Czy my kochamy faszystów - polemika
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Przepraszam za odejście od tematu ale ten krzyż bałkański to pokłosie jakiegoś radosnego tłumaczenia sprzed lat. O ile wiem coś takiego jak 'krzyż bałkański' w ogóle nie istnieje, a gdyby Niemcy tak chcieli nazwać swój symbol to byłby to 'Balkankreuz'.
Oczywiście nie jest to znak zakazany - nie symbolizuje nazizmu. Ale to też inna sprawa niż mimowolne propagowanie militaryzmu faszystów.
Oczywiście nie jest to znak zakazany - nie symbolizuje nazizmu. Ale to też inna sprawa niż mimowolne propagowanie militaryzmu faszystów.
Obawiam się że nie masz racji. Jest to nazwa krzyża która obowiązuje i z którą dość często sie można spotkać. poniżej link do stronki która pomoże poznać ...nazwijmy to różne rodzaje krzyży, oraz pomoże modelarzom w poprawnym malowaniu zgodnie z proporcjami poszczególne oznakowania ;)greatgonzo pisze: O ile wiem coś takiego jak 'krzyż bałkański' w ogóle nie istnieje
http://www.samoloty.ow.pl/str318.htm
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Ja oczywiście mogę nie mieć racji i chętnie poznam historię krzyża bałkańskiego, o ile taki jest.
Jeżeli chodzi o znak niemieckiego lotnictwa to jest to krzyż belkowy. Z formą bałkański spotkałem się w polskiej literaturze jakieś trzydzieści lat temu i ciągle to powraca. Jaca, czy spotkałeś się kiedykolwiek z określeniem 'krzyż bałkański' w literaturze niemieckojęzycznej? Z przyjemnością przyznam się do błędu, jeżeli pokażesz mi źródło powstania takiej nazwy i jeszcze przyczynę dla której Niemcy z niej zrezygnowali.
Być może mylę się jeszcze raz sugerując, że Niemcy zmieniając znak w 1918 roku z krzyża z wyciętymi ramionami na taki z prostymi jak skrzyżowane belki, nazwali go właśnie 'Balkenkreuz'.
Pozdrawiam
Jeżeli chodzi o znak niemieckiego lotnictwa to jest to krzyż belkowy. Z formą bałkański spotkałem się w polskiej literaturze jakieś trzydzieści lat temu i ciągle to powraca. Jaca, czy spotkałeś się kiedykolwiek z określeniem 'krzyż bałkański' w literaturze niemieckojęzycznej? Z przyjemnością przyznam się do błędu, jeżeli pokażesz mi źródło powstania takiej nazwy i jeszcze przyczynę dla której Niemcy z niej zrezygnowali.
Być może mylę się jeszcze raz sugerując, że Niemcy zmieniając znak w 1918 roku z krzyża z wyciętymi ramionami na taki z prostymi jak skrzyżowane belki, nazwali go właśnie 'Balkenkreuz'.
Pozdrawiam
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Jak tak to OK, kolego Gruszka4
Poprawność terminologiczna ma wg mnie jednak przyszłość, szczególnie wobec pojawiających się w tym wątku tematów wykładni prawnej określonych przepisów.
Choć nadal sądzę, że nie ma to wiele wspólnego z tematem wątku, którym jest propagowanie sił zbrojnych najeźdźców poprzez publiczną prezentację modeli.
Poprawność terminologiczna ma wg mnie jednak przyszłość, szczególnie wobec pojawiających się w tym wątku tematów wykładni prawnej określonych przepisów.
Choć nadal sądzę, że nie ma to wiele wspólnego z tematem wątku, którym jest propagowanie sił zbrojnych najeźdźców poprzez publiczną prezentację modeli.
No cóż .....w niemiecko języcznej literaturze się nie spotkałem bo nie czytam w tym języku. W anglojęzycznej spotkałem się z takim oto nazewnictwem- Black Balkan cross of Luftwaffe ...gdzie Balkan z angielskiego to Bałkański. Balk to oczywiście też belka...ale byłoby pisane z małej litery ...chyba
Ale jak tu już wszyscy zauważyli nie to jest tematem tego postu i mniejsza o większość jak to zwą.
Odnośnie tematu.
Nic nie mam przeciwko krzyzom , sfastykom i innym oznaczeniom o ile mają odwzorowywać historię a nie promować nazizm, faszyzm i inne "wierzenia"
Trzeba rozróżnić zafascynowanie ideologią a techniką i jej wiernym odwzorowaniem do którego większość modelarzy dąży.
Ale jak tu już wszyscy zauważyli nie to jest tematem tego postu i mniejsza o większość jak to zwą.
Odnośnie tematu.
Nic nie mam przeciwko krzyzom , sfastykom i innym oznaczeniom o ile mają odwzorowywać historię a nie promować nazizm, faszyzm i inne "wierzenia"
Trzeba rozróżnić zafascynowanie ideologią a techniką i jej wiernym odwzorowaniem do którego większość modelarzy dąży.