Coś z czegoś w czymś...
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
Cześć loty i nieloty wszelkiej maści.
Na wstępie odpowiadam Stillmanowi: Nietrunkowy jestem, można by powiedzieć. Zatem o opróżnianiu butelczyny mowy być nie może. Gdyby nasi rodacy pili tyle alkoholu co ja, to dziura budżetowa powiększyłaby się o sumę podatków (dochodowy, akcyzowy i VAT) ze sprzedaży napojów wyskokowych, a o polskim przemyśle spirytusowym mówilibyśmy w kontekście historycznym, he, he...
Taki aproposik mi się w tym momencie przypomniał. Dawno temu w Stoczni Szczecińskiej (pracowało się, pracowało...) wisiało takie szyldzisko behapowskie długie na kilkanaście metrów: "Gdyby kąpiel była skuteczna na kaca, bylibyśmy najczystszym narodem na świecie."
A teraz meritum. Trochę się pobawiłem w obróbkę drewna (działalność Herbacianego jest zaraźliwa wielce...) i wyszły takie bajery:
Znaczy się są to elementy imitujące nadbudówkę i sterówkę. Sterówkę przykleiłem w pewnym celu do kawałka bristolu (nie mylić z Hotelem Bristol w Sopocie, choć to też wątek po części trunkowy...):
Aaaa..., byłbym zapomniał. Jeszcze wkręciłem parę wkrętów w dno. Też w pewnym celu:
Mało tego, ale zawsze coś. Tyle człowiek, poza włosami, ma na głowie, że czasu za dużo na zbytki, to nie ma...
Ale myślę , że jak będziemy małymi kroczkami, ala Neil Armstrong, parli do przodu, to efekt końcowy może okazać się zadowalający. Może nie wielkoludzki - może coś koło tego...
Skłamałbym, gdybym powiedział, że cedeenu nie będzie...
Na wstępie odpowiadam Stillmanowi: Nietrunkowy jestem, można by powiedzieć. Zatem o opróżnianiu butelczyny mowy być nie może. Gdyby nasi rodacy pili tyle alkoholu co ja, to dziura budżetowa powiększyłaby się o sumę podatków (dochodowy, akcyzowy i VAT) ze sprzedaży napojów wyskokowych, a o polskim przemyśle spirytusowym mówilibyśmy w kontekście historycznym, he, he...
Taki aproposik mi się w tym momencie przypomniał. Dawno temu w Stoczni Szczecińskiej (pracowało się, pracowało...) wisiało takie szyldzisko behapowskie długie na kilkanaście metrów: "Gdyby kąpiel była skuteczna na kaca, bylibyśmy najczystszym narodem na świecie."
A teraz meritum. Trochę się pobawiłem w obróbkę drewna (działalność Herbacianego jest zaraźliwa wielce...) i wyszły takie bajery:
Znaczy się są to elementy imitujące nadbudówkę i sterówkę. Sterówkę przykleiłem w pewnym celu do kawałka bristolu (nie mylić z Hotelem Bristol w Sopocie, choć to też wątek po części trunkowy...):
Aaaa..., byłbym zapomniał. Jeszcze wkręciłem parę wkrętów w dno. Też w pewnym celu:
Mało tego, ale zawsze coś. Tyle człowiek, poza włosami, ma na głowie, że czasu za dużo na zbytki, to nie ma...
Ale myślę , że jak będziemy małymi kroczkami, ala Neil Armstrong, parli do przodu, to efekt końcowy może okazać się zadowalający. Może nie wielkoludzki - może coś koło tego...
Skłamałbym, gdybym powiedział, że cedeenu nie będzie...
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8
-
- Posty: 2058
- Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
- Lokalizacja: Koszalin
- x 8