*[Relacja/Okręt] Duch kardynała Richelieu, czyli wspomnień czar...

Zakończone relacje i galerie gotowych modeli.

Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1077
Rejestracja: wt sty 11 2005, 19:17
Lokalizacja: Warszawa
x 12

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Piterski »

No to chyba zostaje Ci klejenie wikolem.
W budowie: Halny;
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

Bonsoir

Mały update Ryśka.

Obrazek

Obrazek

Jak widać na powyższych zdjęciach, widać kilka bonusów. Jednym z nich są kleje jakie zastosowałem. Rufa to Minutex i Super Glue. Niestety, ale zwłaszcza na Super Glue Rysiek jest kosmicznie obrażony, papier wręcz go chłonie i przebarwia. Przód okrętu, to już butapren i jak na razie, jedyny klej z którym Rysio nie walczy. Aby uzmysłowić, jakie są niespodzianki w okręcie, spójrzcie na tę fotke...

Obrazek

Ale nie poddaję się, walczyć będę dalej...

Co do samych klejów. Najlepiej spisuje się butapren, zwłaszcza gdy polakierowaną powierzchnię pokładu, delikatnie popieści się papierem ściernym 1000. Łapie przyzwoicie i mam szansę, że mi nadbudówki nie odlecą :haha:

Adieu
Grzegorz75
Posty: 1000
Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
Lokalizacja: GDYNIA
x 1

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Grzegorz75 »

Rafal N. pisze: Aby uzmysłowić, jakie są niespodzianki w okręcie, spójrzcie na tę fotke...
Nie rób scen , nie histeryzuj :haha: , weź się w garść :haha: :haha:

A na poważnie , lubię te stare Małe Modelarze .
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

Witajcie poddani Rysia Pysia.

Dzisiaj coś z serii (jeśli takowa w ogóle będzie) ciekawostek. Czemu ciekawostek, bo dla mnie samego było to zagadką i ciekawostką właśnie. Czy można, czy się uda...

Obrazek

Obrazek

No i co? Oczywiście, że można, ale... Pod warunkiem, że ma się odpowiedni narzędzia i materiały. A efekt trzęsącej rączki nie jest przyjemny. Po drugi PRIMO :haha: pytanie: czy warto bawić się w detalizacje w takiej skali (1:300), jak i mniejszych? Jak dla mnie a poruszałem ostatnio ten temat z Tomaszem D., że nie.
Wiadomo, że każdy z nas ma jakąś granicę, owszem można ćwiczyć i trenować, ale gdzieś tam nadchodzi koniec. Możliwe, że przy odpowiednich narzędziach i materiałach, mógłbym wykonać to znacznie lepiej a tak, odpuszczam tego typu detalizacje w tej formie i w tej skali. (Możliwe, że 1:200 jest łatwiejsze a na pewno 1:100. Oczywiście, preferuje obie skale z naciskiem na 100'). Podsumowaniem tej ożywionej dyskusji było, że jak się nie umie to odpuszcza lub pomija, w końcu iść po trupach nie ma sensu lub z uporem maniaka udowadniać, że się umie skoro efekt jaki jest, każdy widzi.
Czemu te wywody? Zawsze jakoś tak jest, że gdy kleisz, zwłaszcza takie "oldskulowe" modele, warto byłoby je troszkę podrasować, no bo papier nie ten a i opracowanie już nie z tej epoki. Spróbowałem, jedna motorówka będzie taka jak widać, kolejne niestety, już bez relingów.

Oczywiście musiałem ją podratować, burty jak i sama kabina są mojej produkcji. Te z wycinanki o psu budę.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 1216
Rejestracja: pt gru 19 2008, 14:08
Lokalizacja: Mielec (Ostróda, Iława)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: OSTOJA »

Rafal N. pisze:Możliwe, że 1:200 jest łatwiejsze a na pewno 1:100. Oczywiście, preferuje obie skale z naciskiem na 100
Tu bym się nie zgodził, im mniejsza skala tym więcej szczegółów i detali do odtworzenia - to jest dopiero zabawa w modelarstwo. :lol:
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle:
Dorobek
Awatar użytkownika
Rafal N.
Posty: 311
Rejestracja: śr wrz 22 2004, 16:38
Lokalizacja: Szczecin
x 1
Kontakt:

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Rafal N. »

To my się chyba nie zrozumieliśmy OSTOJA. Gdyby iść Twoim tropem, Pan Pikuś byłoby odtworzenie rolki szarego w 1:700, natomiast w 1:100 taka rzecz, jak reling byłaby wręcz nie do przeskoczenia.

Podrzucam Ci parę linków gotowych podwójnych smarków. Popatrz na motorówki w różnych skalach a zauważysz, że jest zupełnie w przeciwnym biegunie, jak mówisz...

1:1200
1:700
1:350
1:200 oraz ten 1:200
1:100
1:50

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 1216
Rejestracja: pt gru 19 2008, 14:08
Lokalizacja: Mielec (Ostróda, Iława)

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: OSTOJA »

Tylko dla przykładu podam taki fakt: w skali 1:300 to że motorówka ma w realu śrubę napędową nie interesuje Cię, ale w skali 1:50 brak śruby napędowej w motorówce to już poważny błąd i tak jest z każdym szczegółem.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle:
Dorobek
Awatar użytkownika
Tomasz D.
Admin
Posty: 2430
Rejestracja: wt lip 01 2003, 9:56
Lokalizacja: Nowogard
x 143

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Tomasz D. »

Najpierw zaprzeczasz temu co napisał Rafał
OSTOJA pisze:
Rafal N. pisze:Możliwe, że 1:200 jest łatwiejsze a na pewno 1:100. Oczywiście, preferuje obie skale z naciskiem na 100
Tu bym się nie zgodził, im mniejsza skala tym więcej szczegółów i detali do odtworzenia - to jest dopiero zabawa w modelarstwo. :lol:
a potem potwierdzasz
OSTOJA pisze:Tylko dla przykładu podam taki fakt: w skali 1:300 to że motorówka ma w realu śrubę napędową nie interesuje Cię, ale w skali 1:50 brak śruby napędowej w motorówce to już poważny błąd i tak jest z każdym szczegółem.
to tak z nudów ? żeby tylko sobie popisać i zdobyć mistrzostwo internetu w klepaniu byle czego i byle gdzie ?
Awatar użytkownika
strk
Posty: 1051
Rejestracja: śr sie 31 2005, 20:26
Lokalizacja: Gdańsk
x 20

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: strk »

Przecież to zwykłe przejęzyczenie, tak trudno się domyślić?

Mała podziałka to duży model - więcej szczegółów. Duża podziałka to mały model - mniej szczegółów.

"Mała skala" jest jak widać nieprecyzyjnym określeniem: bo czy oznacza mały model, czy małą liczbę po dwukropku??

A może jest inaczej, nie wiem.


BTW na kilku zdjęciach podwójnego smarka widać to, co większość modelarzy-okrętowców notorycznie ignoruje. A mnianowicie wały napędowe śrub powinny być malowane w kolorze podwodnej części kadłuba.
Awatar użytkownika
Kemot
Posty: 505
Rejestracja: pn mar 17 2003, 11:37
Lokalizacja: Kielce
x 11

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Kemot »

To czy warto się bawić w detalizację w skala 1:300 i mniejszych, myślę że zależy od kilku czynników. Najważniejsze to umiejętności klejącego i dostępność dokumentacji. Jak oba są spełnione, to dlaczego nie...
Jednak jest małe "ale". W przypadku tak starego opracowania jak prezentowany Rysiek, nadmierna detalizacja gryzła by się z ogólnym, mocno uproszczonym projektem. Bo niektórych rzeczy nie poprawimy (np. ogólna bryła kadłuba). Poza tym taką detalizację należałoby wykonać przy użyciu papieru identycznego jak oryginalna wycinanka - inaczej wszystko będzie mocno kontrastować. Chyba, że decydujemy się na malowanie modelu (ale to nie dotyczy Ryśka).

Generalnie, w Twoim przypadku ja bym nie przesadzał z detalami na TYM Richelieu. Wystarczy że będzie ładne odrutowanie i olinowanie. Model będzie wyglądał OK.
pzdr
Kemot
ODPOWIEDZ