[Relacja] Betjuszka dla Miszy
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
gnam dzięki za opinię masz do tego prawo. Ale mam wrażenie że przed jej wygłoszeniem to oprócz oglądania obrazków nie przeczytałeś z tekstu ani zdania, a szkoda. Jak Wujek był łaskaw wspomnieć to nie aluminium a żeliwo. Blok silnika malowany był farbą Dupli o nazwie Iron Mica silver co w wolnym tłumaczeniu oznacza srebrny żeliwny. Silnik, który próbuję zbudować to amerykański lotniczy Liberty zakupiony przez sowietów i upakowany do Betki. Poniżej masz przykład wręcz dramatycznej jakości wykonania odlewu z tamtych lat i z tamtych stron.
Wujku
Co do uzbrojenia wieży to faktycznie jest z czego wybrać:
Osobiście skłaniam się do takiej wersji jak poniżej. Bardziej zajmuje mnie jednak sprawa czy robić to w dioramie czy nie. Mam pewien pomysł ale decyzji jeszcze nie ma. Piter problem z wykonaniem innej wersji niż te "standardowe" polega na tym, że oprócz pojedynczych najczęściej nędznej jakości zdjęć nie ma na ten temat materiałów, choć nie ukrywam, że temat jest bardzo nęcący.
Wujku
Co do uzbrojenia wieży to faktycznie jest z czego wybrać:
Osobiście skłaniam się do takiej wersji jak poniżej. Bardziej zajmuje mnie jednak sprawa czy robić to w dioramie czy nie. Mam pewien pomysł ale decyzji jeszcze nie ma. Piter problem z wykonaniem innej wersji niż te "standardowe" polega na tym, że oprócz pojedynczych najczęściej nędznej jakości zdjęć nie ma na ten temat materiałów, choć nie ukrywam, że temat jest bardzo nęcący.
Dioramie stanowcze TAK!
Manufaktura Modelarska
Akcesoria do modeli kolejowych 1:25, 1:45 http://www.mariomodelario.eu
Nity, śruby, nakrętki, wydruki 3D
Akcesoria do modeli kolejowych 1:25, 1:45 http://www.mariomodelario.eu
Nity, śruby, nakrętki, wydruki 3D
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Fakt
Wiedziałem że to jeden z 2000 zakupionych amerykańskich używanych silników . Ale mi się nie chciało zaglądnąć do monografii i sprawdzić dokładniej . Myślałem o Liberty , wpisałem co innego , silnik z 10 TP (konstrukcji pokrewnej) .
Gdybym nie chciał błysnąć , nie edytował posta i pozostał on w pierwotnej wersji to bym się wstydzić nie musiał .
Gdybym się nazywał Metalmic to bym BT ustawił na bruku , gąsienice zabezpieczył na błotnikach i skręcił przednie koła . Nie spotkałem zbyt wiele modeli które by tak eksponowały jego kołowe możliwości . Niektórzy się ich nawet nie domyślają .
Wiedziałem że to jeden z 2000 zakupionych amerykańskich używanych silników . Ale mi się nie chciało zaglądnąć do monografii i sprawdzić dokładniej . Myślałem o Liberty , wpisałem co innego , silnik z 10 TP (konstrukcji pokrewnej) .
Gdybym nie chciał błysnąć , nie edytował posta i pozostał on w pierwotnej wersji to bym się wstydzić nie musiał .
Gdybym się nazywał Metalmic to bym BT ustawił na bruku , gąsienice zabezpieczył na błotnikach i skręcił przednie koła . Nie spotkałem zbyt wiele modeli które by tak eksponowały jego kołowe możliwości . Niektórzy się ich nawet nie domyślają .
Czytałem i to wszystko ale jakoś informacja o tych kilogramach i żeliwie mi umkła. Bardziej mi ostatnio po głowie chodzą aluminiowe kartery i cylinder właśnie z żeliwa.
Co do fotki to jest eksponat "muzealny czyli wypucowany do połysku co nie pokazuje jego pierwotnego wyglądu.
Tak czy inaczej to co robisz jest fenomenalne a takie moje uwagi zapewne są tylko motywatorem do jeszcze lepszego wykonania bo diabeł tkwi w szczegółach.
Co do fotki to jest eksponat "muzealny czyli wypucowany do połysku co nie pokazuje jego pierwotnego wyglądu.
Tak czy inaczej to co robisz jest fenomenalne a takie moje uwagi zapewne są tylko motywatorem do jeszcze lepszego wykonania bo diabeł tkwi w szczegółach.
Tak Wujku to naprawdę bardzo ciekawa konstrukcja. Sądzę że jeszcze mniej osób zdaje sobie sprawę z faktu iż czołg posiada inny układ kierowniczy do jazdy na kołach (kierownica), a inny do jazdy na gąsienicach (drążki sterowe). Ale najciekawsze jest to, że w zależności od chodu niepędzane są różne koła więc i układ przeniesienia mocy jest oddzielny. Trochę mi zajęło aby się w tym połapać i to rozpracować.
Piter akurat jeśli chodzi o materiały to prawdopodobnie mam wszystko co wydano na temat czołgów serii BT. Zawdzięczam to znajomością kilku osób za wschodniej granicy, na których mogę zawsze liczyć. Wiesz mi nie ma tego wiele.
Piter akurat jeśli chodzi o materiały to prawdopodobnie mam wszystko co wydano na temat czołgów serii BT. Zawdzięczam to znajomością kilku osób za wschodniej granicy, na których mogę zawsze liczyć. Wiesz mi nie ma tego wiele.
Mysle że wiecej osób wie o tego typu czołgach !! Miedzy innym 10 TP który był podobna konstrukcjąMetalmic pisze:Tak Wujku to naprawdę bardzo ciekawa konstrukcja. Sądzę że jeszcze mniej osób zdaje sobie sprawę z faktu iż czołg posiada inny układ kierowniczy do jazdy na kołach (kierownica), a inny do jazdy na gąsienicach (drążki sterowe). Ale najciekawsze jest to, że w zależności od chodu niepędzane są różne koła więc i układ przeniesienia mocy jest oddzielny. Trochę mi zajęło aby się w tym połapać i to rozpracować.
Piter akurat jeśli chodzi o materiały to prawdopodobnie mam wszystko co wydano na temat czołgów serii BT. Zawdzięczam to znajomością kilku osób za wschodniej granicy, na których mogę zawsze liczyć. Wiesz mi nie ma tego wiele.
Jestem tylko ciekaw jak to sie sprawdzało w rzeczywistości
Witaj BALROG.
Fakt że konstrukcja czołgów serii BT i prototypu czołgu 10 TP jest pokrewna nie świadczy o znajomości tej konstrukcji. Nie bez przyczyny mówiłem o oddzielnych układach kierowania i przeniesienia mocy w czołgu BT. To nie miejsce na dyskusję (zapraszam na pw.) nad różnicami w konstrukcji obu wozów, ale w 10 TP tego nie uświadczysz.
Fakt że konstrukcja czołgów serii BT i prototypu czołgu 10 TP jest pokrewna nie świadczy o znajomości tej konstrukcji. Nie bez przyczyny mówiłem o oddzielnych układach kierowania i przeniesienia mocy w czołgu BT. To nie miejsce na dyskusję (zapraszam na pw.) nad różnicami w konstrukcji obu wozów, ale w 10 TP tego nie uświadczysz.
- jacekkarolczak
- Posty: 165
- Rejestracja: ndz paź 17 2004, 17:09
- Lokalizacja: Łódź
Sorki za wcinkę, ale chyba się mylisz. Jak wyobrażasz sobie 10TP bez skręcanej pierwszej pary kół nośnych i napędu którejś pary? Układ kierowania i napędu MUSIAŁ być oddzielny dla jazdy na kołach i gąsienicach... Przyznaję nowatorskie rozwiąznia tego tanka, ale nie był jedyny na świecie. A bez Christiego wogóle by go nie było...
Crawling rulez
Witaj Jacku. Jak mniemam to źle mnie musiałeś zrozumieć. Różnice w konstrukcji obu wozów są zasadnicze. Podobieństwa są bo być muszą z uwagi na zastosowany typ zawieszenia. Nie zmienia to faktu że zasady działania poszczególnych mechanizmów są różne, a nie że nie występują. Polski prototyp był konstrukcją bardziej zaawansowaną technicznie i posiadał szereg rozwiązań innych niż w czołgach BT.
Jeszcze raz proszę o nie pisanie w tym wątku o czołgu innym niż serii BT i jednocześnie zapraszam na pw.