[R] "Vliestroom"- za oknem impreza :-) -scratch
Moderator: kartonwork
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Jako orędownik niebieskich brystoli , przeciwnik dywanów , kanap , stołów ,skarpet , sufitów , biurek, obrusów i innych klamotów w tle na zdjęciach modelu , proszę o wybaczenie mi i tym razem scenerii towarzyszącej mojemu kadłuboju Przebywa on w warsztacie , a nie w zaciszu domowym , stąd brak brystolu , ale fakt , że prawie skończyłem malowanie wyżej wymienionego tak mnie cieszy , że musiałem na prędce się tym podzielić z Wami współmodelarzami .
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Ryśku!!
To skandal i HAŃBA!!! Dlaczego na zdjęciu nie ma motÓra i tego pana Mietka od robót wszelakich??!! Swą ręką wprawioną do robót wszystkich mógłby przytrzymać stateczkowy kadłub i uwiecznić ją dla potomności !!!
PS. Siedzę w pierwszych trzech rzędach jednocześnie i ochuję
ładnie Ci idzie i tak dalej
To skandal i HAŃBA!!! Dlaczego na zdjęciu nie ma motÓra i tego pana Mietka od robót wszelakich??!! Swą ręką wprawioną do robót wszystkich mógłby przytrzymać stateczkowy kadłub i uwiecznić ją dla potomności !!!
PS. Siedzę w pierwszych trzech rzędach jednocześnie i ochuję
ładnie Ci idzie i tak dalej
ZŁO SQUAD
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Rysiek !!! Wracaj !!! Wynurzasz się raz na kilka miesiąców !
Razu pewnego dawno ze 2,5 roku temu , żoncia .... rozdeptała mi kabinkę dźwigu . Zabrałem się za nią , ale próby rekonstrukcji spełzły na niczym . Szybki rysunek ołówkiem na 1mm polistyrenie , cięcie nożykiem , klejenie :
Tak wygląda w podkładzie , trzeba tylko prysnąć , wkleić szybki, wnetrzności wraz innymi trzewiami i zamontować na dźwigu .... Który też muszę zrobić od nowa . :unsure:
Niedawno żonci ..... wybaczyłem ....
P.S. Oczywiście zaprojektowałem wszystko
Razu pewnego dawno ze 2,5 roku temu , żoncia .... rozdeptała mi kabinkę dźwigu . Zabrałem się za nią , ale próby rekonstrukcji spełzły na niczym . Szybki rysunek ołówkiem na 1mm polistyrenie , cięcie nożykiem , klejenie :
Tak wygląda w podkładzie , trzeba tylko prysnąć , wkleić szybki, wnetrzności wraz innymi trzewiami i zamontować na dźwigu .... Który też muszę zrobić od nowa . :unsure:
Niedawno żonci ..... wybaczyłem ....
P.S. Oczywiście zaprojektowałem wszystko
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Kajutka operatora prawie gotowa . Oczywiście obowiązkowo musi być przymiareczka :-) . Dźwig jeszcze jest przed remontem, który nastąpi wkrótce , albo wkrudce . Zdjęcia robiłem przy lichym świetle , więc jakieś rózne rzeczy na nich w gratisie wychodzą . Z tyłu budki nie malowałem ramek na czarno , bo nie jestem w stanie tego zrobić . Troszkę widoczne są od wewnątrz ślady spoiwa , którym łączyłem szybki , niestety konstrukcja jest zbyt ażurowa . Gdybym zrobił cyjanoakrylem , zaś szybki byłyby z białym nalotem . Amen .
O Matko Boska :O Grzegorz, ja tam żadnych niedociągnięć nie widzę, no może jak założę okulary +10,0...
Diament powstaje w wysokiej temperaturze
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
i wysokim ciśnieniu ;)
-------------------------------------------------
ORP Piorun (422) 1:50 R/C ORP Groźny (351) 1:50 R/C Kuter KP-174 1:50 R/C
ORP Sokół (294) 1:100 Kuter rakietowy projektu 183R "Komar" 1:100
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Heloł wszystkim oglądaczom i oglądarkom .
W wolnych chwilach dłubie się nie tylko w nosie , ale i przy modelu . Ostatnimi czasy próbowałem i cudowałem własnym sprzętem toczącym wykonać kominki wentylacyjne na pokładzie . Nie udało się niestety dostępnymi mi środkami( toczącymi ) dokonać tego czynu , więc zwróciłem się o pomoc do naszego forumowego Pitera "master-modela" o pomoc i zamówiłem kominki zainspirowany słupkami relingu , jakie wykonał Jarkowi do jego Wichra .
Takoż wyglądały odlewy :
Tak wyglądają kominki wyprodukowane z mosiadzu , które uzupełniłem skrawkami polistyrenu :
W wolnych chwilach dłubie się nie tylko w nosie , ale i przy modelu . Ostatnimi czasy próbowałem i cudowałem własnym sprzętem toczącym wykonać kominki wentylacyjne na pokładzie . Nie udało się niestety dostępnymi mi środkami( toczącymi ) dokonać tego czynu , więc zwróciłem się o pomoc do naszego forumowego Pitera "master-modela" o pomoc i zamówiłem kominki zainspirowany słupkami relingu , jakie wykonał Jarkowi do jego Wichra .
Takoż wyglądały odlewy :
Tak wyglądają kominki wyprodukowane z mosiadzu , które uzupełniłem skrawkami polistyrenu :
Ostatnio zmieniony pn maja 03 2010, 15:40 przez Grzegorz75, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Dzień dobry wszystkim . Kilka fotek po ulokowaniu kominków wentylacyjnych na pokładzie mojego dziwoląga . Po wierceniu dziurek , wszędzie latają mi naelektryzowane farfocle polistyrenowe , obsiadają wszystko . Czeka mnie jeszcze jeszcze raz zabawa z żurawiem , widać jak na uchwycie siłownika farba odpadła .Popełniłem kilka błędów podstawowych przy jego budowie - nie zmatowiłem polistyrenu przed malowaniem . Zemściło się w kilku miejscach .
Mogę sobie normalnie kłaść aparat na pokładzie i pstrykać zdjęcia .
Jakiś czas temu nie wiedzieć czemu po wklejeniu drzwi do sterówki lewych nie zmieścił mi się wentylator między relingiem a wspomnianymi drzwiami ( prowadzącymi do imprezy za okno ) . Próby skrócenia zakonczyły się oczywiście tak jak musiały . Znalazłem jednak w mojej rupieciarni blaszkę lekko węższą i wystrugałem pokrywę wentylatora :
Już do mety blisko ....
Próbuje zagadać Chucka , ale nic nie mówi , to jego jedyna reakcja :
Mogę sobie normalnie kłaść aparat na pokładzie i pstrykać zdjęcia .
Jakiś czas temu nie wiedzieć czemu po wklejeniu drzwi do sterówki lewych nie zmieścił mi się wentylator między relingiem a wspomnianymi drzwiami ( prowadzącymi do imprezy za okno ) . Próby skrócenia zakonczyły się oczywiście tak jak musiały . Znalazłem jednak w mojej rupieciarni blaszkę lekko węższą i wystrugałem pokrywę wentylatora :
Już do mety blisko ....
Próbuje zagadać Chucka , ale nic nie mówi , to jego jedyna reakcja :