*[Relacja/Okręt] Duch kardynała Richelieu, czyli wspomnień czar...
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witam
Kilka roboczych fotek z Fermoy (takie coś małego z Zielonej Wyspy, śmierdzące krowią pupą) :
Czasu zostało niewiele, ponieważ stocznia powinna być zamknięta w sobotę. Kleję po 12 h dziennie z uszczerbkiem na wykonaniu. Kilka detali pomijam, aby przyspieszyć budowę, ale nie wpłynie to na ogólną sylwetkę modelu. Prace spowalnia jakość papieru i dosyć kiepskie opracowanie detali. Dużo docinania, pasowania, wykorzystywania własnego kartonu.
Pozdrawiam
Adieu
Kilka roboczych fotek z Fermoy (takie coś małego z Zielonej Wyspy, śmierdzące krowią pupą) :
Czasu zostało niewiele, ponieważ stocznia powinna być zamknięta w sobotę. Kleję po 12 h dziennie z uszczerbkiem na wykonaniu. Kilka detali pomijam, aby przyspieszyć budowę, ale nie wpłynie to na ogólną sylwetkę modelu. Prace spowalnia jakość papieru i dosyć kiepskie opracowanie detali. Dużo docinania, pasowania, wykorzystywania własnego kartonu.
Pozdrawiam
Adieu
Fajnie Ci idzie Rafale, bardzo lubię kleić stare okręty z MM, choć wymaga to sporo cierpliwości. Przerabiałem te same problemy przy Penelope, Kormoranie, Conradzie, ale za to efekt końcowy rekompensował te "trudności i bóle".
Pozdrawiam
Pozdrawiam
www.forum.fsoptk.pl zapraszam
Art-o Mickiewiczu Ty mój drogi. Plan był taki: żadnych nowości z górnolotnych półek na obczyźnie, a że to już prawie 4 lata, to jakoś tak wyszło i miało nie wrócić. Jednakowoż pojawienie się najdroższego mi adepta miejmy nadzieje, kartonowej sztuki modelarskiej, spowodowało, że wróciło a dokładnie w środę wróci po prawie 4 latach wędrówki lotniczo- samochodowo- bucianej na trasie Hiszpania- Irlandia. Kardynał ostatnim starociem z pod mego skalpela jest a reszta odłożona do lamusa pozostanie. Kiedy natomiast czas na nowości przyjdzie- tego nawet i ja nie wiem. W optymizmie zanurzony, czas na 1,5 roku wyznaczam, ale w cieniu pesymizmu nawet i 4 lata wiszą jak hak niemożności nie ode mnie zależnej. Zależy, jak się sprawa z pracą i mieszkaniem w Rzeczypospolitej ułoży. Myślę o założeniu mundurku koloru zielonego bo na niebieski uczulenie mam. Może gdzieś tam w oddali i grafit przyświeca, ale jakoś tak wakatów nie ma- ot pozostaje czekać w nadziei, delektując się synkiem i ukochaną małżonką.
OSTOJA Czasem warto na odmulenie, skleić coś innego niż latadło. Mi np.: samoloty nie leżą, choć jakby przyrównać je do płci- toż to kobiety w modelarstwie. Wolę pancerkę, choć tej jeszcze w życiu mym przeszło już ćwiartkowym nie popełniłem. Ale nie waż się kolego szarpnąć za Ryszarda rocznik 93 marki Mały Modelarza. Bo znając Twoje podejście do klejenia, które zaobserwowałem w Twoich relacjach, może życia już nie starczyć, czegoż Tobie z całego serca nie życzę. Wspomniałeś cosik o żaglówkach. Szarpnij się na coś z stoczni Shipyardu. Relaks i dokładność w klejeniu gwarantowane a i mnogość projektów, że aż głowa boli.
Dobranoc
Bonne nuit!!
OSTOJA Czasem warto na odmulenie, skleić coś innego niż latadło. Mi np.: samoloty nie leżą, choć jakby przyrównać je do płci- toż to kobiety w modelarstwie. Wolę pancerkę, choć tej jeszcze w życiu mym przeszło już ćwiartkowym nie popełniłem. Ale nie waż się kolego szarpnąć za Ryszarda rocznik 93 marki Mały Modelarza. Bo znając Twoje podejście do klejenia, które zaobserwowałem w Twoich relacjach, może życia już nie starczyć, czegoż Tobie z całego serca nie życzę. Wspomniałeś cosik o żaglówkach. Szarpnij się na coś z stoczni Shipyardu. Relaks i dokładność w klejeniu gwarantowane a i mnogość projektów, że aż głowa boli.
Dobranoc
Bonne nuit!!
Witam w upałach tropiku.
Po prawie 4 latach pobytu w klimacie atlantyckim, nie ukrywam, ale optowałbym za uznaniem wyspy Irlandia 6 kontynentem, wylądowałem w kraju. Niby ten sam, niby to Polska, ale skwar jak w klimacie śródziemnomorskim. Skwar...
Wyjeżdżałem z Irlandii we wtorek wieczorem a jeszcze o 16 tego samego dnia, pracowałem aby skończyć Ryśka i bez bicia przyznaję: zabrakło mi jakieś 2 dni na jego ukończenie. Zabrakło czasu na kotwice, bandery, olinowanie i reling + pokładowe działka przeciwlotnicze 20mm. Planowałem ukończyć model w grudniu, miałem w sumie 10 dni, aby ukończyć 2/3 modelu. Jak widać na poniższych zdjęciach, zabrakło troszeczkę.
Skala 1:300 mi leży i aż prosiłoby się, aby wydać Go ponownie, ale od nowa i znacznie bardziej zdetalizować. Jednocześnie Rysiek jest ostatnim modelem z epoki, zwłaszcza jeśli chodzi o Małego Modelarza, jaki popełniłem w swym życiu. Sentyment sentymentem, ale pora rozpocząć nowy etap w modelarstwie, tak jak i w życiu.
Zapraszam do galerii końcowej, również robionej na szybcika.
KONIEC
FIN
Po prawie 4 latach pobytu w klimacie atlantyckim, nie ukrywam, ale optowałbym za uznaniem wyspy Irlandia 6 kontynentem, wylądowałem w kraju. Niby ten sam, niby to Polska, ale skwar jak w klimacie śródziemnomorskim. Skwar...
Wyjeżdżałem z Irlandii we wtorek wieczorem a jeszcze o 16 tego samego dnia, pracowałem aby skończyć Ryśka i bez bicia przyznaję: zabrakło mi jakieś 2 dni na jego ukończenie. Zabrakło czasu na kotwice, bandery, olinowanie i reling + pokładowe działka przeciwlotnicze 20mm. Planowałem ukończyć model w grudniu, miałem w sumie 10 dni, aby ukończyć 2/3 modelu. Jak widać na poniższych zdjęciach, zabrakło troszeczkę.
Skala 1:300 mi leży i aż prosiłoby się, aby wydać Go ponownie, ale od nowa i znacznie bardziej zdetalizować. Jednocześnie Rysiek jest ostatnim modelem z epoki, zwłaszcza jeśli chodzi o Małego Modelarza, jaki popełniłem w swym życiu. Sentyment sentymentem, ale pora rozpocząć nowy etap w modelarstwie, tak jak i w życiu.
Zapraszam do galerii końcowej, również robionej na szybcika.
KONIEC
FIN
Fajnie że "skończyłeś" ale za szybko i wygląda jakbyś go od niechcenia robił
Brak przewodów kominowych zostały tylko przerywane linie (zobacz w szablony są one przewidziane)
Sporą ilość ważnych elementów po prostu wywaliłeś stanowiska PLOT powinny mieć po 4 lufy nie po dwie.
Mógłbym tak jeszcze długo wymieniać ale o tym ile części ci zostało to sam wiesz
Żaluzje reflektorów nie są w poziomie tylko każdy reflektor patrzy pod innym kątem.
łączenia poszycia pokładów i innych elementów pozostawiają wiele do życzenia
No i ta ekstremalnie wysoka podstawka proponuje użyć cieńszych podpór i niższych
Po co ci większa detalizacja jak ten model strasznie zubożyłeś, aż strach pomysleć co byś zrobił z bardziej zdetalizowanymRafal N. pisze: Skala 1:300 mi leży i aż prosiłoby się, aby wydać Go ponownie, ale od nowa i znacznie bardziej zdetalizować. Jednocześnie Rysiek jest ostatnim modelem z epoki, zwłaszcza jeśli chodzi o Małego Modelarza, jaki popełniłem w swym życiu. Sentyment sentymentem, ale pora rozpocząć nowy etap w modelarstwie, tak jak i w życiu.
Brak przewodów kominowych zostały tylko przerywane linie (zobacz w szablony są one przewidziane)
Sporą ilość ważnych elementów po prostu wywaliłeś stanowiska PLOT powinny mieć po 4 lufy nie po dwie.
Mógłbym tak jeszcze długo wymieniać ale o tym ile części ci zostało to sam wiesz
Żaluzje reflektorów nie są w poziomie tylko każdy reflektor patrzy pod innym kątem.
łączenia poszycia pokładów i innych elementów pozostawiają wiele do życzenia
No i ta ekstremalnie wysoka podstawka proponuje użyć cieńszych podpór i niższych