[Relacja] Parowóz OL-49 "Modelik"
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Na początku serdecznie dziękuję za życzenia. To miłe. Co roku podchodzę w tym dniu do kalendarza i wydzieram kartkę z westchnieniem - uff, znów się udało...
@Heinrich Kosmala - dzięki za plany tendera, przydadzą się. A co do kłódki to proszę rysunek:
Karton zeszlifowałem na brzegach i skleiłem wszystko Vicolem. Na koniec pomalowałem karton farbką Revell SM 378. Nadmienię, że to jest druga kłódka. Pierwszą po sklejeniu wziąłem w palce, pstyk ... i tyle ją widziałem. Przeszukałem wszystko z latarką w ręku i pod ziemię się zapadła.
@niki68 - może coś jeszcze zrobię z tym torowiskiem. Na razie muszę od niego odpocząć. Zacząłem kleić wózki od tendera. Jest przy czym podłubać.
Pozdrawiam wszystkich i do roboty...
@Heinrich Kosmala - dzięki za plany tendera, przydadzą się. A co do kłódki to proszę rysunek:
Karton zeszlifowałem na brzegach i skleiłem wszystko Vicolem. Na koniec pomalowałem karton farbką Revell SM 378. Nadmienię, że to jest druga kłódka. Pierwszą po sklejeniu wziąłem w palce, pstyk ... i tyle ją widziałem. Przeszukałem wszystko z latarką w ręku i pod ziemię się zapadła.
@niki68 - może coś jeszcze zrobię z tym torowiskiem. Na razie muszę od niego odpocząć. Zacząłem kleić wózki od tendera. Jest przy czym podłubać.
Pozdrawiam wszystkich i do roboty...
Witam wszystkich po dłuższej niż planowałem przerwie. Niestety zdrowie wciąż szwankuje i obecnie dopiero po Memotropilu jestem w stanie coś robić. Inaczej zawroty, tracę wzrok, ręce się trzęsą jak staremu paralitykowi i nici z rozrywki. A to tylko objawy czegoś nowego. Jakby ktoś potrzebował jakiejś choroby to proszę walić jak w dym, dla każdego coś się znajdzie. I pomyśleć, że do 40-stki praktycznie ani razu nie chorowałem ;-( Ostatnio przez te dolegliwości wylałem na model całą puszkę (14 ml) srebrnego Revella. Jak kląłem możecie sobie wyobrazić!
Jestem na etapie kończenia podwozia tendera. Dosyć dobrze zaprojektowane części i nawet udało mi się wykonać obracane koła.
Teraz pora na skompletowanie wszystkiego i postawienia na kołach. Myślę, że już niedługo. A później już same drobiazgi... Do zobaczenia wkrótce.
Jestem na etapie kończenia podwozia tendera. Dosyć dobrze zaprojektowane części i nawet udało mi się wykonać obracane koła.
Teraz pora na skompletowanie wszystkiego i postawienia na kołach. Myślę, że już niedługo. A później już same drobiazgi... Do zobaczenia wkrótce.
- fatal error
- Posty: 12
- Rejestracja: pn maja 25 2009, 15:10
Rzeczywiście, ta dłuższa przerwa była nieco niepokojąca, ale cieszę się, że kontynuujesz prace nad oelką.
Wózki prezentują się całkiem okazale, szkoda tylko, że nity są takie "kanciaste". Lepiej by wyglądały gdyby były wypukłe, ale to tylko ja tak sądzę, wiec się nie przejmuj kek. ;)
Jak się aerograf spisuje, podtrzymujesz opinię o odkurzaniu modelu?
Wózki prezentują się całkiem okazale, szkoda tylko, że nity są takie "kanciaste". Lepiej by wyglądały gdyby były wypukłe, ale to tylko ja tak sądzę, wiec się nie przejmuj kek. ;)
Jak się aerograf spisuje, podtrzymujesz opinię o odkurzaniu modelu?
Dzięki @fatal error za dobre słowo. Początkowo, to nawet się zdenerwowałem po Twoim poście. Na szybkiego spojrzałen na forum i patrzę - a u mnie jakiś błąd "fatal error"! Szybko otworzyłem post i... wszystko się wyjaśniło. Niezły numer
Co do nitów to właśnie wywaliłem "nitowacza" z roboty. Mi terz się niezbyt podobają. Robione są igłą i jakoś takie powychodziły.
A jeśli chodzi o aerograf, to doszedłem do wniosku, że ma on jedną z wad:
1. aerograf jest do bani
2. źle dobieram farbę
3. dochrzanu to jest, ale obsługujący.
Możesz wybrać prawidłową odpowiedź, bo ja już chyba wiem.
Pozdrawiam i idę dalej dziergać...
Co do nitów to właśnie wywaliłem "nitowacza" z roboty. Mi terz się niezbyt podobają. Robione są igłą i jakoś takie powychodziły.
A jeśli chodzi o aerograf, to doszedłem do wniosku, że ma on jedną z wad:
1. aerograf jest do bani
2. źle dobieram farbę
3. dochrzanu to jest, ale obsługujący.
Możesz wybrać prawidłową odpowiedź, bo ja już chyba wiem.
Pozdrawiam i idę dalej dziergać...
Jako, że za oknem leje, a ja męczę się z drobiazgami. Wszystkim, którzy jeszcze się zastanawiają, czy warto kleić OL-kę powiem jedno:
...to mi się zaczyna podobać! Żona już się wygadała, że nie odda nikomu parowozu bo będzie miała "po mnie pamiątkę"! Jaka cwana, już pamiątki sobie po mnie szykuje! Nie ma głupich, tak łatwo to ja się nie poddaję. Tak jak mówił @niki - jeszcze nie jeden parowóz zbuduję. Oby te słowa były proroctwem. Pozdrawiam wszystkich i czekam na opinie. Dokładajcie, to mobilizuje.
...to mi się zaczyna podobać! Żona już się wygadała, że nie odda nikomu parowozu bo będzie miała "po mnie pamiątkę"! Jaka cwana, już pamiątki sobie po mnie szykuje! Nie ma głupich, tak łatwo to ja się nie poddaję. Tak jak mówił @niki - jeszcze nie jeden parowóz zbuduję. Oby te słowa były proroctwem. Pozdrawiam wszystkich i czekam na opinie. Dokładajcie, to mobilizuje.
Witaj Kek
Fajnie, że prace posuwają się do przodu.
Dzisiaj na temat aero.
W pierwszej kolejności farba. Weź sobie kartę telefoniczną i rozrabiaj farbę tak, aby kropla spływała po karcie ze średnią prędkością do samego dołu. Do farby olejnej nie używaj Wamodu, ale terpertyny balsamicznej. Wydłuża czas, gdy farba jest mokra. Teraz ciśnienie. Twój sprzęt nie potrzebuje wysokiego ciśnienia. Zacznij od 15 PSI. Teraz odległość od malowanej powierzchni. Trzeba dobrać tak, aby farba pokrywała malowaną powierzchnię na mokro ale nie spływała. Nie rezygnuj. Potrzebowałem dwóch miesięcy tortur i przekleństw aby cokolwiek znośnie pomalować.
Teraz nity.
No kolego robisz parowóz, to zobowiązuje ... więc nie odstawiaj fuszerki :-) Tak łatwo Ci nie popuszczę. Po kropelce wikolu na każdy krążek i do malowania.
No i bierz się do roboty bo już czekam na Twój kolejny parowóz. Przy drugim będziesz miał dosyć mojej upierdliwości ... ale Ci nie popuszczę :-)
Pozdrawiam
Dodam jeszcze, że nie wyobrażam sobie sytuacji, gdybym miał oddać lub sprzedać model nad którym pracowałem cały rok. To tak, jakbym oddał kawałek serca. Więc słuchaj się żony i do roboty. Zapomnisz o chorobie.
Fajnie, że prace posuwają się do przodu.
Dzisiaj na temat aero.
W pierwszej kolejności farba. Weź sobie kartę telefoniczną i rozrabiaj farbę tak, aby kropla spływała po karcie ze średnią prędkością do samego dołu. Do farby olejnej nie używaj Wamodu, ale terpertyny balsamicznej. Wydłuża czas, gdy farba jest mokra. Teraz ciśnienie. Twój sprzęt nie potrzebuje wysokiego ciśnienia. Zacznij od 15 PSI. Teraz odległość od malowanej powierzchni. Trzeba dobrać tak, aby farba pokrywała malowaną powierzchnię na mokro ale nie spływała. Nie rezygnuj. Potrzebowałem dwóch miesięcy tortur i przekleństw aby cokolwiek znośnie pomalować.
Teraz nity.
No kolego robisz parowóz, to zobowiązuje ... więc nie odstawiaj fuszerki :-) Tak łatwo Ci nie popuszczę. Po kropelce wikolu na każdy krążek i do malowania.
No i bierz się do roboty bo już czekam na Twój kolejny parowóz. Przy drugim będziesz miał dosyć mojej upierdliwości ... ale Ci nie popuszczę :-)
Pozdrawiam
Dodam jeszcze, że nie wyobrażam sobie sytuacji, gdybym miał oddać lub sprzedać model nad którym pracowałem cały rok. To tak, jakbym oddał kawałek serca. Więc słuchaj się żony i do roboty. Zapomnisz o chorobie.
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
- fatal error
- Posty: 12
- Rejestracja: pn maja 25 2009, 15:10
Albo jestem ślepy i wcześniej tego nie zauważyłem, albo dopiero na tym zdjęciu to widać, ale do rzeczy.
Zrobiłeś jeden poważny błąd kek, a mianowicie wstawiłeś czerwoną żarówkę do reflektora, który jest osadzony na dymnicy. Nigdy w żadnym pojeździe nie było czerwonego sygnału w górnym reflektorze, tylko w dwóch dolnych.
Jeśli dasz radę to jeszcze jakoś naprawić, to spróbuj, podniesie to realizm modelu.
Dla potwierdzenia zdjęcie:
http://ijon.info/galeria/d/9944-4/Ol49- ... +-+950.jpg
A tak w ogóle to całkiem ładnie twoja oleńka już wygląda.
Zrobiłeś jeden poważny błąd kek, a mianowicie wstawiłeś czerwoną żarówkę do reflektora, który jest osadzony na dymnicy. Nigdy w żadnym pojeździe nie było czerwonego sygnału w górnym reflektorze, tylko w dwóch dolnych.
Jeśli dasz radę to jeszcze jakoś naprawić, to spróbuj, podniesie to realizm modelu.
Dla potwierdzenia zdjęcie:
http://ijon.info/galeria/d/9944-4/Ol49- ... +-+950.jpg
A tak w ogóle to całkiem ładnie twoja oleńka już wygląda.
Łatwiej kijek pocinkować niż go potem pogrubasić. :]
Na warsztacie: Ol49 i zawsze jakaś drobnica.
Na warsztacie: Ol49 i zawsze jakaś drobnica.
fatal error pisze:Nigdy w żadnym pojeździe nie było czerwonego sygnału w górnym reflektorze, tylko w dwóch dolnych.
Nieprawda. Poszukaj w galeriach internetowych, jeszcze wiele siódemek z pierwszej serii produkowanej w PaFaWagu (typ 4E, takich z trzema czerwonymi szkłami jest sporo, np 069: http://www.wgk.cal.pl/details.php?image_id=5010).
W kwestii parowozów - poniżej prezentuję archiwalne zdjęcie z bodajże 1994 roku ze stacji Knyszyn. Stojący tam TKt48-138 (z MD Jarocin) miał wówczas (dziś nie ma, chuligaństwo wszystko wytłukło kamieniami z podsypki) i w górnym reflektorze czerwone szkło:
Nie jestem specjalistą i nie wiem nawet, czy dolna oprawka w górnym reflektorze była podłączona, czy po prostu na górę wstawiono gotowy reflektor, zapożyczony od innego parowozu z dołu. Fakt faktem, skoro ten parowóz tak miał, to możliwe, że i jakieś oelce się tak trafiło.
Reflektory dolne są reflektorami kierunkowymi. Ich zadaniem jest świecić na biało z przodu, by nadjeżdżający parowóz był widoczny. Światełka czerwone świecą z tyłu. Kiedy parowóz jedzie tyłem role się odwracają. Są to po prostu reflektory oświetlające szlak, ale przede wszystkim sygnalizacyjne. Taką rolę pełnią szczególnie w dzień - jednak z przodu świeci przeważnie jeden!
Reflektor górny wprowadzono wraz z elektryfikacją kolei. Jego zadaniem jest oświetlanie sieci trakcyjnej. Mogło się zdarzyć, że na jego miejsce wstawiono reflektor dolny - ale wtedy żarówki w świetle czerwonym nie ma, lub pozostaje niepodłączona.
Na liniach wyłącznie "parowych" reflektor górny nie jest potrzebny, chyba że dla ozdoby.
Tutaj przepisy:
http://eu07.pl/forum/index.php?topic=8062.15;wap2
Link do producenta:
http://www.firmy-kolejowe.pl/index.php?p=firm&item=151
Reflektor górny wprowadzono wraz z elektryfikacją kolei. Jego zadaniem jest oświetlanie sieci trakcyjnej. Mogło się zdarzyć, że na jego miejsce wstawiono reflektor dolny - ale wtedy żarówki w świetle czerwonym nie ma, lub pozostaje niepodłączona.
Na liniach wyłącznie "parowych" reflektor górny nie jest potrzebny, chyba że dla ozdoby.
Tutaj przepisy:
http://eu07.pl/forum/index.php?topic=8062.15;wap2
Link do producenta:
http://www.firmy-kolejowe.pl/index.php?p=firm&item=151
Witam wszystkich ponownie i choć pogoda (duchota) nie nastraja zbytnio do precyzyjnych prac, pomału coś znowu wygrzebałem.
@niki68 - dzięki za porady co do farby. Sposób prosty i, co najważniejsze, skuteczny. Nity mam nadzieję poprawić. Zrobiłem nawet taki mały eksperyment. Do Vicolu dodałem trochę farby (w wypadku wózków tendra - czerwonej akrylowej) i dopiero zrobiłem kropelki nitu. Wygląda super i przy malowaniu mniej problemów. Normalnie Vicol kiepsko się maluje, a tu praktycznie kolor gotowy.
@fatal error - masz rację co do tej górnej lampy. Wcześniej nad tym się nie zastanawiałem i zrobiłem ją zgodnie z wycinanką. Jednak po wypowiedziach @Julka i @kierownika doszedłem do wniosku, że na razie nie będę nic zmieniał. Przyjmijmy, że w warsztacie mieli tylko takie lampy i założyli ją bez podłączania czerwonej lampki. A na serio, to jak już będę kończył i starczy mi czasu i sił, to kto wie... może będą zmiany?
Bardziej mnie jednak denerwują inne rzeczy. Np. W "Modeliku" układ zaworów pieca wygląda tak:
Czyli na przemian długi i krótki. Natomiast na wszystkich zdjęciach OL-ek zawory są ułożone w deltę. O co tu chodzi, błąd? W modelu mogę to jeszcze zmienić, tylko nie wiem czy to konieczne?
Droga sprawa to zawieszenie wózków tendra. Na żadnym zdjęciu nie spotkałem takich jak w projekcie"Modelika". Inaczej wyglądają piasty i uresorowanie. To błąd? Czy też projekt to jakaś hybryda różnych rodzajów spotykanych w tych lokomotywach?
A tak poza tym dorobiłem przewody do zbiorniczków olejowych tendra (ściągnąłem od @Precyzyjnego) oraz kilka innych drobiazgów, a to dzisiejsze wypociny:
Tak naprawdę, to z wycinanki pozostało już ledwo kilka skrawków papieru. Myślę więc, że mimo wcześniejszych obaw, uda mi się skończyć ten model. W czym dużą zasługę mają posty forumowiczów. Bez nich chyba już dawno bym się poddał. Dziękuję i pozdrawiam.
@niki68 - dzięki za porady co do farby. Sposób prosty i, co najważniejsze, skuteczny. Nity mam nadzieję poprawić. Zrobiłem nawet taki mały eksperyment. Do Vicolu dodałem trochę farby (w wypadku wózków tendra - czerwonej akrylowej) i dopiero zrobiłem kropelki nitu. Wygląda super i przy malowaniu mniej problemów. Normalnie Vicol kiepsko się maluje, a tu praktycznie kolor gotowy.
@fatal error - masz rację co do tej górnej lampy. Wcześniej nad tym się nie zastanawiałem i zrobiłem ją zgodnie z wycinanką. Jednak po wypowiedziach @Julka i @kierownika doszedłem do wniosku, że na razie nie będę nic zmieniał. Przyjmijmy, że w warsztacie mieli tylko takie lampy i założyli ją bez podłączania czerwonej lampki. A na serio, to jak już będę kończył i starczy mi czasu i sił, to kto wie... może będą zmiany?
Bardziej mnie jednak denerwują inne rzeczy. Np. W "Modeliku" układ zaworów pieca wygląda tak:
Czyli na przemian długi i krótki. Natomiast na wszystkich zdjęciach OL-ek zawory są ułożone w deltę. O co tu chodzi, błąd? W modelu mogę to jeszcze zmienić, tylko nie wiem czy to konieczne?
Droga sprawa to zawieszenie wózków tendra. Na żadnym zdjęciu nie spotkałem takich jak w projekcie"Modelika". Inaczej wyglądają piasty i uresorowanie. To błąd? Czy też projekt to jakaś hybryda różnych rodzajów spotykanych w tych lokomotywach?
A tak poza tym dorobiłem przewody do zbiorniczków olejowych tendra (ściągnąłem od @Precyzyjnego) oraz kilka innych drobiazgów, a to dzisiejsze wypociny:
Tak naprawdę, to z wycinanki pozostało już ledwo kilka skrawków papieru. Myślę więc, że mimo wcześniejszych obaw, uda mi się skończyć ten model. W czym dużą zasługę mają posty forumowiczów. Bez nich chyba już dawno bym się poddał. Dziękuję i pozdrawiam.