*[Relacja/Czołg] Type 94 Te-Ke by ZŁO Squad
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Tak, jak zwykle oleje Rembrandt. Przypomnę, by nie kupować żadnych tanich, to ma być najwyższa półka, by brudzenie dobrze wyszło.
Kwestia pigmentów, ich zawartości, grubości itp.
Polskie Renesans, dwa razy tańsze i dwa razy mniejsze niemal nie dawały się rozpuścić, Rembrandt momentalnie, a sama zawiesina bardzo drobna i jednorodna. Obrazowo to tak wygląda, że jedną kroplą Rembrandta umażę pół modelu w minutę, a Renesansem pół błotnika w 5min...
Kwestia pigmentów, ich zawartości, grubości itp.
Polskie Renesans, dwa razy tańsze i dwa razy mniejsze niemal nie dawały się rozpuścić, Rembrandt momentalnie, a sama zawiesina bardzo drobna i jednorodna. Obrazowo to tak wygląda, że jedną kroplą Rembrandta umażę pół modelu w minutę, a Renesansem pół błotnika w 5min...
-
- Posty: 103
- Rejestracja: ndz lut 13 2005, 13:59
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Druga metoda, czyli podklejanie elementów poszycia, a nie tradycyjny szkielet. W sumie nie wiem czemu zaczynałem od szkieletu. Każdy co już parę tanków zrobił, wie, że lepiej wychodzi podklejanie poszycia, niż oklejanie nim szkieletu.
W 1:16 ten model chyba będzie równie dobrze wyglądał, bo detale ma wszelkie możliwe, a w 1:25 są one mikroskopijne.
Z resztą wujek Laszlo widział na żywca go, jak kończyłem kadłub, Struna ma u siebie prototyp, parę osób pewnie też go skleiło, oni wiedzą jak malutki to model, mieści się na dłoni.
W 1:16 ten model chyba będzie równie dobrze wyglądał, bo detale ma wszelkie możliwe, a w 1:25 są one mikroskopijne.
Z resztą wujek Laszlo widział na żywca go, jak kończyłem kadłub, Struna ma u siebie prototyp, parę osób pewnie też go skleiło, oni wiedzą jak malutki to model, mieści się na dłoni.
Re: Type 94 Te-Ke by ZŁO Squad
Przeczytałem wszyściutko, no i powiem, że mnie zaskoczyłeś. Liczyłem na wykończenie Panther, a tu taki kurdupel. Bardzo ładne wykonanie, choć sam pojazd to jak dla mnie koszmarek. Pokazałeś, jak można wykorzystać techniki czysto plastikowe w modelarstwie kartonowym - nie schodź z tej drogiSicore pisze:I tak większości tego co pisałem, nikt nie przeczytał, więc fotki ogólne
Pozdrawiam
ps. gratuluje fotki tygodnia
- 19zbyniu95
- Posty: 453
- Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
- Lokalizacja: Tychy
Szczerze mówiąc, to liczę, że będę się rozwijać, a nie tak trzymać.
Model, to model, nie rozgraniczam, celuloza czy ropopochodny. Jak karton się zaimpregnuje, to jest on jak plastik, więc można śmiało te same techniki używać.
Chce, ale nie wiem kiedy(zajęty jestem wykończniem sporego mieszkania), zrobić fotki przy sztucznym oświetleniu, wtedy będzie lepiej widać, jak fajnie wyszło błoto na dole.
Pantery swoją drogą, ale najpierw chcę skończyć temat wanny i zawieszenia w wyjazdowym T-34 (chwilowo jestem bezrobotny), potem gąski do RSO i biorę się za składanie Panter. A i nie wsponinałem o prawie gotowych kabinach do Spitów Vb troop i IXc? Ha ha ha...
Model, to model, nie rozgraniczam, celuloza czy ropopochodny. Jak karton się zaimpregnuje, to jest on jak plastik, więc można śmiało te same techniki używać.
Chce, ale nie wiem kiedy(zajęty jestem wykończniem sporego mieszkania), zrobić fotki przy sztucznym oświetleniu, wtedy będzie lepiej widać, jak fajnie wyszło błoto na dole.
Pantery swoją drogą, ale najpierw chcę skończyć temat wanny i zawieszenia w wyjazdowym T-34 (chwilowo jestem bezrobotny), potem gąski do RSO i biorę się za składanie Panter. A i nie wsponinałem o prawie gotowych kabinach do Spitów Vb troop i IXc? Ha ha ha...