[Galeria + Relacja] ZLIN 42M SP-ADB w skali 1:33
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[Galeria + Relacja] ZLIN 42M SP-ADB w skali 1:33
Przedstawiam galerię końcową z budowy pierwszej surówki mojego Zlinka.
Parę zdjęć od dołu.
Kilka słów o modelu. Jest to pierwsza surówka. Postanowiłem zrobić ją z rejestracją SP-ABD z Aeroklubu Bielskiego. Zawiera ona trochę błędów, które w surówce BETA będą poprawione. Najwięcej błędów jest w malowaniu, a właściwie w jednym elemencie - ten czerwony pas na kadłubie. W kolejnej wersji będzie poprawiony.
Postanowiłem, że surówka BETA będzie miała inną rejestrację - SP-ALH, go której otrzymałem świetną dokumentację zdjęciową od kolegi Wojtka - modelarza z Bielska-Białej. Wersja BETA będzie full wypaskiem (wiadomo chyba o co chodzi ;)).
PS. Umieściłem galerie końcową w pierwszym poście, dla ułatwienia przeglądania. Poniżej pierwszy, oryginalny post.
Witam serdecznie po długim milczeniu.
Od ponad 4 lat (z przerwami) buduję bocznokołowca Robt. E. Lee. Jednak, jakies pół roku temu straciłem zapał do niego. Postanowiłem odłożyć go na później i skleiłem parę plastików (głównie motory w 1:12). Jednak ciągnęło mnie do kartonu. Za namową kolegi Darka (namawiał mnie dawno temu) postanowiłem zaprojektować sobie model prosty i przyjemny. Wybór padł na SP-ADB.
Założenia projektu:
1. Model ma być prosty, a zarazem efektowny.
2. Ma być na "pierwszy model" i na "konkurs" (z tym drugim będzie trudniej).
3. Ma mieć maksymalnie 259 części.
Tym, którzy widzieli moje wcześniejsze modele, będzie trudno uwierzyć w punkt 3, mi zresztą też. Jednak spróbuję (a co mi tam).
A więc zaczynam (mam lekką tremę).
Kabinka i jej szkielet. Starałem się zaprojektować to dosyć solidnie, bo będą się na tym trzymały skrzydła i podwozie.
Zegarki. Pierwsze zdjęcie przedstawia wersję uproszczoną, następne dwa wersję za szkłem.
Następne zdjęcia to kabinka.
Na ostatnim zdjęciu widać niedokładność, ale po to jest surówka, żeby to poprawić.
Teraz kadłub w prawie całej okazałości.
Na ostatnim zdjęciu widać otwór w pierwszej wrędze. Zagadka: Po co jest ten otwór??
Z tego co wiem (proszę o potwierdzenie tej informacji Darka), ten samolot zakończył swój żywoj na ... krowie. Krowa przeżyła, a samolot nie. Ostał sie tylko kadłub w hangarze na lotnisku w Bielsku-Białej.
Parę zdjęć od dołu.
Kilka słów o modelu. Jest to pierwsza surówka. Postanowiłem zrobić ją z rejestracją SP-ABD z Aeroklubu Bielskiego. Zawiera ona trochę błędów, które w surówce BETA będą poprawione. Najwięcej błędów jest w malowaniu, a właściwie w jednym elemencie - ten czerwony pas na kadłubie. W kolejnej wersji będzie poprawiony.
Postanowiłem, że surówka BETA będzie miała inną rejestrację - SP-ALH, go której otrzymałem świetną dokumentację zdjęciową od kolegi Wojtka - modelarza z Bielska-Białej. Wersja BETA będzie full wypaskiem (wiadomo chyba o co chodzi ;)).
PS. Umieściłem galerie końcową w pierwszym poście, dla ułatwienia przeglądania. Poniżej pierwszy, oryginalny post.
Witam serdecznie po długim milczeniu.
Od ponad 4 lat (z przerwami) buduję bocznokołowca Robt. E. Lee. Jednak, jakies pół roku temu straciłem zapał do niego. Postanowiłem odłożyć go na później i skleiłem parę plastików (głównie motory w 1:12). Jednak ciągnęło mnie do kartonu. Za namową kolegi Darka (namawiał mnie dawno temu) postanowiłem zaprojektować sobie model prosty i przyjemny. Wybór padł na SP-ADB.
Założenia projektu:
1. Model ma być prosty, a zarazem efektowny.
2. Ma być na "pierwszy model" i na "konkurs" (z tym drugim będzie trudniej).
3. Ma mieć maksymalnie 259 części.
Tym, którzy widzieli moje wcześniejsze modele, będzie trudno uwierzyć w punkt 3, mi zresztą też. Jednak spróbuję (a co mi tam).
A więc zaczynam (mam lekką tremę).
Kabinka i jej szkielet. Starałem się zaprojektować to dosyć solidnie, bo będą się na tym trzymały skrzydła i podwozie.
Zegarki. Pierwsze zdjęcie przedstawia wersję uproszczoną, następne dwa wersję za szkłem.
Następne zdjęcia to kabinka.
Na ostatnim zdjęciu widać niedokładność, ale po to jest surówka, żeby to poprawić.
Teraz kadłub w prawie całej okazałości.
Na ostatnim zdjęciu widać otwór w pierwszej wrędze. Zagadka: Po co jest ten otwór??
Z tego co wiem (proszę o potwierdzenie tej informacji Darka), ten samolot zakończył swój żywoj na ... krowie. Krowa przeżyła, a samolot nie. Ostał sie tylko kadłub w hangarze na lotnisku w Bielsku-Białej.
Ostatnio zmieniony śr gru 08 2010, 20:47 przez MBig, łącznie zmieniany 1 raz.
W budowie: RWD-13 w trzech osłonach: wieśniacki SP-BMW, SP-BFD i SP-ATJ Wiarus. Wszystkie z aeroklubu bielskiego (aleksandrowickiego).
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.
- 19zbyniu95
- Posty: 453
- Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
- Lokalizacja: Tychy
Powoli budowa idzie naprzód.
Rozrysowałem i zbudowałem stateczniki. Niestety teoria czasem się rozpływa z rzeczywistością i płetwa grzbietowa wyszła za krótka, co widać na ostatnim zdjęciu.
Jutro biorę się za skrzydła ( jak mnie pierwszy mechanik z FUGRO SEARCHER wypuści o 17).
Rozrysowałem i zbudowałem stateczniki. Niestety teoria czasem się rozpływa z rzeczywistością i płetwa grzbietowa wyszła za krótka, co widać na ostatnim zdjęciu.
Jutro biorę się za skrzydła ( jak mnie pierwszy mechanik z FUGRO SEARCHER wypuści o 17).
W budowie: RWD-13 w trzech osłonach: wieśniacki SP-BMW, SP-BFD i SP-ATJ Wiarus. Wszystkie z aeroklubu bielskiego (aleksandrowickiego).
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2216
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 171
Re: {Relacja] ZLIN 42M SP-ADB w skali 1:33
Podziwiam modelarzy, którzy to umieją. Ja raz spróbowałem – i wyszła katastrofa. Czym wybijasz (wiercisz) otwory? Czy to gdzieś już na forum opisane?MBig pisze: Zegarki. Pierwsze zdjęcie przedstawia wersję uproszczoną, następne dwa wersję za szkłem.
- 19zbyniu95
- Posty: 453
- Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
- Lokalizacja: Tychy
Heinrich.
Metoda na dzięcioła, a potem, dla wyrównania, wkładam do otworu końcówkę pędzla (chodzi o minimalny stożek) i lekko wciskam, dla wyrównania krawędzi. Końcówka pędzla jest tylko przykładem, najlepiej jakby było to coś okrągłego o średnicy otworu i o kształcie wykałaczki.
Metoda na dzięcioła, a potem, dla wyrównania, wkładam do otworu końcówkę pędzla (chodzi o minimalny stożek) i lekko wciskam, dla wyrównania krawędzi. Końcówka pędzla jest tylko przykładem, najlepiej jakby było to coś okrągłego o średnicy otworu i o kształcie wykałaczki.
W budowie: RWD-13 w trzech osłonach: wieśniacki SP-BMW, SP-BFD i SP-ATJ Wiarus. Wszystkie z aeroklubu bielskiego (aleksandrowickiego).
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.
Model już w trakcie projektowania jest przygotowywany do druku. Ale czy będzie wydany? Nie wiem.
W budowie: RWD-13 w trzech osłonach: wieśniacki SP-BMW, SP-BFD i SP-ATJ Wiarus. Wszystkie z aeroklubu bielskiego (aleksandrowickiego).
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.
Witam w kolejnej odsłonie.
Na początek poprawiona płetwa ogonowa. Tym razem pasuje.
Ruszyły prace nad skrzydłami. Kolejne etapy na fotkach.
A także wstępnie skleiłem osłonę silnika i przykleiłem parę chrapek na osłonie silnika.
Jutro drugie skrzydełko z reflektorem.
Na początek poprawiona płetwa ogonowa. Tym razem pasuje.
Ruszyły prace nad skrzydłami. Kolejne etapy na fotkach.
A także wstępnie skleiłem osłonę silnika i przykleiłem parę chrapek na osłonie silnika.
Jutro drugie skrzydełko z reflektorem.
W budowie: RWD-13 w trzech osłonach: wieśniacki SP-BMW, SP-BFD i SP-ATJ Wiarus. Wszystkie z aeroklubu bielskiego (aleksandrowickiego).
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.
Jak ogarnie mnie pracowity zapał, siadam sobie cichutko w kąciku i czekam, aż mi przejdzie.