[Relacja] BISMARCK w skali 1:100 / Rekonstrukcja legendy
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
- Marcin_Matejko
- Posty: 92
- Rejestracja: ndz lip 18 2010, 15:50
- x 3
- Szydercza Gała
- Posty: 2327
- Rejestracja: pt mar 05 2004, 14:48
- Lokalizacja: ZIELONA WYSPA PEŁNA OWIEC
- x 169
Rekonstrukcja
Perfekcyjny warsztat w połączeniu z głęboką wiedzą, wierne oddanie rzeczywistości. Jednak skala 1:100 to jest to.
Linie spawu pogłębiają efekt realizmu.
VETERAN
Linie spawu pogłębiają efekt realizmu.
VETERAN
- Marcin_Matejko
- Posty: 92
- Rejestracja: ndz lip 18 2010, 15:50
- x 3
- herbaciany
- Posty: 670
- Rejestracja: czw lis 04 2004, 23:22
- Lokalizacja: Strzegom
Generalnie podejść do wykonania imitacji łączeń blach było kilka. Wszystkie najpierw testowałem na kawałkach polistyrenu, malowałem i porównywałem ze sobą efekty poszczególnych rozwiązań. Początkowo najbardziej obiecujący efekt dawało maskowanie komina i wykonywanie linii nanosząc rozrzedzoną szpachlę akrylową a także gęstą emalię Humbrol. Niestety przy tej metodzie ciężko było utrzymać równomierną szerokość oraz grubość linii. Za namową Veterana spróbowałem wklejać cienki drut we wcześniej wyżłobione rowki i o ile na czystym polistyrenie jest to metoda niezła to niestety w miejscach rzeczywistych łączeń polistyrenu na moim kominie oraz w miejscach gdzie wcześniej położona była szpachla nie było już tak różowo. W szpachli nie dało się żłobić rowków pod drut i miejscami odpryskiwała. Postanowiłem spróbować naklejać cienkie paski polistyrenu 0,25mm. Z wycięciem ich problemu nie było żadnego i na wprost wyglądało to całkiem nieźle, ale niestety patrząc pod kątem od razu rzucała się w oczy grubość tych pasków - nawet "na oko" były za grube. Idąc jednak dalej tym torem myślenia (naklejanie pasków) postanowiłem naklejać po prostu coś innego. Przetestowałem metodę z wąskimi paseczkami taśmy maskującej Tamyia. Testy wyszły nadspodziewanie dobrze ale zaraz potem zacząłem się zastanawiać czy z biegiem czasu taśma się nie odklei lub nie zacznie pękać farba w miejscach przyklejenia taśmy. Chwila zastanowienia i pomysł - po naklejeniu paseczków taśmy zaimpregnowanie jej rzadkim cyjanoakrylem. Mały test na kawałku polistyrenu i EUREKA !!. Cyjanoakryl wsiąkał w paseczki i dodatkowo je do poszycia komina przytwierdził. Praca z naklejaniem i nasączaniem dość żmudna ale efekt jak na moje oko zadowalający.