[RELACJA] BTR-80 MODELIK 1:25
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witam Wszystkich.
Praca nad modelem trwa. Wyszpachlowałem ubytki, które powstały w poszyciu i dokleiłem część drobnicy. Pospieszyłem się trochę z ,,drutologią". Część elementów lekko zdążyła się zdeformować, ale chyba nie będzie problemu z wyprostowaniem przy malowaniu. A tak wygląda postęp prac na dziś:
Pozdrawiam.
Praca nad modelem trwa. Wyszpachlowałem ubytki, które powstały w poszyciu i dokleiłem część drobnicy. Pospieszyłem się trochę z ,,drutologią". Część elementów lekko zdążyła się zdeformować, ale chyba nie będzie problemu z wyprostowaniem przy malowaniu. A tak wygląda postęp prac na dziś:
Pozdrawiam.
Witam Wszystkich.
Davidzie dzięki za wsparcie duchowe. Podziękowania również dla Kata za udostępnienie
fajnego bieżnika.
Wracając do modelu to muszę przyznać że ostatnio trochę się przy nim opieprzałem.
Zacząłem walczyć z kołami wykorzystując Katowski bieżnik do tego celu.
Najpierw wyciąłem swoim ,,laserem" zestaw krążków na wszystkie koła:
I udało się wykleić cztery koła:
Wymagają co prawda jeszcze obróbki i malowania ale z tym poczekam aż będzie ich osiem.
Więc dość gadania i biorę się do roboty.
Pozdrawiam.
Davidzie dzięki za wsparcie duchowe. Podziękowania również dla Kata za udostępnienie
fajnego bieżnika.
Wracając do modelu to muszę przyznać że ostatnio trochę się przy nim opieprzałem.
Zacząłem walczyć z kołami wykorzystując Katowski bieżnik do tego celu.
Najpierw wyciąłem swoim ,,laserem" zestaw krążków na wszystkie koła:
I udało się wykleić cztery koła:
Wymagają co prawda jeszcze obróbki i malowania ale z tym poczekam aż będzie ich osiem.
Więc dość gadania i biorę się do roboty.
Pozdrawiam.
Witam Wszystkich.
Pierwsze cztery koła zajęły mi trzy tygodnie, a pozostałe cztery wraz z dwukrotnym pomalowaniem całości... trzy dni.
Wniosek z tego taki, że lenistwo nie popłaca...
Jak widać (dopiero na zdjęciu) czeka mnie jeszcze jedno malowanie.
Teraz zabieram sie za elementy zawieszenia i tu pewnie utknę na dłużej.
Pozdrawiam.
P.S. Woow... to juz dziesiąty wpis na Forum. Ale sie rozbrykałem... Jak jakaś czarna owca...
Pierwsze cztery koła zajęły mi trzy tygodnie, a pozostałe cztery wraz z dwukrotnym pomalowaniem całości... trzy dni.
Wniosek z tego taki, że lenistwo nie popłaca...
Jak widać (dopiero na zdjęciu) czeka mnie jeszcze jedno malowanie.
Teraz zabieram sie za elementy zawieszenia i tu pewnie utknę na dłużej.
Pozdrawiam.
P.S. Woow... to juz dziesiąty wpis na Forum. Ale sie rozbrykałem... Jak jakaś czarna owca...
Witam Wszystkich.
Udało mi się uporać z zawieszeniem. Byłem nawet dość zadowolony z siebie do chwili,
kiedy pomalowałem cały spód i zrobiłem zdjęcia...
Wtedy dopiero zobaczyłem w całej okazałości swoje ,,braki warsztatowe" i nieudolność. Muszę sporo jeszcze trenować.
Teraz zabieram się za felgi i montowanie kół.
Pozdrawiam.
Udało mi się uporać z zawieszeniem. Byłem nawet dość zadowolony z siebie do chwili,
kiedy pomalowałem cały spód i zrobiłem zdjęcia...
Wtedy dopiero zobaczyłem w całej okazałości swoje ,,braki warsztatowe" i nieudolność. Muszę sporo jeszcze trenować.
Teraz zabieram się za felgi i montowanie kół.
Pozdrawiam.
Spoko, i tak nie będzie widać tego zawieszenia.
A jeśli chodzi o koła, to...
Zamiast trzy tygodnie to, trzy dni nad jednym, ale idealnym.
Potem dzień na zrobinie formy - max godzina.
Potem trzy razy dziennie po 15min. na odlewy.
I w trzy dni masz komplet pięknych opon.
Czyli łacznie tydzień spokojnej roboty, zamiast trzech dni roboty.
Oczywiście z mojej strony to teoria. Obecnie pracuję nad kolejną wersją odlewów gąsienic z wykorzystaniem sprężarki jako pompy próżniowej, a opony to dopiero za parę miesięcy będę robił.
Ciężka sprawa z tym odsysaniem powietrza, podciśnienie to tak ogroma siła, że trudno zrobić pudło, co się nie zapadnie. Teraz pracuję nad V.3.
A jeśli chodzi o koła, to...
Zamiast trzy tygodnie to, trzy dni nad jednym, ale idealnym.
Potem dzień na zrobinie formy - max godzina.
Potem trzy razy dziennie po 15min. na odlewy.
I w trzy dni masz komplet pięknych opon.
Czyli łacznie tydzień spokojnej roboty, zamiast trzech dni roboty.
Oczywiście z mojej strony to teoria. Obecnie pracuję nad kolejną wersją odlewów gąsienic z wykorzystaniem sprężarki jako pompy próżniowej, a opony to dopiero za parę miesięcy będę robił.
Ciężka sprawa z tym odsysaniem powietrza, podciśnienie to tak ogroma siła, że trudno zrobić pudło, co się nie zapadnie. Teraz pracuję nad V.3.
Witam Wszystkich.
Sicore dziękuję za dobre rady i postaram się wykorzystać je przy kolejnym modelu.
davidzie odkryłeś mój kolejny krok. Nie mogłem oprzeć się pokusie postawienia mojego BTRa na koła. I zrobiłem to. Tak wygląda na kołach i po wstępnym malowaniu kamuflażu.
Nadszedł więc czas na elementy wyposażenia.
Pozdrawiam.
Sicore dziękuję za dobre rady i postaram się wykorzystać je przy kolejnym modelu.
davidzie odkryłeś mój kolejny krok. Nie mogłem oprzeć się pokusie postawienia mojego BTRa na koła. I zrobiłem to. Tak wygląda na kołach i po wstępnym malowaniu kamuflażu.
Nadszedł więc czas na elementy wyposażenia.
Pozdrawiam.