Przypomniał mi się taki wojenny dowcip. Mam nadzieję, że Jeta mnie nie zabije za opowiadanie takch staroci. Było tak:
Amerykanie po bombardowaniu niemieckiego miasta, wracając do bazy, co nieco zabłądzili i znaleźli się nad terytorium neutralnej Szwajcarii. Wywiązał się dialog:
Szwajcarzy: - Tu obrona przeciwlotnicza Szwajcarii. Informujemy, że naruszyliście nasze terytorium powietrzne.
Amerykanie: - Wiemy o tym dobrze.
Szwajcarzy: - Jeżeli natychmiast nie opuścicie naszego terytorium, będziemy zmuszeni do otwarcia ognia do waszych samolotów.
Amerykanie: - Wiemy o tym dobrze.
I lecą dalej. W pewnym momencie artyleria szwajcarska otworzyła do Amerykanów ogień.
Amerykanie: - Wasze pociski wybuchaja conajmniej o 350 metrów za nisko.
Szwajcarzy: - Wiemy o tym dobrze!!!
Rozmowy pilotow
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Znalezione w sieci :
Pewnego razu w trakcie imprezy "towarzyskiej", ostro zakrapianej wszelkimi trunkami, właściciele AN'a założyli się z załogą F-14, że ich samolot jest szybszy. Kiedy już rano wytrzeźwieli, jeden z nich uświadomił sobie co zrobili:
- Stary! Co my teraz zrobimy ?!?
- Spokojnie, podczepimy się linką. Jakoś to będzie.
Jak powiedział tak zrobili. Oba samoloty wyjechały na pas i startują. Po starcie pierwszy pilot F-14 pyta drugiego:
- I jak? Widać ich jeszcze?
- Tak siedzą nam na ogonie... Przyspiesz.
Po chwili pierwszy pyta znowu:
- No i co? Zgubiliśmy ich?
- Nie bardzo. Nadal siedzą nam na ogonie.
No i tak przyspieszali, F-14 zmienia geometrię skrzydeł , bariera dźwięku i nadal przyspiesza. W pewnym momencie 2 pilot mówi.
- Cholera! Przegraliśmy!
- Dlaczego? - dziwi się drugi.
- Bo tamci dopiero chowają podwozie i zmieniają geometrię skrzydeł...
Pewnego razu w trakcie imprezy "towarzyskiej", ostro zakrapianej wszelkimi trunkami, właściciele AN'a założyli się z załogą F-14, że ich samolot jest szybszy. Kiedy już rano wytrzeźwieli, jeden z nich uświadomił sobie co zrobili:
- Stary! Co my teraz zrobimy ?!?
- Spokojnie, podczepimy się linką. Jakoś to będzie.
Jak powiedział tak zrobili. Oba samoloty wyjechały na pas i startują. Po starcie pierwszy pilot F-14 pyta drugiego:
- I jak? Widać ich jeszcze?
- Tak siedzą nam na ogonie... Przyspiesz.
Po chwili pierwszy pyta znowu:
- No i co? Zgubiliśmy ich?
- Nie bardzo. Nadal siedzą nam na ogonie.
No i tak przyspieszali, F-14 zmienia geometrię skrzydeł , bariera dźwięku i nadal przyspiesza. W pewnym momencie 2 pilot mówi.
- Cholera! Przegraliśmy!
- Dlaczego? - dziwi się drugi.
- Bo tamci dopiero chowają podwozie i zmieniają geometrię skrzydeł...