Uraga Senkyo Kabushiki Kaisha
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Uraga Senkyo Kabushiki Kaisha
Po ludzku - Hatsushimo
Nieco wyjaśnień tytułem przydługiego i nudnego wstępu.
Ostatnimi czasy lepiąc papierowy statek stwierdziłem, że w Internecie ograniczę się do dwuzdjęciowej galerii, a kto żyw i chęć przejawi - to i tak na żywo zobaczy na rozlicznych odwiedzanych zawodach. Jednakże niejaki WSzP Szyderczy dziurę w brzuchu wiercił, wiercił, aż wsparty przez Krzyżaka dopiął swego. Z niewiadomych powodów wymienieni życzą sobie oglądać postępy z klejenia, bo nikt mi nie ufa, że lepię to cholerstwo, a nie np. kleję tapety, ubijam trzepaczką jajka na omlet, czy też drapię się grabiami po mej szacownej.
Model ten postanowiłem zanabyć drogą wysępienia w Skawinie. W związku z ciągnącym się jak smród za cygańską karawaną remontem, zmuszony byłem spakować OJOJO i zacząć lepić coś mniejszego przed ukończeniem wspomnianego.
Model autorstwa Maćka Herbuta. Kto spodziewa się tropienia merytorycznej prawdy historycznej, modelarstwa śledczego, wytykania błędów autora i bicia piany/konia * nad brakami ten się rozczaruje. Rozczaruje się z tego słodkiego powodu, że zamiast siedzieć w domu we flanelowej koszuli na obszczanej kanapie, to każdorazowo w różnych punktach naszego modelarskiego kraju spożywam z w/w autorem alkohole w różniastych postaciach, co powoduje moją niemerytoryczna subiektywność wobec Autora po ustąpieniu pomroczności jasnych po Dniu Pijaka Świątecznego
Potrójne 25 mm, jeszcze bez podstaw.
Nadbudówka dziobowa:
Daszek:
Złożona na sucho:
Dodatkowe gadżety:
* - niepotrzebne skreślić
Nieco wyjaśnień tytułem przydługiego i nudnego wstępu.
Ostatnimi czasy lepiąc papierowy statek stwierdziłem, że w Internecie ograniczę się do dwuzdjęciowej galerii, a kto żyw i chęć przejawi - to i tak na żywo zobaczy na rozlicznych odwiedzanych zawodach. Jednakże niejaki WSzP Szyderczy dziurę w brzuchu wiercił, wiercił, aż wsparty przez Krzyżaka dopiął swego. Z niewiadomych powodów wymienieni życzą sobie oglądać postępy z klejenia, bo nikt mi nie ufa, że lepię to cholerstwo, a nie np. kleję tapety, ubijam trzepaczką jajka na omlet, czy też drapię się grabiami po mej szacownej.
Model ten postanowiłem zanabyć drogą wysępienia w Skawinie. W związku z ciągnącym się jak smród za cygańską karawaną remontem, zmuszony byłem spakować OJOJO i zacząć lepić coś mniejszego przed ukończeniem wspomnianego.
Model autorstwa Maćka Herbuta. Kto spodziewa się tropienia merytorycznej prawdy historycznej, modelarstwa śledczego, wytykania błędów autora i bicia piany/konia * nad brakami ten się rozczaruje. Rozczaruje się z tego słodkiego powodu, że zamiast siedzieć w domu we flanelowej koszuli na obszczanej kanapie, to każdorazowo w różnych punktach naszego modelarskiego kraju spożywam z w/w autorem alkohole w różniastych postaciach, co powoduje moją niemerytoryczna subiektywność wobec Autora po ustąpieniu pomroczności jasnych po Dniu Pijaka Świątecznego
Potrójne 25 mm, jeszcze bez podstaw.
Nadbudówka dziobowa:
Daszek:
Złożona na sucho:
Dodatkowe gadżety:
* - niepotrzebne skreślić
Ostatnio zmieniony ndz lut 06 2011, 21:49 przez Konan Barbarzyńca, łącznie zmieniany 1 raz.
ZŁO SQUAD
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Słów kilka o kadłubie Hatsushimo. Pierwszy poszedł się przejsć ze względu na nadmiar farby na jego powierchni, która to farba pojawiła sie w okolicznościach znanych, lecz nieprzytaczalnych.
Wyglądał on tak:
Obecny, zbudowany od nowa przedstawia się następująco. Natenczas znajduję się w okolicznościach okołoprzyklejeniowych burt w okoliczności dziobu.
Wyglądał on tak:
Obecny, zbudowany od nowa przedstawia się następująco. Natenczas znajduję się w okolicznościach okołoprzyklejeniowych burt w okoliczności dziobu.
Ostatnio zmieniony ndz lut 06 2011, 21:49 przez Konan Barbarzyńca, łącznie zmieniany 1 raz.
ZŁO SQUAD
- Szydercza Gała
- Posty: 2330
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 173
No i w końcu, bo już chciałem wystąpić o oficjalna naganę dla Cię od Komitetu Centralnego Zła Widzę że trzymasz się jedynie słusznej LINII przy kadłubie ( keine sklejken ) . A co do wiercenia dziury w brzuchu to od tego som Komisarze nie ? co prawda ty się jeden ostałeś z naszej KOMTURII PÓŁNOCNEJ, ja teraz bardziej chyba podpadam pod zachodnią, ale to oznacza że tym bardziej musisz TRWAĆ na posterunku
Mam jednak nadzieję że zrozumiałeś swoje błędy, samokrytyki nie oczekujemy, natomiast aktualizowania tego wątku w odstępach krótszych niż raz na 2 miesiące, jak najbardziej
Z komsomolskim pozdrowieniem
CZUJ DUCH
:haha::haha::haha::haha::haha::haha::haha::haha::haha:
Mam jednak nadzieję że zrozumiałeś swoje błędy, samokrytyki nie oczekujemy, natomiast aktualizowania tego wątku w odstępach krótszych niż raz na 2 miesiące, jak najbardziej
Z komsomolskim pozdrowieniem
CZUJ DUCH
:haha::haha::haha::haha::haha::haha::haha::haha::haha:
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
ZŁO SQUAD
WSPÓŁZAWODNICTWO RACJONALIZATORSKIE- DŹWIGNIĄ POSTĘPU TECHNICZNEGO!
NIE OTWIERAM MINIATUREK !!!
- 19zbyniu95
- Posty: 453
- Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
- Lokalizacja: Tychy
- Szydercza Gała
- Posty: 2330
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 173
- 19zbyniu95
- Posty: 453
- Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
- Lokalizacja: Tychy
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Żadne kokony. Zwykła poczciwa kulka z nosa
Czas na przód statku. Burty powyginane w różnych płaszczyznach. Kombinowałem ze trzy lata jak to zrobić i coś tam wykombinowałem. Spożyłem przy tym ze dwa wiadra piwów wszelakich i stwierdziłem, że trzeba chyba będzie przeprowadzić w przyszłości eksperyment z impregnacją kartonu.
Najsamprzód po uformowaniu przy pomocy wałka do ciasta przykleiłem do pokładu burtę u samiuśkiej góry.
Następnie drucikiem do dłubania w uchu i nosie podniosłem burtę , którą posmarowałem klejem od strony podspodniej.
A następnie dowałkowałem ją do wręg.
Przy okazji domek przedni Hatsushimo wyglada tak:
Liczyłem po cichu na wpisy Grześka wnoszące zero merytorycznej merytorycznosci w wątek, niestety koczuje on bez dostępu do internetu w Warszawie, gdzie dołączył do innej grupy koczowniczej zwanej z niewyjaśnionych powodów Krzyżoobroną. W naszym on tam imieniu dorabia po cichu ideologię i knuje wojnę przeciwko komu już Wy wiecie
Czas na przód statku. Burty powyginane w różnych płaszczyznach. Kombinowałem ze trzy lata jak to zrobić i coś tam wykombinowałem. Spożyłem przy tym ze dwa wiadra piwów wszelakich i stwierdziłem, że trzeba chyba będzie przeprowadzić w przyszłości eksperyment z impregnacją kartonu.
Najsamprzód po uformowaniu przy pomocy wałka do ciasta przykleiłem do pokładu burtę u samiuśkiej góry.
Następnie drucikiem do dłubania w uchu i nosie podniosłem burtę , którą posmarowałem klejem od strony podspodniej.
A następnie dowałkowałem ją do wręg.
Przy okazji domek przedni Hatsushimo wyglada tak:
Liczyłem po cichu na wpisy Grześka wnoszące zero merytorycznej merytorycznosci w wątek, niestety koczuje on bez dostępu do internetu w Warszawie, gdzie dołączył do innej grupy koczowniczej zwanej z niewyjaśnionych powodów Krzyżoobroną. W naszym on tam imieniu dorabia po cichu ideologię i knuje wojnę przeciwko komu już Wy wiecie
Ostatnio zmieniony ndz lut 06 2011, 21:50 przez Konan Barbarzyńca, łącznie zmieniany 1 raz.
ZŁO SQUAD
- Szydercza Gała
- Posty: 2330
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 173
- Konan Barbarzyńca
- Posty: 618
- Rejestracja: pn lut 28 2005, 12:53
- Lokalizacja: Elbląg
Heloł współmodelarzowie
Stwierdzam autorytarnie, że modelarstwu nie sprzyja życie stadne. W stanie kawalerskim dużo prościej i efektywniej się klei papierki.
W okolicy czwartku skończyłem oklejanie kadłuba. Po tej operacji wygląda on tak, jak na zdjeciach.
Po tym schowałem go do szafki, w której trzymam wycinanki, obok których leży sobie pościel. Zadanie jej polega głównie na leżeniu, gdyż zmianie ulegają najczęściej komplety leżące sobie spokojnie w innej szafce. W niedzielę zaś Najmilsza Współmałżonka, zwana dalej Małążonką, stwierdziła, ze jednak skorzysta z usług tejże oczekującej pościeli. Prawdopodobnie nawet najmniej kumaci domyślili się co też się stało. Po spotkaniu z Elą, kadłub wygląda natomiast tak:
Oczekuję wiec teraz nadejscia kolejnej wycinanki, która to posłuży do zbudowania trzeciego kadłuba. A ja w tym czasie przemyślę czy nie wysłać Małejżonki za karę do Warszawy z misją przeniesienia krzyża, tego Krzyża.
Stwierdzam autorytarnie, że modelarstwu nie sprzyja życie stadne. W stanie kawalerskim dużo prościej i efektywniej się klei papierki.
W okolicy czwartku skończyłem oklejanie kadłuba. Po tej operacji wygląda on tak, jak na zdjeciach.
Po tym schowałem go do szafki, w której trzymam wycinanki, obok których leży sobie pościel. Zadanie jej polega głównie na leżeniu, gdyż zmianie ulegają najczęściej komplety leżące sobie spokojnie w innej szafce. W niedzielę zaś Najmilsza Współmałżonka, zwana dalej Małążonką, stwierdziła, ze jednak skorzysta z usług tejże oczekującej pościeli. Prawdopodobnie nawet najmniej kumaci domyślili się co też się stało. Po spotkaniu z Elą, kadłub wygląda natomiast tak:
Oczekuję wiec teraz nadejscia kolejnej wycinanki, która to posłuży do zbudowania trzeciego kadłuba. A ja w tym czasie przemyślę czy nie wysłać Małejżonki za karę do Warszawy z misją przeniesienia krzyża, tego Krzyża.
ZŁO SQUAD
- Marcintosh
- Posty: 1091
- Rejestracja: pn mar 03 2003, 13:19
- Lokalizacja: Dorset, UK
- x 8