[relacja] Przeznaczenie Damiana Churruca
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Powiedz mi czy ten Klej Patexa jest żółty czy przeźroczysty?
Ja aktualnie kleję Emdena z kartonu sam szkielet skleiłem Patexem Moment, a cuchnie jak nie wiadomo co.
A Twój okręt coraz piękniejszy
Ja aktualnie kleję Emdena z kartonu sam szkielet skleiłem Patexem Moment, a cuchnie jak nie wiadomo co.
A Twój okręt coraz piękniejszy
Ukończone:
Plastik: Su-22M4 Fitter K; German Fuel Truck; B-17 Mephis Belle; Mil-Mi24A; Mil-Mi 24D, He-117 Greif;
Papier: pomnik Prypeć
Pozdrawiam Michał
Plastik: Su-22M4 Fitter K; German Fuel Truck; B-17 Mephis Belle; Mil-Mi24A; Mil-Mi 24D, He-117 Greif;
Papier: pomnik Prypeć
Pozdrawiam Michał
Ani żółty, ani przezroczysty. Jak otworzysz puszkę to w swojej masie jest delikatnie beżowy lub beżowo- biały. Oczywiście śmierdzi ale ewidentnie mniej niż butapren bo rodzina nie protestuje. Na puszce pełno ostrzeżeń o szkodliwości. Nanoszę go małym pędzelkiem i tu drobna rada. Po każdym użyciu pędzelek ląduje w maleńkiej buteleczce z benzyną lakową. Dzięki temu jest czyściutki i nie gromadzi zaschniętego kleju. Próbowałem zwykłego rozpuszczalnika ale nie działało. Benzyna lakowa działa bez pudła. Również świetnie usuwa wszelkie zabrudzenia tym klejem.Biafra pisze:Powiedz mi czy ten Klej Patexa jest żółty czy przeźroczysty?
To chyba jest to samo co "Moment" ponieważ na dole puszki jest napis:
"Moment - supermocny klej kontaktowy"
Historia:
Znalazłem w necie plan bitwy pod Trafalgarem. Czerwonym kolorem zaznaczyłem pozycję bohatera tej relacji tuż przed rozpoczęciem bitwy:
Znalazłem również to czego tak bardzo brakowało mi w załączonej do modelu dokumentacji. Szkoda tylko, że tak późno bo mój kadłub już prawie gotowy. Wprawdzie plany te są datowane na trzydzieści lat później niż data budowy Juan'a Nepomuceno ale z wielości identycznych szczegółów wynikałoby, że to ten sam okręt lub seria okrętów. Sylwetka człowieka daje wyobrażenie o wielkości okrętu.
Współczesność:
Trwają prace nad detalami ozdobnymi kadłuba. Okucia otrzymał ster. Całość została poddana kolejnemu szlifowaniu i być może jutro uda mi się wstawić fotkę przypominającą kadłub okrętu liniowego.
Wycięcie prawie sześćdziesięciu otworów pod furty działowe dało mi nieco w kość. Każdy otwór to wywiercenie około trzydziestu dziurek na obwodzie wiertełkiem 1mm a potem ostrożne wydłubanie wnętrza otworu. Jak na złość wiele otworów trafiało na wręgi pod spodem i wydłubywanie było jeszcze trudniejsze jako, że taki wręg też trzeba wyciąć by zrobić miejsce na armatę. Gdyby rozstaw wręgów był bardziej przemyślany można by uniknąć wielu godzin pracy. Firma przeszła jednak nad tym do porządku dziennego dając tylko uwagę, że otwory mogą trafiać na wręgi. Doszło jeszcze parę drobiazgów, a w trakcie prefabrykacji są ławy wantowe. Kadłub jest jeszcze nielakierowany. Jeszcze kilka drobiazgów i będzie go można polakierować. Wtedy drewno pokaże całą swoją urodę.
Stan na dzisiaj:
Stan na dzisiaj:
Przybywają kolejne elementy kadłuba:
- podwodna część otrzymała "gwoździowanie" wykonane z mosiądzu
- pojawiły się belki odbojnicowe w rejonie owręża
- zamontowano ławy wantowe (tarlepowe)
- można już wejść na pokład trapem z każdej burty (oczywiście tylko z poziomu wody )
- wszystkie furty działowe otrzymały obramowanie i klapy zamykające, działa jeszcze nie nadeszły, są w trakcie odlewania ).
- pojawiły się kołkownice burtowe
- gniazda masztowe
- belki kotwiczne
- kadłub otrzymał ostateczne szlifowanie
stan całości na dzisiaj:
Już tylko mały kroczek do momentu lakierowania całości i zajęcia się wyposażeniem pokładowym.
- podwodna część otrzymała "gwoździowanie" wykonane z mosiądzu
- pojawiły się belki odbojnicowe w rejonie owręża
- zamontowano ławy wantowe (tarlepowe)
- można już wejść na pokład trapem z każdej burty (oczywiście tylko z poziomu wody )
- wszystkie furty działowe otrzymały obramowanie i klapy zamykające, działa jeszcze nie nadeszły, są w trakcie odlewania ).
- pojawiły się kołkownice burtowe
- gniazda masztowe
- belki kotwiczne
- kadłub otrzymał ostateczne szlifowanie
stan całości na dzisiaj:
Już tylko mały kroczek do momentu lakierowania całości i zajęcia się wyposażeniem pokładowym.
Po dwóch dniach walki z mosiężnym prętem 2x2mm powstał kosz dziobowy.
Gięcie dość twardego materiału z kontrolą wymiarów w trzech płaszczyznach okazało się być trudną sztuką. Często i gęsto korygując jeden kierunek psuły się dwa inne. Wszystko niestety w rączkach i za pomocą dwóch par kombinerek. Największą trudność sprawiało gięcie po małych łukach tak by zachować w miarę płynne linie bez widocznych załamań. Wszystkie łączenia na superglu'cie.
Gięcie dość twardego materiału z kontrolą wymiarów w trzech płaszczyznach okazało się być trudną sztuką. Często i gęsto korygując jeden kierunek psuły się dwa inne. Wszystko niestety w rączkach i za pomocą dwóch par kombinerek. Największą trudność sprawiało gięcie po małych łukach tak by zachować w miarę płynne linie bez widocznych załamań. Wszystkie łączenia na superglu'cie.