Kolej - co i jak?
Moderatorzy: kartonwork, kierownik
Zająłem się sprawą pewnej wrocławskiej bocznicy i przy jej okazji pojawił się taki problem: na jakie max. pochylenia może wjechać parowóz, żeby nie zakłóciło to poprawnej pracy kotła? Czy 20-25 promili to jeszcze bezpieczne nachylenie? Z mojej skromnej wiedzy wynika, że nadmierne przechylenie mogłoby doprowadzić do tego, że pod podniebieniem nie byłoby wody, co doprowadziłoby do jego zniszczenia (przepalenia). Czy wobec tego po pochyleniu jeździ się zawsze "stojakiem w dół" i czy są jakieś inne zagrożenia związane z pochyleniem parowozu?
- Constructor
- Posty: 147
- Rejestracja: czw sty 15 2009, 14:25
- Lokalizacja: Świnoujście
O ile pamiętam to 2% nachylenarado pisze:Zająłem się sprawą pewnej wrocławskiej bocznicy i przy jej okazji pojawił się taki problem: na jakie max. pochylenia może wjechać parowóz, żeby nie zakłóciło to poprawnej pracy kotła? Czy 20-25 promili to jeszcze bezpieczne nachylenie? Z mojej skromnej wiedzy wynika, że nadmierne przechylenie mogłoby doprowadzić do tego, że pod podniebieniem nie byłoby wody, co doprowadziłoby do jego zniszczenia (przepalenia). Czy wobec tego po pochyleniu jeździ się zawsze "stojakiem w dół" i czy są jakieś inne zagrożenia związane z pochyleniem parowozu?
Największe pochylenia podłużne nie powinny przewyższać przy trakcji parowej:
20‰ na kolejach projektowanych w terenie równinnym,
30‰ na kolejach projektowanych w terenie podgórskim,
40‰ na kolejach projektowanych w terenie górskim.
Te większe pochylenia mogą pokonywać tendrzaki, ze skrzyniami wodnymi obok kotła. Parowozy obsługiwały również linie zębate na kolei sowiogórskiej oraz w Warszawie.
Pochylenia rzędu 480 promili pokonują parowozy specjalne - trójkątne podwozie z kotłem zabudowanym poziomo. Ruch takiej maszyny odbywa się bez jej obracania.
20‰ na kolejach projektowanych w terenie równinnym,
30‰ na kolejach projektowanych w terenie podgórskim,
40‰ na kolejach projektowanych w terenie górskim.
Te większe pochylenia mogą pokonywać tendrzaki, ze skrzyniami wodnymi obok kotła. Parowozy obsługiwały również linie zębate na kolei sowiogórskiej oraz w Warszawie.
Pochylenia rzędu 480 promili pokonują parowozy specjalne - trójkątne podwozie z kotłem zabudowanym poziomo. Ruch takiej maszyny odbywa się bez jej obracania.
KOLEJ TO NIE TYLKO PAROWOZY
Pytanko do kierownika .Jestem w posiadaniu takiej oto tabliczki
gdzie takie coś mogło wisieć ?
Jak pamiętam w tym roku ta fabryka ciuf już nie budowała -więc co?
gdzie takie coś mogło wisieć ?
Jak pamiętam w tym roku ta fabryka ciuf już nie budowała -więc co?
Zanim pierdoło przykleisz siedem razy przymierz .
Co tam budowano po parowozach, tego za bardzo nie wiem. Zdaje się, że wagony Mb80, SBCx. Od roku 1943 do końca wojny parowozy BR50 (Ty5).
Numer fabryczny 336 dotyczył parowozu Ty23-670, ale wyszedł z fabryki w roku 1933 (należał do PKP, NKPS, DRG-GVD, zmarł w roku 1963 na kolejach SZD).
Tabliczka może zatem pochodzić z jakiegoś sprzętu "drobniejszego".
Cytat:
"WSABP zajmowała się również produkcją parowozów wąskotorowych, kotłów, lokomobili, walców drogowych. Produkowała także silniki spalinowe według projektu prof. Ebermana.
W 1935 roku, po wyprodukowaniu 320 parowozów, zakłady zostały przejęte przez Zakłady Metalowe w Ostrowcu.Do 1939 Spółka Akcyjna Wielkich Pieców i Zakładów Ostrowieckich - Wytwórnia Parowozów w Warszawie zbudowała jedynie prototyp wagonu silnikowego oraz kilka parowozów wąskotorowych. "
Numer fabryczny 336 dotyczył parowozu Ty23-670, ale wyszedł z fabryki w roku 1933 (należał do PKP, NKPS, DRG-GVD, zmarł w roku 1963 na kolejach SZD).
Tabliczka może zatem pochodzić z jakiegoś sprzętu "drobniejszego".
Cytat:
"WSABP zajmowała się również produkcją parowozów wąskotorowych, kotłów, lokomobili, walców drogowych. Produkowała także silniki spalinowe według projektu prof. Ebermana.
W 1935 roku, po wyprodukowaniu 320 parowozów, zakłady zostały przejęte przez Zakłady Metalowe w Ostrowcu.Do 1939 Spółka Akcyjna Wielkich Pieców i Zakładów Ostrowieckich - Wytwórnia Parowozów w Warszawie zbudowała jedynie prototyp wagonu silnikowego oraz kilka parowozów wąskotorowych. "
A czy jest prawdopodobne że produkowano tam urządzenia S.R.K tak jak robiła to Wytwórnia Sygnałów i Urządzeń Kolej.S.A Kraków lub puźniejszy Z.W.U.S w Katowicach?
Po szczegółowym obejrzeniu tabliczki zaóważyłem resztki zielonej farby obok lewego górnego nita a kolor sugerowałby że mogło to wisieć np na aparacie blokowym , szafką z głowicami kablowymi.Takim zielonym były malowane urządzenia mechaniczne wewnętrzne .
Po szczegółowym obejrzeniu tabliczki zaóważyłem resztki zielonej farby obok lewego górnego nita a kolor sugerowałby że mogło to wisieć np na aparacie blokowym , szafką z głowicami kablowymi.Takim zielonym były malowane urządzenia mechaniczne wewnętrzne .
Zanim pierdoło przykleisz siedem razy przymierz .
Jak zwykle pytanie do kierownika
Jest to pochodnia naftowa na długim drągu i ostro zakończonym stalową skuwką. Sprzęt stosowany onegdaj na PKP i tu pytanie - w jakim pierwotnym celu były używane takie wynalazki ?
Dowiedziałem się że pochodnię używano do oznaczenia miejsca wypadku lub jakieś przeszkody na torze
Zanim pierdoło przykleisz siedem razy przymierz .