[RELACJA] HMB Endeavour - Shipyard
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
ja i tak chciałem to zrobić od nowa tą 1 najdłuższą część. Jednak nie będę kupował cieńszej balsy-0,2mm to chyba przesada jak mi ten 1 mm się wygina i trzeba uważać aby nie złamać, a 0,2?? to papier, a nie deski i sądzę tak jak lehcyfer, ze to drugorzędne. Poza tym przyklejałem to na kartkach jak widać na zdjęciach, które są pod arkuszami deskowymi(które zastępuje balsa). Wszystko z nich przerysowane, więc grubość to rzeczywisty 1mm.
Ja sadze, ze bym wsiadł do kilkuset konnego auta fajna adrenalina . Dużo się nauczę powiększę warsztat nabiorę doświadczenia z materiałami i na przyszłość będę tą miał wiedzę, której nie miałbym wcześniej. Coś nie wyjdzie trudno, nie załamuje się i nie kończę pracy. Po za tym wkleiłem tylko 2 modele, ale to nie oznacza, że skleiłem tylko to z fotek!!
Ja sadze, ze bym wsiadł do kilkuset konnego auta fajna adrenalina . Dużo się nauczę powiększę warsztat nabiorę doświadczenia z materiałami i na przyszłość będę tą miał wiedzę, której nie miałbym wcześniej. Coś nie wyjdzie trudno, nie załamuje się i nie kończę pracy. Po za tym wkleiłem tylko 2 modele, ale to nie oznacza, że skleiłem tylko to z fotek!!
w tym porownaniu chodzilo mi raczej o przejechaniu kilkusetkonnym smaochodem krętą wyboistą i niepewnądrogą po lesie na pelnym gazie... pozostaje zyczyc powodzenia ja duzo nie pomoge bo kartonowki to stanowczo nie byl, nie jest i raczej nie bedzie moj temat (choc staram sie nigdy nie mówic nigdy ;p )slepya pisze:Ja sadze, ze bym wsiadł do kilkuset konnego auta fajna adrenalina .
Mądry ustępuje głupiemu! Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.
Marie von Ebner-Eschenbach
Marie von Ebner-Eschenbach
Wiem, że nie będzie łatwo. Jednak ile mogę sklejać na bazie instrukcji?. Żaglowca zawsze chciałem skleić. Przymierzam się już te 3lata na niego, gdzie były obawy czy dam rade i czy czasem nie wyjdzie "kaszka". Podjąłem ryzyko i wyzwanie. Chce sie sprawdzić. Wybrałem model bez dużej ilości dział itd. Ma on być wstępem do klejenia tego na co zachorowałem 3 lata temu - czyli żaglowców i statków. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony pt sty 15 2010, 11:02 przez slepya, łącznie zmieniany 1 raz.
Odnośnie pokładów proponowałbym spróbować z fornirem 0,6 mm . Trzeba tylko pamiętać ,żeby go ciąć "na mokro" a po wyprodukowaniu desek wysuszyć je ( deski). Ja w Santa Mari niestety zacząłem kleić mokre i pokład miejscami się "rozsechł" i widać szpary. A o fornir zapytaj w warsztatach stolarskich , za zwyczaj mają jakieś ścinki ( przynajmniej mnie udało się zdobyć w ten sposób).
A czy mogę zapytać jaki koszt jest tego forniru? i w jakiej formie dostałeś?Tylko, ze cały pokład od nowa?Chciałem tylko tą część najdłuższą, ale też na balsie.W sumie przerysowanie jeszcze tych 2-ch nie jest aż tak skomplikowane, no i klei się je równolegle więc bez kłopotu. Mam sklep na dole stolarski, to się przejdę , a czy w modelarskich nie mają forniru?
Jak pisałem - dostałem ścinki forniru "gratis" w zakładzie stolarskim ( byłem w szoku że są jeszcze ludzie co dają coś od tak) wiec o kosztach ci nie powiem , ale na allegro też nie jest drogi, zwłaszcza, że nie dużo go potrzebujesz. W jakiej formie - raz w arkuszu A4 a raz w paskach 10x50 cm. Co do przerysowania to jeśli chcesz mam ten model kupiony i jeszcze nie wycięty więc mogę ci skany zrobić i przesłać na prv - do wydruku. A z fornirem efekt uzyskasz dużo lepszy.
Podam Ci slepya tani sposób na zrobienie imitacji drewnianego pokładu. Kiedyś był na forum tutorial jak to zrobić w wykonaniu Jety ale go wcięło.
Pokład taki wykonujemy z obrzeży meblowych. Obrzeża te z reguły sprzedawane są w odcinkach o długości 5 metrów i szerokości 20 milimetrów zwiniętych w rolkę, koszt takiej rolki to przeważnie kwota do 10 zł.
Tak wygląda taka rolka
TUTAJ można zobaczyć w ilu różnorodnych kolorach produkowane są takie obrzeża.
Wykonując taki pokład tniemy najpierw pasek obrzeża na odcinki długości takiej jakie mają mieć deski w naszym modelu
następnie takie odcinki tniemy na paski o szerokości takiej jak deski pokładu
tak przygotowane deseczki pokładu naklejamy w odpowiednich miejscach smarując je punktowo klejem
i po ułożeniu wszystkich uzyskujemy taki efekt
następnym krokiem jest zrobienie fugi między deskami, bierzemy więc kredkę w kolorze takim w jakim ma być fuga i malujemy nią pokład
następnie rozcieramy kredkę po pokładzie - można nawet zrobić to palcem
i wycieramy to wszystko lekko zwilżoną szmatką uzyskując taki efekt
Jako że okleina meblowa posiada na spodniej stronie fabrycznie naniesioną warstwę kleju ostatnią czynnością będzie tylko przyprasowanie tak wykonanego pokładu żelazkiem; czynność ta przyklei na stałe misternie układane przez nas deski pokładu oraz wyrówna je odpowiednio przez co uzyskamy gładziutki pokład który na koniec pozostanie tylko polakierować.
Dodam jeszcze dwie fotki fragmentu pokładu wykonanego tą techniką
Pokład taki wykonujemy z obrzeży meblowych. Obrzeża te z reguły sprzedawane są w odcinkach o długości 5 metrów i szerokości 20 milimetrów zwiniętych w rolkę, koszt takiej rolki to przeważnie kwota do 10 zł.
Tak wygląda taka rolka
TUTAJ można zobaczyć w ilu różnorodnych kolorach produkowane są takie obrzeża.
Wykonując taki pokład tniemy najpierw pasek obrzeża na odcinki długości takiej jakie mają mieć deski w naszym modelu
następnie takie odcinki tniemy na paski o szerokości takiej jak deski pokładu
tak przygotowane deseczki pokładu naklejamy w odpowiednich miejscach smarując je punktowo klejem
i po ułożeniu wszystkich uzyskujemy taki efekt
następnym krokiem jest zrobienie fugi między deskami, bierzemy więc kredkę w kolorze takim w jakim ma być fuga i malujemy nią pokład
następnie rozcieramy kredkę po pokładzie - można nawet zrobić to palcem
i wycieramy to wszystko lekko zwilżoną szmatką uzyskując taki efekt
Jako że okleina meblowa posiada na spodniej stronie fabrycznie naniesioną warstwę kleju ostatnią czynnością będzie tylko przyprasowanie tak wykonanego pokładu żelazkiem; czynność ta przyklei na stałe misternie układane przez nas deski pokładu oraz wyrówna je odpowiednio przez co uzyskamy gładziutki pokład który na koniec pozostanie tylko polakierować.
Dodam jeszcze dwie fotki fragmentu pokładu wykonanego tą techniką
Otóż na pokład będę kupował fornir bukowy, ale dziś wszystkie stolarskie punkty jakoś nazłość pozamykane, wiec muszę poczekać na poniedziałek lub kupić na allegro.
Przerwę wykorzystałem na oklejanie kadłuba balsą. Przed tym przeszlifowałem kartki kadłuba lekko.
Namoczyłem, aby uzyskać większą giętkość i elastyczność, by móc dobrze wygiąć. Oto pierwsze efekty oklejania kadłuba:
Deskę uciąłem i za pomocą linijki i żyletki łatwo pociąłem na deseczki szer. 4mm
Myślę, że całkiem ładnie to wychodzi
Przerwę wykorzystałem na oklejanie kadłuba balsą. Przed tym przeszlifowałem kartki kadłuba lekko.
Namoczyłem, aby uzyskać większą giętkość i elastyczność, by móc dobrze wygiąć. Oto pierwsze efekty oklejania kadłuba:
Deskę uciąłem i za pomocą linijki i żyletki łatwo pociąłem na deseczki szer. 4mm
Myślę, że całkiem ładnie to wychodzi