QN pisze:Generalnie wydaje mi się, że podejście jest takie: model, to miniaturka obiektu rzeczywistego. Im bardziej do niego podobny w skali, im lepiej, dokładniej i wierniej odtworzony, tym lepiej.
Dokładnie tak jak napisałeś.
Należy dodać, że obowiązującym obecnie na konkursach IPMS/USA, jest system walki o pierwsze drugie i trzecie miejsce. Innymi słowy, z modeli zgłoszonych do konkursu, sędziowie wybierają w poszczególnych kategoriach, trzy najlepsze modele bez względu na ich standard jakości. Innym systemem jest walka o złoto srebro i brąz. W tym systemie modele ocenia się porównując je do wcześniej ustalonych standardów. W takim układzie może się na przykład okazać, że nikt nie zasłuży na złoto. Pierwszy system wydaję się bardziej przyjazny dla propagowania modelarstwa, a to właśnie jest jednym z celów organizacji.
Modele wybiera się na zasadzie eliminowania najsłabszych, aż do momentu, kiedy trzy najlepsze modele wyłonią się same.
Pierwszym etapem eliminacji jest odrzucenie modeli z ewidentnymi błędami, takimi jak szczeliny, niechlujnie przyklejone części. plamy kleju itp.
Kolejny etap polega na odrzuceniu modeli, które nie posiadają konsekwencji w jednakowym zdetalizowaniu podzespołów. Czyli np. jeżeli kabina jest zdetalizowana na maksa, a podwozie odpuszczone, to odpada.
Dalej pod uwagę brane jest malowanie. Jeżeli modelarz założył, że pokazuje samolot „jak nowy”, to malowanie ma tak właśnie wyglądać. Jeżeli model ma pokazywać maszynę po przejściach, to malowanie i ślady eksploatacji muszą być uzasadnione i realistycznie.
Erkamo, pamiętaj, że sędzia na konkursie modelarskim, jest również doświadczonym modelarzem, który wie na co może sobie pozwolić. Są modele, które można dotykać i przesuwać. Do pozostałych stosuje się inne metody podglądania.
Mierzenie odbywa się w tym najbardziej zaawansowanym etapie, gdzie modele wyglądają jednakowo dobrze, a któryś trzeba odrzucić. Jakich metod używają sędziowie aby pobrać wymiary, tego nie wiem, ponieważ na sali, podczas sędziowania mają prawo być tylko sędziowie. Jestem przekonany, że jakichś bardzo wyszukanych metod się jednak nie stosuje, i ponownie, wszystko polega na porównywaniu modeli jednych do drugich. Pamiętajmy, że jest to konkurs modeli plastikowych, gdzie zdecydowana większość to modele robione z zestawów, które trzymają prawidłowe wymiary długości, szerokości i wysokości. Chodzi raczej o rozmiary i proporcje poszczególnych części , które podczas budowy modelu należy pocienić, nawiercić itd (czyli tak jak wspomniał QN) Punkt regulaminu, wspomniany przez Andrzeja, że „modele są oceniane jako obiekty trójwymiarowe we wszystkich aspektach”. Nie odnosi się jedynie do wymiarów i proporcji. Chodzi również o to, że każda strona modelu, zarówno góra, spód, boki, tył i przód będą oceniane jednakowo wnikliwie. Dlatego w interesie modelarza jest, aby poświęcić modelowi równie dużo zaangażowania z wszystkich stron. Eksponowanie modelu jest równie ważne jak sama jego dokładna budowa. Nie chodzi w tym przypadku bynajmniej o atrakcyjność podstawki , a o udostępnienie sędziemu łatwego dostępu do modelu ze wszystkich stron. Czasem załatwiają to lustra na których są ustawione modele. Czasami jest możliwość wzięcia modelu do ręki i obrócenia go. W innych przypadkach sędziowie posługują się swoimi lusterkami i latarkami do podglądania modelu.
Obraz jest wart tysiąca słów. Model wart jest miliona.