[Relacja - koniec] MiG-9; wydawnictwo Oriel - Nr. 78, 1:33
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Ostoja, so ist es – jak mawiają moi tutejsi…
Wziąłem się za pozostałe wręgi kadłuba. Wręgi K11 musiałem jednak wzmocnić cyanoakrylem, bo przy tak małych wymiarach lakier akrylowy jako impregnacja dużo by nie dał. Tym razem przeprowadziłem te prace na świeżym powietrzu – i obyło się bez bólu oczu.
Na zdj. 26 i 27 widać wręgi (K15 i K19), do których wchodzą dźwigary skrzydeł. Oznaczeń „prawy“ i „lewy“ nie musi się dosłownie przestrzegać, bo są symetryczne, czyli to nie ma znaczenia. Gdyby je jednak tak przykleić, jak to sugerują oznaczenia na wręgach, to otwory na dźwigary byłyby na K19 „na zewnątrz“ wręgi (rys. Montażowy na zdj. 28), czyli błędnie – nie pasowałby rozstaw dźwigarów.
Problem jest z wręgą K13. Wycięcie na nią w podłużnicy szkieletu (K1) powinien być od dołu, a nie od góry, jak to jest w wycinance. Na zdj. 29 widać, jak to teraz (nie)"pasuje“, na zdj. 30 jakby to wyglądało, gdyby spróbować włożyć w obecne wycięcie. Będę musiał tę wręgę przerobić.
Wziąłem się za pozostałe wręgi kadłuba. Wręgi K11 musiałem jednak wzmocnić cyanoakrylem, bo przy tak małych wymiarach lakier akrylowy jako impregnacja dużo by nie dał. Tym razem przeprowadziłem te prace na świeżym powietrzu – i obyło się bez bólu oczu.
Na zdj. 26 i 27 widać wręgi (K15 i K19), do których wchodzą dźwigary skrzydeł. Oznaczeń „prawy“ i „lewy“ nie musi się dosłownie przestrzegać, bo są symetryczne, czyli to nie ma znaczenia. Gdyby je jednak tak przykleić, jak to sugerują oznaczenia na wręgach, to otwory na dźwigary byłyby na K19 „na zewnątrz“ wręgi (rys. Montażowy na zdj. 28), czyli błędnie – nie pasowałby rozstaw dźwigarów.
Problem jest z wręgą K13. Wycięcie na nią w podłużnicy szkieletu (K1) powinien być od dołu, a nie od góry, jak to jest w wycinance. Na zdj. 29 widać, jak to teraz (nie)"pasuje“, na zdj. 30 jakby to wyglądało, gdyby spróbować włożyć w obecne wycięcie. Będę musiał tę wręgę przerobić.
Ostatnio zmieniony ndz maja 13 2018, 9:36 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 3 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Dla mnie łatwiej jest przerobić wręgę K14 niż K1, nakleiłem więc K14 na karton 160 g/m², zalałem do dotychczasowe wycięcie klejem Uhu-hart, a po jego zaschnięciu (twarda, krystaliczna spoina, podobnie jak przy kleju epoksydowym – tyle tylko, że schnie bardzo szybko) wyciąłem nową szczelinę (zdj. 31, 32). Teraz pasuje.
Ponieważ moje zaufanie do wycinanki po tych wszystkich przygodach nieco stopniało, przymierzyłem wstępnie wręgi K15 i K19 do pozycji dźwigarów skrzydeł – tym razem pasuje (zdj. 33). Nie wiem tylko, dlaczego wycięcia na K15 i K19 są różnej szerokości (zdj.34) – wręgi so przecież identycznej grubości. Przez to powstaje tutaj (zdj. 35) szczelina – na szczęście w niczym ona nie przeszkadza.
Ponieważ moje zaufanie do wycinanki po tych wszystkich przygodach nieco stopniało, przymierzyłem wstępnie wręgi K15 i K19 do pozycji dźwigarów skrzydeł – tym razem pasuje (zdj. 33). Nie wiem tylko, dlaczego wycięcia na K15 i K19 są różnej szerokości (zdj.34) – wręgi so przecież identycznej grubości. Przez to powstaje tutaj (zdj. 35) szczelina – na szczęście w niczym ona nie przeszkadza.
Ostatnio zmieniony ndz maja 13 2018, 9:37 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Pozostałe wręgi kadłuba - i tutaj „mała niespodzianka“ dla mnie; teraz wiem, dlaczego wycięcia w podłużnicy K1 na K15 i K19 są różnej szerokości – bo bezpośrednio przy K19 wchodzi K22! (zdj. 36 i 37). Opis budowy myli troszeczkę, bo pisze się tutaj o sklejeniu razem wręg 15 do 21, ale ani słowa o K22- no ale wystarczyłoby tylko uważniej przyjrzeć się rysunkowi montażowemu…
Paski usztywniające K120 wyszły za krótkie (zdj. 38) – być może z powodu moich „robót naprawczych“. Musiałem tutaj dokleić paski przedłużające z tekturki.
Jak widać na zdj. 39 szkielet kadłuba jest teraz praktycznie kompletny. Jako następna (zgodnie z instrukcją klejenia) przyjdzie kabina pilota i dopiero potem poszycie kadłuba. Trochę „nietypowy“ model, zanim będzie „coś widać“ trzeba się mocno zaangażować w prace przygotowawcze.
Paski usztywniające K120 wyszły za krótkie (zdj. 38) – być może z powodu moich „robót naprawczych“. Musiałem tutaj dokleić paski przedłużające z tekturki.
Jak widać na zdj. 39 szkielet kadłuba jest teraz praktycznie kompletny. Jako następna (zgodnie z instrukcją klejenia) przyjdzie kabina pilota i dopiero potem poszycie kadłuba. Trochę „nietypowy“ model, zanim będzie „coś widać“ trzeba się mocno zaangażować w prace przygotowawcze.
Ostatnio zmieniony ndz maja 13 2018, 9:44 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 2 razy.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Halo Ostoja, MiG-9 był pierwszym radzieckim myśliwcem odrzutowym, który wszedł do produkcji seryjnej.
Przy okazji zdjęcie już (prawie) kompletnie wzmocnionego szkieletu kadłuba, brakuje jeszcze tylko trzech małych podłużnic w części dziobowej. Konstrukcja taka sztywna, że można by na niej (chyba) usiąść!
Przy okazji zdjęcie już (prawie) kompletnie wzmocnionego szkieletu kadłuba, brakuje jeszcze tylko trzech małych podłużnic w części dziobowej. Konstrukcja taka sztywna, że można by na niej (chyba) usiąść!
Ostatnio zmieniony ndz maja 13 2018, 9:58 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 3 razy.
- 19zbyniu95
- Posty: 453
- Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
- Lokalizacja: Tychy
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Zaczynam budowę kokpitu; dla mnie to dość zawiłe, bo co prawda jest dużo rysunków montażowych, ale „istotne“ części są trudne do znalezienia/odszyfrowania. Wręgi K61 nie ma na żadnym rysunku, po jej kształcie wychodzę z założenia, że to ta (zdj. 41).
Pierwsze części kabiny (podłoga, miska fotelu pilota) wyciąłem (zdj. 42) i skleiłem, wyciąłem pierwszą część poszycia kadłuba; cz. 9 od dołu i 24 od góry. Zdecydowałem się na tę część jako część centralną (w instrukcji nie ma o tym ani słowa). Jest to o tyle ważne, że tylko ta część ma paski łączące do przodu i do tyłu (zdj. 43), wszystkie inne już tylko w jedną stronę.
Przykleiłem pierwszy segment poszycia kadłuba (zdj. 44), podłoga kabiny i dno fotela na razie bez kleju, tylko włożone. Niestety dopiero na zdjęciu zauważyłem, że mam te części o ca. 0,2 mm przesunięte względem siebie – niestety za późno na korekturę.
Pierwsze części kabiny (podłoga, miska fotelu pilota) wyciąłem (zdj. 42) i skleiłem, wyciąłem pierwszą część poszycia kadłuba; cz. 9 od dołu i 24 od góry. Zdecydowałem się na tę część jako część centralną (w instrukcji nie ma o tym ani słowa). Jest to o tyle ważne, że tylko ta część ma paski łączące do przodu i do tyłu (zdj. 43), wszystkie inne już tylko w jedną stronę.
Przykleiłem pierwszy segment poszycia kadłuba (zdj. 44), podłoga kabiny i dno fotela na razie bez kleju, tylko włożone. Niestety dopiero na zdjęciu zauważyłem, że mam te części o ca. 0,2 mm przesunięte względem siebie – niestety za późno na korekturę.
Ostatnio zmieniony ndz maja 13 2018, 10:08 przez Heinrich Kosmala, łącznie zmieniany 3 razy.