Żaglowce piękne są. Gratuluję. Podziwiam za cierpliwość potrzebną do wykonania olinowania choć można by się przyczepić do want (trochę wystają poziome sznurki które pewnie maja swoją fachową nazwę mi nie znaną). Może kiedyś (w przyszłym wcieleniu) się skuszę na coś z żaglami.