*[Relacja/Samolot] Focke Wulf 190A-8/R8 Sturmbock
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Nie chodzi o wypucowaną d... Kiedyś ktoś powiedział że co za dużo to nie zdrowo, i miał rację. Klapy moim zdaniem powinny być lekko przykurzone, raczej nie ma możliwości by w samolocie znalazły się tam takie ilości błota. Wnęka podwozia też zasługuje na delikatniejsze traktowanie. Widoczna tam lufa KMu wygląda jakby wojnę przeleżała w bagnie. A za wylotami łusek smuga okopcenia, tamtędy wydostawała się część gazów prochowych, a nie błoto pośniegowe. Niechcę tutaj Ci wrzucać czy coś, tylko doradzić. Bo to brudzenie troszkę popsuło efekt jaki do tej pory uzyskałeś.
Co do zdjęcia Zero, jak ktoś robi model wraku, to wtedy takie ilośći rdzy i brudu mają uzasadnienie.
Co do zdjęcia Zero, jak ktoś robi model wraku, to wtedy takie ilośći rdzy i brudu mają uzasadnienie.
Pozdrawiam, Maciej:)
A może w tym szaleństwie jest jakaś metoda? Jak dla mnie, to to całe błocko i rdza w samolocie który ma przedstawiać obiekt zdatny do lotu nie ma sensu, ale stawiając to na podstawce w postaci rozwalonego wraku który przeleżał nieco w jakimś bagnie i chaszczach, to może być. Patrząc na tą rdzę i błoto - to nawet ładnie wyszło (pomijając fakt czym jest budowany obiekt). Tyle tylko, że wtedy cały model wymagać będzie podobnych zabiegów "kosmetycznych". Wtedy ten A6M którego "zacytował" sokol363 może co nieco wyjaśniać. Tak czy siak może warto uprzedzić o swoich planach zainteresowanym z Forum. Model cały czas jest w budowie i można z nim jeszcze zrobić kilka rzeczy.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Brawo Jacob!
Tak mogłem uprzedzić. Ale cóż z tego skoro i tak każdy wie lepiej?
Stery wysokości były zamocowane na sucho więc z nimi problemu nie będzie. W tym A6M2 tylko lotki i ww stery były uszkodzone tak że było widać szkielet,
a fragment poszycia był przeżarty rdzą(no i skrzydła połamane). Kilka osób wiedziało, że będę robił dioramę do 190 więc nie usłyszałem od nich ani jednego złego słowa.
Pozdrawiam.
Apropo postu poniżej.
Skończcie z tym. Dzięki za krytykę bo to pomaga, ale zrozumcie, że nie robię modelu który był zdolny do lotu!!!!!!!!!!!!!!
Nie denerwuję się:)
MAsz rację Qniu, mogłem to na początku napisać. Poprawię to. Zainspirowany jestem pewną dioramą i modelem a6m2 zero. Postaram się w niedługim czasie zamieścić linki i zdjęcia tejże.
Nie uwarzam świata za głupiego a uwagi biorę do siebie.
Tak mogłem uprzedzić. Ale cóż z tego skoro i tak każdy wie lepiej?
Stery wysokości były zamocowane na sucho więc z nimi problemu nie będzie. W tym A6M2 tylko lotki i ww stery były uszkodzone tak że było widać szkielet,
a fragment poszycia był przeżarty rdzą(no i skrzydła połamane). Kilka osób wiedziało, że będę robił dioramę do 190 więc nie usłyszałem od nich ani jednego złego słowa.
Pozdrawiam.
Apropo postu poniżej.
Skończcie z tym. Dzięki za krytykę bo to pomaga, ale zrozumcie, że nie robię modelu który był zdolny do lotu!!!!!!!!!!!!!!
Nie denerwuję się:)
MAsz rację Qniu, mogłem to na początku napisać. Poprawię to. Zainspirowany jestem pewną dioramą i modelem a6m2 zero. Postaram się w niedługim czasie zamieścić linki i zdjęcia tejże.
Nie uwarzam świata za głupiego a uwagi biorę do siebie.
Ostatnio zmieniony śr lut 17 2010, 12:43 przez sokol363, łącznie zmieniany 4 razy.
Hek!
...jestem wrogiem?
czy wroga bogiem...
...jestem wrogiem?
czy wroga bogiem...
To brudzenie to jakieś szaleństwo.
Klapy, wnęki wyglądają jakby ktoś specjalnie błota z wiadra nawrzucał i do tego nawet nie ubrudził poszycia skrzydła tuż obok. A jak według Ciebie miała ta klapa działać? Na życzenie? Z ilością błota jak po przejechaniu przez czołg 100 km w błotach wiosennych frontu wschodniego?
To co widać w Twoim wykonaniu to brak koncepcji wykonania modelu, brak spójności przyjętych założeń. Rzeczywiście robisz czołg ze skrzydłami. Ty sklejasz model samolotu a nie wraku. Wrak nie miałby takiego malowania, byłby co najmniej pogięty, pourywany, poszarpany. Błoto byłoby PRZEDE WSZYSTKIM na powierzchniach zewnętrznych, a nie częściowo lub prawie całkowicie zasłoniętych wnękach.
Nie licząc malowania wnęk ten model WYGLĄDA na zdolny do lotu. No chyba że dopiero teraz zacznesz coś giąć , szarpać, łamać, wyrywać.
Jeśli zdecydowałeś się na dioramę, to napisz to na początku. Pokaż na jakiej podstawie to robisz. Co Cię zainspirowało, co chcesz odtworzyć. Masz może jakieś zdjęcie, które chcesz odwzorować. Czy to tylko jakieś Twoje wyobrażenie o tym, jak powinien wyglądać wrak? Z tego co widziałem do tej pory, to modele wraków stanowią zwykle wizję przestrzenną zainspirowaną konkretnym zdjęciem/zdjęciami pewnego obiektu, który autor stara się maksymalnie wiernie odwzorować.
W Twojej relacji tego nie widzę, stąd uwagi. Przedstaw koncepcję efektu końcowego, który chcesz uzyskać, to może nie będzie takich uwag, a bardziej merytoryczne, które mogą Ci bardziej pomóc.
I nie obrażaj się, jak Ci ludzie dają dobre rady.
Wiem, że w Twoim wieku wydaje się, że cały świat jest głupi, tylko ty masz rację. Ale wylej sobie kubeł wody na głowę, PRZEMYŚL to, co inni napisali i wyciągnij z tego RACJONALNE wnioski.
Wykorzystaj zawartość puszki pomiędzy uszami, a nie rób scen i nie wygłaszaj poglądów na temat "myśliwców wyglądających ja wypucowana...", jeśli nie rozumiesz założeń, którymi kierował się wykonawca tego Zero.
Nie napisałem tego, żeby Cię dobić czy wyśmiać, ale żeby zmusić do myślenia. Na dłuższą metę popłaca. Po prostu szkoda mi patrzeć na to co zrobiłeś - całkiem niezły kawałek roboty świadomie zepsuty przez nieprzemyślane dodatki.
Klapy, wnęki wyglądają jakby ktoś specjalnie błota z wiadra nawrzucał i do tego nawet nie ubrudził poszycia skrzydła tuż obok. A jak według Ciebie miała ta klapa działać? Na życzenie? Z ilością błota jak po przejechaniu przez czołg 100 km w błotach wiosennych frontu wschodniego?
To co widać w Twoim wykonaniu to brak koncepcji wykonania modelu, brak spójności przyjętych założeń. Rzeczywiście robisz czołg ze skrzydłami. Ty sklejasz model samolotu a nie wraku. Wrak nie miałby takiego malowania, byłby co najmniej pogięty, pourywany, poszarpany. Błoto byłoby PRZEDE WSZYSTKIM na powierzchniach zewnętrznych, a nie częściowo lub prawie całkowicie zasłoniętych wnękach.
Nie licząc malowania wnęk ten model WYGLĄDA na zdolny do lotu. No chyba że dopiero teraz zacznesz coś giąć , szarpać, łamać, wyrywać.
Jeśli zdecydowałeś się na dioramę, to napisz to na początku. Pokaż na jakiej podstawie to robisz. Co Cię zainspirowało, co chcesz odtworzyć. Masz może jakieś zdjęcie, które chcesz odwzorować. Czy to tylko jakieś Twoje wyobrażenie o tym, jak powinien wyglądać wrak? Z tego co widziałem do tej pory, to modele wraków stanowią zwykle wizję przestrzenną zainspirowaną konkretnym zdjęciem/zdjęciami pewnego obiektu, który autor stara się maksymalnie wiernie odwzorować.
W Twojej relacji tego nie widzę, stąd uwagi. Przedstaw koncepcję efektu końcowego, który chcesz uzyskać, to może nie będzie takich uwag, a bardziej merytoryczne, które mogą Ci bardziej pomóc.
I nie obrażaj się, jak Ci ludzie dają dobre rady.
Wiem, że w Twoim wieku wydaje się, że cały świat jest głupi, tylko ty masz rację. Ale wylej sobie kubeł wody na głowę, PRZEMYŚL to, co inni napisali i wyciągnij z tego RACJONALNE wnioski.
Wykorzystaj zawartość puszki pomiędzy uszami, a nie rób scen i nie wygłaszaj poglądów na temat "myśliwców wyglądających ja wypucowana...", jeśli nie rozumiesz założeń, którymi kierował się wykonawca tego Zero.
Nie napisałem tego, żeby Cię dobić czy wyśmiać, ale żeby zmusić do myślenia. Na dłuższą metę popłaca. Po prostu szkoda mi patrzeć na to co zrobiłeś - całkiem niezły kawałek roboty świadomie zepsuty przez nieprzemyślane dodatki.
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
sokol363 .
Mniej wnikliwych możesz strofować , innych nie . Koncepcję zmieniłeś dopisując 17 lutego do pierwszego posta zdanie o tym że to model na diramę .
Wcześniej biadoliłeś o nieomal niewidocznym odcisku palca na modelu .
Jeśli zmieniasz "zasady gry" to o tym napisz wprost a nie kombinuj jak koń pod górkę , napisz : przyznaję wam rację , wykonałem ślady eksploatacyjne które nie pasują do wstępnych założeń więc wykorzystam go jako element dioramy .
Przypomniał mi się ten model "świecący się jak psu ... coś tam , coś tam" . Czy naprawdę uważasz że uda ci się , dzięki posiadanym umiejętnościom , wykonać coś co wszyscy modelarze na świecie uważają za najtrudniejsze .
Tutaj go mam : http://www.hyperscale.com/features/2000/zerojv_1.htm
Wzorzec sobie , to przyznaję , wybrałeś pierwszorzędny . Nie pozostaje mi nic innego jak przestać na cokolwiek zwracać uwagę a jedynie poczekać i porównać osiągnięte efekty . Jedynie wiek i braki warsztatowe będą cię w stanie usprawiedliwić .
P.S. Uważasz że te brązy na poszyciu modelu Verlhaca to jest rdza . Świetnie .
Mniej wnikliwych możesz strofować , innych nie . Koncepcję zmieniłeś dopisując 17 lutego do pierwszego posta zdanie o tym że to model na diramę .
Wcześniej biadoliłeś o nieomal niewidocznym odcisku palca na modelu .
Jeśli zmieniasz "zasady gry" to o tym napisz wprost a nie kombinuj jak koń pod górkę , napisz : przyznaję wam rację , wykonałem ślady eksploatacyjne które nie pasują do wstępnych założeń więc wykorzystam go jako element dioramy .
Przypomniał mi się ten model "świecący się jak psu ... coś tam , coś tam" . Czy naprawdę uważasz że uda ci się , dzięki posiadanym umiejętnościom , wykonać coś co wszyscy modelarze na świecie uważają za najtrudniejsze .
Tutaj go mam : http://www.hyperscale.com/features/2000/zerojv_1.htm
Wzorzec sobie , to przyznaję , wybrałeś pierwszorzędny . Nie pozostaje mi nic innego jak przestać na cokolwiek zwracać uwagę a jedynie poczekać i porównać osiągnięte efekty . Jedynie wiek i braki warsztatowe będą cię w stanie usprawiedliwić .
P.S. Uważasz że te brązy na poszyciu modelu Verlhaca to jest rdza . Świetnie .
Wujku za rdzę uwarzam we wnęce podwozia te drobinki prawdziwej rdzy które są przyklejone i zamalowane (jak nie rdza to korodujący materiał).
Mój wiek i umiejętności niczego nie usprawiedliwiają. Z początku chciałem zrobić dioramę, ale nieco inną obrałem koncepcję. Miał to być model stojący na jakiejś płycie lotniska. Zmieniło się trochę. Mam nadzieję, że dzisiejsze zdjęcia nieco wyjaśnią. Około 22 powinny być. Mam pytanie. Skąd wziąć tak dokładnie odwzorowane liście (bodajże paproci) jak w tym modelu zera?
W tejże relacji padła nazwa firmy HEKI produkującej trawę, lecz nie jestem pewien czy te listki równierz produkuje ta firma. Poszperam w guglach.
Pozdrawiam.
PS. Dołączyłem to zdanie na początek pierwszego postu, bo Qn uwarza że wprowadzam innych w błąd. Ma rację. Dlatego tak napisałem wujku.
Mój wiek i umiejętności niczego nie usprawiedliwiają. Z początku chciałem zrobić dioramę, ale nieco inną obrałem koncepcję. Miał to być model stojący na jakiejś płycie lotniska. Zmieniło się trochę. Mam nadzieję, że dzisiejsze zdjęcia nieco wyjaśnią. Około 22 powinny być. Mam pytanie. Skąd wziąć tak dokładnie odwzorowane liście (bodajże paproci) jak w tym modelu zera?
W tejże relacji padła nazwa firmy HEKI produkującej trawę, lecz nie jestem pewien czy te listki równierz produkuje ta firma. Poszperam w guglach.
Pozdrawiam.
PS. Dołączyłem to zdanie na początek pierwszego postu, bo Qn uwarza że wprowadzam innych w błąd. Ma rację. Dlatego tak napisałem wujku.
Hek!
...jestem wrogiem?
czy wroga bogiem...
...jestem wrogiem?
czy wroga bogiem...