Ju 87G STUKA KANONENVOGEL 1/32
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
- Wujek Andrzej
- Posty: 1900
- Rejestracja: czw paź 16 2003, 11:41
- Lokalizacja: Tychy
- x 2
Witaj ROBERTO .
" Pozostaje tylko wypracować sobie swoje techniki, albo wdrożyć coś nowego " . Uuuuuuuuu . To może potrwać lata całe , niemniej jednak fajne opowiadanie napocząłeś . Też ostatnio powróciłem do modelarstwa po latach więc cię rozumiem . Też musiałem o tym wszystkim opowiedzieć ( model się nie liczy ) .
" ... a i powierzchnie wewnętrzne kadłuba wyszły niemal idealnie ... "
Nie zgodzę się z tobą . Powinny wyglądać dokładnie tak . Wtedy dopiero można wspomnieć o ideale :
Pozdrowienia Wujkowe !
" Pozostaje tylko wypracować sobie swoje techniki, albo wdrożyć coś nowego " . Uuuuuuuuu . To może potrwać lata całe , niemniej jednak fajne opowiadanie napocząłeś . Też ostatnio powróciłem do modelarstwa po latach więc cię rozumiem . Też musiałem o tym wszystkim opowiedzieć ( model się nie liczy ) .
" ... a i powierzchnie wewnętrzne kadłuba wyszły niemal idealnie ... "
Nie zgodzę się z tobą . Powinny wyglądać dokładnie tak . Wtedy dopiero można wspomnieć o ideale :
Pozdrowienia Wujkowe !
Wujku Andrzeju,
czemu zaraz wprowadzenie czegoś nowego ma trwać całe lata
Przecież wprowadzenie nowości to kwestia realizacji pomysłu, tym bardziej, że w dziedzinie modelarstwa można to sprawdzić od ręki, bez uciekania się to wyrafinowanych w prowadzeniu doświadczeń laboratoriów, czy zaawansowanych technologicznie fabryk.
Jako powtórnie początkujący przez trzy miesiące przeglądałem to forum zbierając teoretyczną wiedzę o czekających mnie możliwych problemach, sytuacjach, co jak kto robi.... itp.
Zastanowiła mnie działka pod tytułem "ślady eksploatacyjne", i nie wiem czemu, wszyscy używają nienaturalnych metod ich wykonania. Po pierwsze farby, po drugie pędzel. Przecież w oryginałach coś takiego nie jest malowane pędzlem czy aero, a wynika z czegoś zupełnie innego.
Przykład:
Dlaczego rozmazane ślady po wyciekającym oleju nie zrobić...zużytym mineralnym olejem silnikowym? który będzie ukształtowany nie pędzlem, a strumieniem powietrza z domowego wiatraka. Kształt i kierynek takiego rozmycia pochodzi właśnie od pędu powietrza, które jest ukierunkowane przez aerodynamikę danego przedmiotu (np. samolotu). Pędzlem kierowanym ręką nie da się tego odtworzyć w taki sposób, w jaki powstawały w rzeczywistości.
To samo dotyczy śladów korozji wszelakiego rodzaju. Przecież zamiast farby można użyć sproszkowanej rdzy. Dalsza reakcja takiej rdzawej papki na akrylowej farbie może przynieść nieoczekiwane i zaskakujące efekty....pozytywne oczywiście.
No i efekty okopceń z kolektorów i działek...i tu pojawia się konstruktywne pytanie...JAK? Dym jest efektem spalania, a spalanie to wysoka temperatura. Nie ma mowy, aby farba i model nie uległy uszkodzeniu albo zniszczeniu...
A rozwiązanie jest proste...ba, prymitywne jak budowa cepa, jednak wymaga pewnego, jednorazowego przygotowania......
co do "idealnej" powierzchni, to chodziło mi o bez zacieków, bez tonacji itd.
Pozdrowienia
czemu zaraz wprowadzenie czegoś nowego ma trwać całe lata
Przecież wprowadzenie nowości to kwestia realizacji pomysłu, tym bardziej, że w dziedzinie modelarstwa można to sprawdzić od ręki, bez uciekania się to wyrafinowanych w prowadzeniu doświadczeń laboratoriów, czy zaawansowanych technologicznie fabryk.
Jako powtórnie początkujący przez trzy miesiące przeglądałem to forum zbierając teoretyczną wiedzę o czekających mnie możliwych problemach, sytuacjach, co jak kto robi.... itp.
Zastanowiła mnie działka pod tytułem "ślady eksploatacyjne", i nie wiem czemu, wszyscy używają nienaturalnych metod ich wykonania. Po pierwsze farby, po drugie pędzel. Przecież w oryginałach coś takiego nie jest malowane pędzlem czy aero, a wynika z czegoś zupełnie innego.
Przykład:
Dlaczego rozmazane ślady po wyciekającym oleju nie zrobić...zużytym mineralnym olejem silnikowym? który będzie ukształtowany nie pędzlem, a strumieniem powietrza z domowego wiatraka. Kształt i kierynek takiego rozmycia pochodzi właśnie od pędu powietrza, które jest ukierunkowane przez aerodynamikę danego przedmiotu (np. samolotu). Pędzlem kierowanym ręką nie da się tego odtworzyć w taki sposób, w jaki powstawały w rzeczywistości.
To samo dotyczy śladów korozji wszelakiego rodzaju. Przecież zamiast farby można użyć sproszkowanej rdzy. Dalsza reakcja takiej rdzawej papki na akrylowej farbie może przynieść nieoczekiwane i zaskakujące efekty....pozytywne oczywiście.
No i efekty okopceń z kolektorów i działek...i tu pojawia się konstruktywne pytanie...JAK? Dym jest efektem spalania, a spalanie to wysoka temperatura. Nie ma mowy, aby farba i model nie uległy uszkodzeniu albo zniszczeniu...
A rozwiązanie jest proste...ba, prymitywne jak budowa cepa, jednak wymaga pewnego, jednorazowego przygotowania......
co do "idealnej" powierzchni, to chodziło mi o bez zacieków, bez tonacji itd.
Pozdrowienia
genialność polega na prostocie
ROBERT
ROBERT
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Wiatrak na pewno będzie narzędziem zbyt 'ordynarnym'. Stosuje się rozprowadzanie mikrokropel przy pomocy precyzyjnego aerografu, ale kontrola nad tym jest dość trudna. Z materiałami używanymi do śladów eksploatacji trzeba uważać o tyle, że efekty często są wynikiem działań wielowarstwowych i niektóre z nich trzeba wykonać wcześniej. Konieczne jest by kolejne warstwy nie pożarły się ze sobą i by można było w pełni je kontrolować.
Złudzenie 'prawdziwości' modelu niekoniecznie idzie w parze z rzeczywistymi materiałami. Bywa, że jakiś element w skali wygląda źle, choć wykonany jest z tego co oryginał. Dotyczy to materiałów samych w sobie, ale i ogólnego wyglądu modelu, gdzie wszystkie fragmenty muszą 'trzymać się w gamie'. Rzeczywisty materiał może okazać się świetnym wyjściem, ale i 'strzałem w stopę'.
może przynieść nieoczekiwane i zaskakujące efekty....pozytywne oczywiście.
Efekty nieoczekiwane i zaskakujące z definicji swojej nie mogą być pozytywne. To jednak, absolutnie, nie umniejsza wartości eksperymentowania w modelarstwie, o ile nie czyni się tego bezpośrednio na modelu. Szukanie rozwiązań problemów i nowych dróg to przecież istota tej działalności.
Owocnych prób!
Złudzenie 'prawdziwości' modelu niekoniecznie idzie w parze z rzeczywistymi materiałami. Bywa, że jakiś element w skali wygląda źle, choć wykonany jest z tego co oryginał. Dotyczy to materiałów samych w sobie, ale i ogólnego wyglądu modelu, gdzie wszystkie fragmenty muszą 'trzymać się w gamie'. Rzeczywisty materiał może okazać się świetnym wyjściem, ale i 'strzałem w stopę'.
może przynieść nieoczekiwane i zaskakujące efekty....pozytywne oczywiście.
Efekty nieoczekiwane i zaskakujące z definicji swojej nie mogą być pozytywne. To jednak, absolutnie, nie umniejsza wartości eksperymentowania w modelarstwie, o ile nie czyni się tego bezpośrednio na modelu. Szukanie rozwiązań problemów i nowych dróg to przecież istota tej działalności.
Owocnych prób!
-
- Posty: 1000
- Rejestracja: pt gru 09 2005, 14:34
- Lokalizacja: GDYNIA
- x 1
Chyba ROBERCIE nie zrozumiałeś .... Druga strona wątku , modelu ani widu , ani słychu , tylko jakieś bredzenie o historii życia i barwne opisy tego co zrobiłeś . Założyłeś wątek warsztatowy - tak mi się wydaje , a to polega na pokazywaniu , a nie opisywaniu . Wstaw jakieś sensowne zdjęcia , bo w innym przypadku mija się to kompletnie z celem .
No to jazda z foto...
Poniżej foto Jurka drapanego paznokciem maczanym w wodzie....
Jak zrobię lepsze foto po szczotkowaniu z Wamodem to zamieszczę...
Czy ten F4F-4 robiony pod kątem testów to też mam tu zamieszczać, czy zrobić nowy wątek? Chociaż nie jestem przekonany co do słuszności prezentowania czegoś co służy do doświadczeń...
Poniżej foto Jurka drapanego paznokciem maczanym w wodzie....
Jak zrobię lepsze foto po szczotkowaniu z Wamodem to zamieszczę...
Czy ten F4F-4 robiony pod kątem testów to też mam tu zamieszczać, czy zrobić nowy wątek? Chociaż nie jestem przekonany co do słuszności prezentowania czegoś co służy do doświadczeń...
genialność polega na prostocie
ROBERT
ROBERT
Roberto , pewnie że można używac naturalnych środków ..Zależy pewnie głównie od skali modelu ...... Inaczej na modelu w 1:72 czy w 1:9 ..No i rzecz jasna inaczej latadło a inaczej pełzak jakiś
Ja tam od zawsze używam prawdziwej rdzy , prawdziwego błotka (muł z brzegów rzeczki Ślęzy), co najwyzej dobarwionego plakatówami ( z dodatkiem wikolu coby się toto potem za bardzo nie kruszyło, a i jest margines bezpieczeństwa na ewenualne zmycie jak za dużo się naświni czy cuś ) i olej też sie zdarza , czasem nafta z dodatkiem naturalnej rdzy czy innego czarnego z tubki z artystycznymi olejamy i dobra jest ... Trza po prostu kombinować i tyle . Żadna sztuka wziąć i kupić za ciężki kasior , ja w swojej skali dawno bym zbankrutował cholewka kupując te nowoczesne bajery - łosze , światłocienie i inne piaski ze stepów Ukrainy, czy błoto ze wschodniej Afryki
Aaa, mała sugestia - na Photobuckecie , pod miniaturką jest drugi od góry link , spróbuj tego wklejać - pokaże się sama wielka fota w osobnym oknie ....
Pozdrawiam i rób swoje dalej-Andrzej
Ja tam od zawsze używam prawdziwej rdzy , prawdziwego błotka (muł z brzegów rzeczki Ślęzy), co najwyzej dobarwionego plakatówami ( z dodatkiem wikolu coby się toto potem za bardzo nie kruszyło, a i jest margines bezpieczeństwa na ewenualne zmycie jak za dużo się naświni czy cuś ) i olej też sie zdarza , czasem nafta z dodatkiem naturalnej rdzy czy innego czarnego z tubki z artystycznymi olejamy i dobra jest ... Trza po prostu kombinować i tyle . Żadna sztuka wziąć i kupić za ciężki kasior , ja w swojej skali dawno bym zbankrutował cholewka kupując te nowoczesne bajery - łosze , światłocienie i inne piaski ze stepów Ukrainy, czy błoto ze wschodniej Afryki
Aaa, mała sugestia - na Photobuckecie , pod miniaturką jest drugi od góry link , spróbuj tego wklejać - pokaże się sama wielka fota w osobnym oknie ....
Pozdrawiam i rób swoje dalej-Andrzej
Już ten momęcik na 7 TP
http://bigtank120.blogspot.com/
http://bigtank120.blogspot.com/
Roberto, krótko: ja też walczyłem ze zdjęciami, ale jeden z uczestników forum przesłał mi ciekawy programik: Linker (autor: Syzyf).
Pięknie się wszystko i prosto ustawia. Oczywiście bez reklam. Dzielę się więc i z Tobą.
viewtopic.php?t=11760 .
Przeczytaj opis, ściągnij go i zainstaluj.
Trzymaj się.
Pięknie się wszystko i prosto ustawia. Oczywiście bez reklam. Dzielę się więc i z Tobą.
viewtopic.php?t=11760 .
Przeczytaj opis, ściągnij go i zainstaluj.
Trzymaj się.