Witam. Chciałbym zacząć zabawę z modelami kartonowymi. Dotąd skleiłem kilka modeli plastikowych i to niedawno. Tak, więc z plastikiem obyłem się doskonale pod względem teoretycznym, gorzej z praktyką.
Teraz chciałbym popróbować trochę kartonu. Od paru znajomych mi osób słyszałem, że budowanie modeli kartonowych jest bardzo trudne (o wiele trudniejsze od plastikowych/wymaga o dużo więcej cierpliwości).
Niestety nie znalazłem żadnego poradnika dla zupełnie zielonych. Czyli jaki model na początek, czym kleić, jak kleić, jak wygląda zakup i przygotowanie modelu do klejenia. Wyobrażałem sobie to mniej więcej tak - dokonuje zakup modelu (np. HMS Hood z Małego Modelarza w skali 1:300). W środku znajduje arkusze i instrukcje składania. I co? Wycinam części składam je i tak powstaje duży, bo ok. 80cm okręt. W co muszę się zaopatrzyć? Interesuje mnie klejenie właśnie okrętów, ewentualnie samolotów - wiem, że klejenie tych pierwszych to dla zupełnie zielonego w tych kwestiach bardzo zły wybór.
Z góry dziękuję za pomoc. Być może, ze był już taki temat, ale nie mogę go znaleźć.
Pozdrawiam
Początki
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- marcin1323
- Posty: 80
- Rejestracja: pn sty 19 2009, 19:54
sam jestem średniopoczątkującym modelarzem więc co Ci napiszę, weź z "poprawką". zcazynam od początku:
- teoretycznie kolej jest taka : najpierw karton, potem plastyk (nawet przez wzgląd na skalę) nie do końca zgadzam się z tym, gdyż takie myślenie spycha karton na drugie miejsce-jako "gorszy" rodzaj modelarstwa (a to nieprawda!)
- poleciłbym Ci na początek sklejenie klasycznego modelu kartonowego - myśliwca z II wojny np: o konstrukcji "beczkowatej" tak, żebys "obył się" z techniką obróbki kartonu, tego jak papier zachowuje się pod wpływem kleju, nacisku palcy i innych różnych rzeczy . na początek sprawdź modele darmowe tak, abyś nie wyrzucił pieniedzy w błoto.
polecam Ci www.modele-kartonowe.com są tam fajne i przyjemne modele, choćby I-16 albo RWD-25. poa tym polecam Ci dwie metody na zdobycie wiedzy o podstawach kartonu:
- dokładnie przeczytaj ABC
- śledź i czytaj stare relacje. ja głównie uczę się z tego, kopalnia wiedzy o niewyczerpanych zapasach.
co do narzędzi na początek:
-wikol, klej dostępny w wiekszosci sklepów (2-3pln)
-nóż olfy albo inny zastępczy (ja mam jakiś amerykański, nawet nazwy nie kojarzę) ok 15pln
-mata do cięcia olfa (ok30pln)
-kilka metalowych małych wiertełek (mogą być zużyte) do wytłaczania kartonu (koszt to 15 pln w supermaketach za jakąś "chińszczyznę" wiec praktycznie jak byś kupił zuzyte ;) )
- gumka myszka (na niej wytłaczasz małe kawałki (0,50 pln)
- klej BCG (wspaniały wynalazek poczytasz, zobaczysz ) koszt 1,50-2,50 pln
-papier ścierny 100, 400, 1000 może 2000 (koszty około 10pln)
- lapmka na biurko, ale zakładam że ją masz
potem możesz jeszcze zaopatrzyć się w jakąś "tzrecią rękę wraz z lupą (ja dałem kiedys w OBI 19pln) mi bardzo pomaga
no i 1 grosz do zdjęć porównawczych
pewnie o czyms zapomniałem to bardziej dośwdaczeni kledzy i koleżanki ode mnie pomoga
- teoretycznie kolej jest taka : najpierw karton, potem plastyk (nawet przez wzgląd na skalę) nie do końca zgadzam się z tym, gdyż takie myślenie spycha karton na drugie miejsce-jako "gorszy" rodzaj modelarstwa (a to nieprawda!)
- poleciłbym Ci na początek sklejenie klasycznego modelu kartonowego - myśliwca z II wojny np: o konstrukcji "beczkowatej" tak, żebys "obył się" z techniką obróbki kartonu, tego jak papier zachowuje się pod wpływem kleju, nacisku palcy i innych różnych rzeczy . na początek sprawdź modele darmowe tak, abyś nie wyrzucił pieniedzy w błoto.
polecam Ci www.modele-kartonowe.com są tam fajne i przyjemne modele, choćby I-16 albo RWD-25. poa tym polecam Ci dwie metody na zdobycie wiedzy o podstawach kartonu:
- dokładnie przeczytaj ABC
- śledź i czytaj stare relacje. ja głównie uczę się z tego, kopalnia wiedzy o niewyczerpanych zapasach.
co do narzędzi na początek:
-wikol, klej dostępny w wiekszosci sklepów (2-3pln)
-nóż olfy albo inny zastępczy (ja mam jakiś amerykański, nawet nazwy nie kojarzę) ok 15pln
-mata do cięcia olfa (ok30pln)
-kilka metalowych małych wiertełek (mogą być zużyte) do wytłaczania kartonu (koszt to 15 pln w supermaketach za jakąś "chińszczyznę" wiec praktycznie jak byś kupił zuzyte ;) )
- gumka myszka (na niej wytłaczasz małe kawałki (0,50 pln)
- klej BCG (wspaniały wynalazek poczytasz, zobaczysz ) koszt 1,50-2,50 pln
-papier ścierny 100, 400, 1000 może 2000 (koszty około 10pln)
- lapmka na biurko, ale zakładam że ją masz
potem możesz jeszcze zaopatrzyć się w jakąś "tzrecią rękę wraz z lupą (ja dałem kiedys w OBI 19pln) mi bardzo pomaga
no i 1 grosz do zdjęć porównawczych
pewnie o czyms zapomniałem to bardziej dośwdaczeni kledzy i koleżanki ode mnie pomoga
Witam kolegę.
Jeśli chcesz poznać trochę teorii to polecam na początek poczytać dział ABC na tym forum, znajdziesz tam wiele przydatnych informacji (m.in. "Poradnik modelarza kartonowego"). Pod tym adresem:
kb.php?mode=cat&cat=1
Co do wyboru pierwszego modelu, pozwolę się nie zgodzić z przedmówcą. Nie zawsze samolot będzie łatwiejszy od okrętu. Wszystko zależy od modelu. Jeżeli kolega interesuje się okrętami to nie widzę powodu żeby polecać mu samoloty. W okrętach największym utrudnieniem jest wykonanie kadłuba i spasowanie poszycia, no i oczywiście całe wykończenie. Na początek nie polecam HMS Hood choćby ze względu na jego wielkość i niemal stu procentową pewność, że nie wyjdzie Ci to idealnie. Właśnie przez to, że dopiero zaczynasz.
Poprzeglądaj forum i poszukaj relacji z jakimś mniejszym i prostszym okrętem, który będzie Ci odpowiadał. Tam też znajdziesz wiele wskazówek na jakie trudności w tym konkretnym modelu możesz się natknąć i jak je ominąć.
Życzę powodzenia i czekam na pierwszą relację.
Jeśli chcesz poznać trochę teorii to polecam na początek poczytać dział ABC na tym forum, znajdziesz tam wiele przydatnych informacji (m.in. "Poradnik modelarza kartonowego"). Pod tym adresem:
kb.php?mode=cat&cat=1
Co do wyboru pierwszego modelu, pozwolę się nie zgodzić z przedmówcą. Nie zawsze samolot będzie łatwiejszy od okrętu. Wszystko zależy od modelu. Jeżeli kolega interesuje się okrętami to nie widzę powodu żeby polecać mu samoloty. W okrętach największym utrudnieniem jest wykonanie kadłuba i spasowanie poszycia, no i oczywiście całe wykończenie. Na początek nie polecam HMS Hood choćby ze względu na jego wielkość i niemal stu procentową pewność, że nie wyjdzie Ci to idealnie. Właśnie przez to, że dopiero zaczynasz.
Poprzeglądaj forum i poszukaj relacji z jakimś mniejszym i prostszym okrętem, który będzie Ci odpowiadał. Tam też znajdziesz wiele wskazówek na jakie trudności w tym konkretnym modelu możesz się natknąć i jak je ominąć.
Życzę powodzenia i czekam na pierwszą relację.
Re: Początki
Voyager24 pisze:....Niestety nie znalazłem żadnego poradnika dla zupełnie zielonych. Czyli jaki model na początek, czym kleić, jak kleić, jak wygląda zakup i przygotowanie modelu do klejenia...