do wycinanki. Wystarczy popatrzeć na dotychczasowe relacje z budowy OL-ki aby skusić się na zmiany...
Zrobiłem też (na wyraźne życzenie moich domowników), otwierane drzwi.
Dołożyłem w tym celu zawiasy i wszystko działa.
Także i moja żona znów dołożyła swoje trzy grosze. Przeczytała co mi napisał @kierownik i... kupiła mi łubiankę! Nie ma to jak niedźwiedzie przysługi Tak więc zrywam podłogę z ostoi i przygotowuję się do kładzenia desek.
Łubianka w stanie materiałów wtórnych i pierwsze przymiarki desek...
Zrobiłem też (na wyraźne życzenie moich domowników), otwierane drzwi.
Dołożyłem w tym celu zawiasy i wszystko działa.
Także i moja żona znów dołożyła swoje trzy grosze. Przeczytała co mi napisał @kierownik i... kupiła mi łubiankę! Nie ma to jak niedźwiedzie przysługi Tak więc zrywam podłogę z ostoi i przygotowuję się do kładzenia desek.
Łubianka w stanie materiałów wtórnych i pierwsze przymiarki desek...
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170