Czy my kochamy faszystów - polemika
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lut 19 2009, 22:23
Witam wszystkich, na jednym z rajdów motocykli zabytkowych, które odbywały się u nas, przyjechali anglicy, i na wieczornym spotkaniu integracyjnym śpiewali niemiecką piesń o tym jak lotnicy niemieccy bombardują Londyn.
Zdziwiliśmy się nieco, no bo jak Londyn im bombardowali w czasie wojny a oni teraz to śpiewają.
A oni na to, że jak kopnęli niemców w tyłek i wygrali wojnę, to im wolno bo takie prawo zdobywcy, a przegrani mogą tylko patrzeć i nic więcej im się nie należy.
Zdziwiliśmy się nieco, no bo jak Londyn im bombardowali w czasie wojny a oni teraz to śpiewają.
A oni na to, że jak kopnęli niemców w tyłek i wygrali wojnę, to im wolno bo takie prawo zdobywcy, a przegrani mogą tylko patrzeć i nic więcej im się nie należy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
-
- Posty: 22
- Rejestracja: pt lis 07 2008, 13:41
Na początek witam wszystkich serdecznie !!!! Rozpisujemy się na tematy krzyży"nazistowskich". Czy to dobre, czy zgodne z naszym sumieniem ? Jesteśmy modelarzami i budujemy modele i sądzę że przez to, że mają krzyże nie jesteśmy sympatykami nazizmu, ponieważ nam chodzi o jak najlepsze odwzorowanie oryginału. Na naszym rynku jak by nie patrzeć przeważają modele pojazdów, samolotów i okrętów niemieckich ponieważ mają w sobie to coś !!! Porównajmy np. kanciastego "King Georga" ze smukłym "Bismarckiem".
-
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lut 19 2009, 22:23
Witaj Łosiu jaki ten świat mały a modelarz zawsze trafi na modelarza choćby i na forum
Rynek modelarski jest taki, jaki jest i gdyby nie było faszystowskich modeli to prawdopodobnie nik by ich nie kleił ,bo iluż modelarzy chociażby na tym forum robi coś od podstaw?
A tak każdy medal ma dwie strony, z jednej jeśli publicznie prezentuje się modele ze swastyką to jest to propagacja nazizmu ,ale z drugiej strony można powiedzieć że przypominanie jakim sprzętem posługiwali się mordercy Europyi nie pozwala temu narodowi który to czynił zapomnieć o okrucieństwach jakich się dopuścili ich rodacy.
Rynek modelarski jest taki, jaki jest i gdyby nie było faszystowskich modeli to prawdopodobnie nik by ich nie kleił ,bo iluż modelarzy chociażby na tym forum robi coś od podstaw?
A tak każdy medal ma dwie strony, z jednej jeśli publicznie prezentuje się modele ze swastyką to jest to propagacja nazizmu ,ale z drugiej strony można powiedzieć że przypominanie jakim sprzętem posługiwali się mordercy Europyi nie pozwala temu narodowi który to czynił zapomnieć o okrucieństwach jakich się dopuścili ich rodacy.
Ja mogę dodać jedno. Wole żeby moje przyszłe dzieci znały swastyke z muzeów, książek i właśnie modeli, a nie z murów na blokowiskach. Niech zawsze będzie w kontekście wojny, Niemiec, nazistów, niech nie traci swojej mocy. O przeszłości nie można zapominać, a modelarstwo jednak pełni funkcję edukacyjną. Najgorsze jak zapomnimy co za sobą niesie ten znak.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: pt lis 07 2008, 13:41
A ja mówię - z czasem się to zatrze i swastyka pozostanie kolejnym z niewiele mówiących symboli. Chyba już ktoś o tym wspomniał: "Historia jest najlepszą nauczycielką ale ma najgorszych uczniów".
Dzisiaj na przykład mało kto pamięta/zdaje sobie sprawę, że symbol, który Polska przyjęła w 966 r. był przyczyną setek milionów ofiar, cierpienia, ognia i wojen na przestrzeni wieków. Czy coś was głębiej "dotknęło" kiedy nauczyciel opowiadał wam o tym na Historii ? Oczywiście, że nie. Podobnie będzie z "pamięcią" holocaustu i hitlerowskich Niemiec.
Mnie osobiście te wydarzenia nie dotyczą bezpośrednio, także nie są w stanie wywoływać jakiś większych, negatywnych skojarzeń/ uczuć. Obywatel niemiecki to dzisiaj dla mnie dobry sąsiad i partner do interesów. Nic więcej.
Dzisiaj na przykład mało kto pamięta/zdaje sobie sprawę, że symbol, który Polska przyjęła w 966 r. był przyczyną setek milionów ofiar, cierpienia, ognia i wojen na przestrzeni wieków. Czy coś was głębiej "dotknęło" kiedy nauczyciel opowiadał wam o tym na Historii ? Oczywiście, że nie. Podobnie będzie z "pamięcią" holocaustu i hitlerowskich Niemiec.
Mnie osobiście te wydarzenia nie dotyczą bezpośrednio, także nie są w stanie wywoływać jakiś większych, negatywnych skojarzeń/ uczuć. Obywatel niemiecki to dzisiaj dla mnie dobry sąsiad i partner do interesów. Nic więcej.
Dla mnie na szczęście też.aple4 pisze:A
Dzisiaj na przykład mało kto pamięta/zdaje sobie sprawę, że symbol, który Polska przyjęła w 966 r. był przyczyną setek milionów ofiar, cierpienia, ognia i wojen na przestrzeni wieków. Czy coś was głębiej "dotknęło" kiedy nauczyciel opowiadał wam o tym na Historii ? Oczywiście, że nie.
[/qote]
Pięknie. Stawiasz na równi krzyż (wpisany w historię chrześcijaństwa w Europie), z planowaną eksterminacją narodów tej Europy???
Weź się puknij w łepek, tylko mocno.
Pojedź do Auschwitz - może to w Tobie wzbudzi jakieś uczucia. Cierpisz na jakąś pustkę emocjonalną??Podobnie będzie z "pamięcią" holocaustu i hitlerowskich Niemiec.
Mnie osobiście te wydarzenia nie dotyczą bezpośrednio, także nie są w stanie wywoływać jakiś większych, negatywnych skojarzeń/ uczuć.
Obywatel niemiecki to dzisiaj dla mnie dobry sąsiad i partner do interesów. Nic więcej.