[Galeria] King George V 1:200 Haliński
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
[Galeria] King George V 1:200 Haliński
Witam
Po 10 miesiącach prac ukończyłem model King Georga V. Jest to najdłużej przeze mnie wykonywany model i chyba szybko się na podobny nie porwę. Jestem z niego zadowolony, ale jak można się domyśleć niektóre elementy mogłem zrobić lepiej. Chodzi mi głównie o maszty które wyszły krzywo w wyniku moich kombinacji z olinowaniem. Gdybym od razu zastosował cienkie linki, takie jak ostatecznie trafiły na model, wyszłoby mi to znacznie lepiej. Ale nie ma się co dłużej się rozczulać. Zapraszam do galerii i do komentowania.
Chciałbym również porównać krótko King Georga i Prince of Walesa. Oba modele są opracowane bardzo dobrze z paroma mniejszymi niedoróbkami ale da się to przeżyć. Spasowanie części w obu modelach jest bardzo dobre. Jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny to patrząc z daleka PoW wydaje się bardziej interesujący ale jak spojrzeć na model z bliska to wtedy KG V ujawnia swoją wielkość. Jest po prostu świetnie zwaloryzowany. Detalizacja jest w obu modelach bardzo wysoka ale chyba w KG V jest większa co wcale nie umniejsza PoW. W KG V bardzo spodobał mi się pomysł opracowania go na trzech rodzajach papierów czego nie ma w PoW. Uważam że w każdym okręcie od krążownika w górę powinno tak być. Oba okręty są wg. mnie najładniejszymi pancernikami i naprawdę oba wydawnictwa bardzo się postarały żeby porządnie je wydać. Polecam je każdemu
Dzięki uprzejmości kolegi KayFranza (za co mu jeszcze raz bardzo dziękuje) zostały wykonane takie oto fotki.
Pzdr
Pawel K
Po 10 miesiącach prac ukończyłem model King Georga V. Jest to najdłużej przeze mnie wykonywany model i chyba szybko się na podobny nie porwę. Jestem z niego zadowolony, ale jak można się domyśleć niektóre elementy mogłem zrobić lepiej. Chodzi mi głównie o maszty które wyszły krzywo w wyniku moich kombinacji z olinowaniem. Gdybym od razu zastosował cienkie linki, takie jak ostatecznie trafiły na model, wyszłoby mi to znacznie lepiej. Ale nie ma się co dłużej się rozczulać. Zapraszam do galerii i do komentowania.
Chciałbym również porównać krótko King Georga i Prince of Walesa. Oba modele są opracowane bardzo dobrze z paroma mniejszymi niedoróbkami ale da się to przeżyć. Spasowanie części w obu modelach jest bardzo dobre. Jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny to patrząc z daleka PoW wydaje się bardziej interesujący ale jak spojrzeć na model z bliska to wtedy KG V ujawnia swoją wielkość. Jest po prostu świetnie zwaloryzowany. Detalizacja jest w obu modelach bardzo wysoka ale chyba w KG V jest większa co wcale nie umniejsza PoW. W KG V bardzo spodobał mi się pomysł opracowania go na trzech rodzajach papierów czego nie ma w PoW. Uważam że w każdym okręcie od krążownika w górę powinno tak być. Oba okręty są wg. mnie najładniejszymi pancernikami i naprawdę oba wydawnictwa bardzo się postarały żeby porządnie je wydać. Polecam je każdemu
Dzięki uprzejmości kolegi KayFranza (za co mu jeszcze raz bardzo dziękuje) zostały wykonane takie oto fotki.
Pzdr
Pawel K
Gratuluję, piękny model.
Oczywiście części w tym Rodneyu było pewnie mniej niż części na szalupy KGV.
Eeee tam, Rodneya z MMa (też pancernik tyle że w 1:300) kleiłem 7 dni i żadna część mi nie została. No ale wtedy byłem piękny i młody a teraz nie te rence10 mc., wg mnie, to pancernikowy „sprint”, a nie tam, że za długo.
Oczywiście części w tym Rodneyu było pewnie mniej niż części na szalupy KGV.
Drogi Pawle model jest po prostu piękny! ;) mam do Ciebię tylko jedno pytanie czy lufy sam robiłeś ? POZDRAWIAM I JESZCZE RAZ GRATULUJE
Warsaw, city at war
Voices from underground whispers of freedom
1944 help that never came calling
Warsaw city at war
Voices from underground whispers of freedom
Rise up and hear the call history calling to you
Warszawo walcz!
Voices from underground whispers of freedom
1944 help that never came calling
Warsaw city at war
Voices from underground whispers of freedom
Rise up and hear the call history calling to you
Warszawo walcz!