czołg Renault FT-17 (minimodel)
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
czołg Renault FT-17 (minimodel)
W ramach handlu wymiennego zobowiązałem się dla dzieciaka z podwórka wykonać makietę czołgu (do zabawy żołnierzykami) Trafiło na pierwszy czołg w Armii Polskiej - Renault FT-17
Znalazłem plany w necie, wydrukowałem i szykuję się do realizacji. Po pobieżnej analizie okazało się, że części nie są ponumerowane i opisy po francusku, ale nie jest to aż taki problem, bo znalazłem też plany na podstawie których te wydrukowane były sporządzone, a w nich nie tylko numeracja, ale też i instrukcja montażu jest, więc sprawa prosta.
Model nie będzie skomplikowany (ma służyć jako zabawka) i traktuję go jako wprawkę, podobnie jak tą relację, więc fajerwerków tu nie będzie - od czegoś trzeba zacząć. Mam nadzieję, że nikogo to nie oburzy i w ewentualnych problemach będę mógł liczyć na Waszą pomoc.
Link do galerii zdjęć: Renault FT-17
Znalazłem plany w necie, wydrukowałem i szykuję się do realizacji. Po pobieżnej analizie okazało się, że części nie są ponumerowane i opisy po francusku, ale nie jest to aż taki problem, bo znalazłem też plany na podstawie których te wydrukowane były sporządzone, a w nich nie tylko numeracja, ale też i instrukcja montażu jest, więc sprawa prosta.
Model nie będzie skomplikowany (ma służyć jako zabawka) i traktuję go jako wprawkę, podobnie jak tą relację, więc fajerwerków tu nie będzie - od czegoś trzeba zacząć. Mam nadzieję, że nikogo to nie oburzy i w ewentualnych problemach będę mógł liczyć na Waszą pomoc.
Link do galerii zdjęć: Renault FT-17
Ostatnio zmieniony czw maja 06 2010, 20:48 przez webik, łącznie zmieniany 2 razy.
Na poniższym rysunku widać o czym pisałem w poprzednim poscie: "części nie są ponumerowane i opisy po francusku".
Rysunki przedstawiają wieżyczkę z tym, że na bardziej szczegółowych planach zamontowany jest tam karabin, a na tych planach bez numeracji jest działko. Mimo to jest tam element "masque de tourelle" - maska wieży - element nr.28, który jest gniazdem karabinu... W ogóle wiele takich nieścisłości i niedopowiedzeń, ale to zdaje się specyfika bezpłatnych planów. Zdawałoby się prosta zabawa, a tu jednak trzeba pogłówkować, zwłaszcza, że przygotowałem się do tych gorszych planów, a dopiero potem znalazłem lepsze. Mam nadzieję, że kierując się instrukcją i wprowadzając korekty uda się zbudować ten modelik
Rysunki przedstawiają wieżyczkę z tym, że na bardziej szczegółowych planach zamontowany jest tam karabin, a na tych planach bez numeracji jest działko. Mimo to jest tam element "masque de tourelle" - maska wieży - element nr.28, który jest gniazdem karabinu... W ogóle wiele takich nieścisłości i niedopowiedzeń, ale to zdaje się specyfika bezpłatnych planów. Zdawałoby się prosta zabawa, a tu jednak trzeba pogłówkować, zwłaszcza, że przygotowałem się do tych gorszych planów, a dopiero potem znalazłem lepsze. Mam nadzieję, że kierując się instrukcją i wprowadzając korekty uda się zbudować ten modelik
No tak, ale gniazdo jest na KM, a nie na działko - z tym sobie poradzę, ale następny problem:
Jak skleić ten zielony element? te wąsy co wystają (ale po co?)... Pewnie po wycięciu korpusu byłoby łatwo to określić, ale trzeba ciąć tak, żeby nie zepsuć. "Czym dalej w las, tym więcej drzew", a miało być tak łatwo...
Jak skleić ten zielony element? te wąsy co wystają (ale po co?)... Pewnie po wycięciu korpusu byłoby łatwo to określić, ale trzeba ciąć tak, żeby nie zepsuć. "Czym dalej w las, tym więcej drzew", a miało być tak łatwo...
Z tego co zrozumiałem kleisz wersję'bez numeracji' czyli z działkiem.No tak, ale gniazdo jest na KM, a nie na działko
A przy tych 'wąsach' masz wyciąć biały trójkąt, odciąć 'wąs' od bocznej ściany, zgiąć w pół. Pewnie maja iść do elementu 4.
Swoją drogą czy nie przesadzasz trochę z tymi problemami, masz skleić pudełko do zabawy żołnierzykami, którego układ jezdny składa się z dwóch elementów...
Ten element ma być w tj samej płaszczyźnie co podłoga czołgu przy czym ten kawałek łączący się z podłogą (część biała z napisami)pozostaje tak jak jest a jego część wystająca poza linię podłogi ma być górną częścią tego elementu (trzeba naciąć linię i zagiąć). Popatrz na rysunek w górnym prawym rogu tam właśnie widać niejako fazę zaginania części elementu. Ten "wąs" to rodzaj stopnia.
Dzięki Wam mam nadzieję zrobić to poprawnie - ja dopiero zaczynam. Na zdjęciu poniżej chyba widać ten element.
ale przyznam, że bez Waszej pomocy nie dostrzegłbym tego. Nie problem jest spieprzyć robotę, odciąć coś w miejscu gdzie nie trzeba tego robić, cała rzecz polega na sensownym opisie i analizie tego co "autor chciał powiedzieć" . Bardzo dziękuję za wsparcie - mam nadzieję, że nie będę ciął tam gdzie nie trzeba
ale przyznam, że bez Waszej pomocy nie dostrzegłbym tego. Nie problem jest spieprzyć robotę, odciąć coś w miejscu gdzie nie trzeba tego robić, cała rzecz polega na sensownym opisie i analizie tego co "autor chciał powiedzieć" . Bardzo dziękuję za wsparcie - mam nadzieję, że nie będę ciął tam gdzie nie trzeba
No to zaczęło się sklejanie... Miało być tak prosto...
Kolejnym błędem tej wycinanki jest brak "podklejek", tzn. autor chyba założył klejenie na styk, a pisząc autor mam na myśli osobę, która skopiowała wycinankę z innego źródła, pomijając numerację elementów, instrukcję sklejania (brak nawet ilustracji przedstawiającej obiekt, albo sklejony model) , no i właśnie te "podklejki". Szkoda że na tą nieudaną kopię się natknąłem i zacząłem ją właśnie robić, ale skoro powiedziało się "A"...
W efekcie nakleiłem wycięty korpus na zwykły papier do drukarki i zrobiłem te podklejki - dorysuję sobie je na planach. Używam jedynie nożyczek (linie gięcia również), bo jak młodemu się spodoba i będzie chciał skleić sam następne czołgi (dam mu też egzemplarz planów do kopiowania), to pewnie nożem czy skalpelem ciął nie będzie, więc i ja się ograniczam narzędziowo. Powoli zaczynam kleić
A ...tak jak pisał jhradca - "wąsów" nie należy odcinać od podłogi, czyli białego elementu z napisem. Testując obie opcje, jeden odciąłem od kadłuba, a drugi od podłogi i ewidentnie powinno się te elementy zostawić przy podłodze.
Kolejnym błędem tej wycinanki jest brak "podklejek", tzn. autor chyba założył klejenie na styk, a pisząc autor mam na myśli osobę, która skopiowała wycinankę z innego źródła, pomijając numerację elementów, instrukcję sklejania (brak nawet ilustracji przedstawiającej obiekt, albo sklejony model) , no i właśnie te "podklejki". Szkoda że na tą nieudaną kopię się natknąłem i zacząłem ją właśnie robić, ale skoro powiedziało się "A"...
W efekcie nakleiłem wycięty korpus na zwykły papier do drukarki i zrobiłem te podklejki - dorysuję sobie je na planach. Używam jedynie nożyczek (linie gięcia również), bo jak młodemu się spodoba i będzie chciał skleić sam następne czołgi (dam mu też egzemplarz planów do kopiowania), to pewnie nożem czy skalpelem ciął nie będzie, więc i ja się ograniczam narzędziowo. Powoli zaczynam kleić
A ...tak jak pisał jhradca - "wąsów" nie należy odcinać od podłogi, czyli białego elementu z napisem. Testując obie opcje, jeden odciąłem od kadłuba, a drugi od podłogi i ewidentnie powinno się te elementy zostawić przy podłodze.
Wycinanka jest bardzo niedokładna, np. tylna blacha jest prostokątna, mimo że klapy silnika stykają się pod kątem (co widać na zdjęciu poniżej), a takich baboli jest więcej. Nie jest łatwo i nie jestem w pełni zadowolony z efektów mojej pracy.
Znalazłem jednak ciekawą metodę na łączenie stykowe (w TEJ relacjirelacji lehcyfera) i postanowiłem wykorzystać ją również u siebie. Część "podklejek" zostawiłem, ale podklejanie grubszą tekturą okazało się chyba dobrym rozwiązaniem.
W tym momencie wiadomo już, że dzieciak z podwórka nie poradzi sobie z tym modelikiem
Sam czołg podoba mi się coraz bardziej i zastanawiam się nawet nad tym, czy w przyszłości nie zrobić go w większej skali, chociaż z pozyskaniem planów lub większej i lepszej wycinanki może być problemem.
Znalazłem jednak ciekawą metodę na łączenie stykowe (w TEJ relacjirelacji lehcyfera) i postanowiłem wykorzystać ją również u siebie. Część "podklejek" zostawiłem, ale podklejanie grubszą tekturą okazało się chyba dobrym rozwiązaniem.
W tym momencie wiadomo już, że dzieciak z podwórka nie poradzi sobie z tym modelikiem
Sam czołg podoba mi się coraz bardziej i zastanawiam się nawet nad tym, czy w przyszłości nie zrobić go w większej skali, chociaż z pozyskaniem planów lub większej i lepszej wycinanki może być problemem.