[R]Czy to się może udać czyli Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
- Paolo vanKossi
- Posty: 39
- Rejestracja: śr mar 10 2010, 18:51
[R]Czy to się może udać czyli Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50
Witam wszystkich forumowiczów w mojej relacji, której przedmiotem będzie:
Przeskalowany do skali 1:50
Model jak być może już teraz a za chwilę na pewno będzie widać oceniam na zaawansowany w około 45%, zeskanowany z oryginalnej wycinanki, przeskalowany i wydrukowany na bloku technicznym Cansona o gramaturze 180g/m2 przy użyciu drukarki atramentowej.
Założeniami przy budowie modelu są:
1. Wykorzystanie wszystkich części zamieszczonych przez autora wycinanki czyli tzw wersja ''full wypas''.
2. Wykorzystanie BCG jako kleju głównego do budowy modelu.
3. Doskonalenie techniki retuszu farbami typu Tempera oraz doskonalenie umiejętności kształtowania papieru z użyciem BCG.
4. Nie jest moim zamierzeniem budowa repliki obiektu rzeczywistego na podstawie dostępnych źródeł.
A teraz do rzeczy:
Kilka zdjęć kokpitu:
Tablica przyrządów wykonana z oszkleniem niestety nie udało się tego uchwycić na zdjęciach :-\, brakujący drążek pilota oraz celownik zostanie wklejony w końcowej fazie budowy. Kondycja moich oczu nie pozwoliła mi też wyciąć otworów w pedałach orczyka :-P.
Przejdźmy zatem do dziobu samolotu:
Karabiny maszynowe wykonane z części zamieszczonych w wycinance i bez posiłkowania się igłami lekarskimi, co w tej skali znacznie ułatwiło by sprawę. Kołpak tłoczony na BCG - jedyna rzecz wykonana przeze mnie dwa razy. Do poprawy tego elementu zainspirował mnie Cotlet swoim modelem. Najbardziej zadowolony na tym etapie jestem z wykonania obudowy filtra powietrza, którą udało mi się wykonać bez szpachli,cjanogluta i farby, zastosowany jest jedynie retusz.
Skrzydła samolotu:
Dźwigar skrzydeł w tym modelu jest podzielony na trzy części i skrzydła łączą się z centropłatem na zasadzie wręga do wręgi. Aby uniknąć szpary na łączeniu dolnej powierzchni poszycia skrzydeł z centropłatem najpierw skleiłem wszystkie trzy elementy razem, następnie podkleiłem poszycie skrzydeł papierem 120g/cm2 z wyjątkiem krawędzi natarcia, ukształtowałem krawędzie natarcia przy użyciu BCG, wkleiłem wnęki podwozia i na tym etapie wkleiłem szkielet skrzydeł w całości. Krawędź spływu skrzydeł sklejona na BCG.
Końcówki skrzydeł wyprofilowałem BCG i środek wypełniłem ścinkami chusteczki higienicznej aby zapobiec zapadnięciu się poszycia.
Ku mojemu zdumieniu do sklejenia niemal całych skrzydeł użyłem jedynie BCG z wyjątkiem podklejenia elementów szkieletu gdzie zastosowałem klej adhezyjny w sprayu o nazwie 3M 77.
No i na koniec ogon samolotu:
Jak widać statecznik poziomy wykonałem z oddzielnymi powierzchniami sterowymi, na wykonanie wciąż oczekuje ster kierunku Jestem też w miarę zadowolony z łączenia segmentów na BCG (udało mi się uniknąć krowich żeber) z wyjątkiem jednego babola a mianowicie połączenia ostatniego segmentu ze statecznikiem pionowym. Tutaj nie ma paska łączącego tylko przewidziana jest metoda na dwie wręgi. Pomimo szlifowania nie udało mi się uniknąć szpary na tym połączeniu i ten fakt boleśnie uwidocznił moje braki warsztatowe.
Na tym koniec mojego ględzenia w dzisiejszym odcinku, pozdrawiam wszystkich i do następnej aktualizacji.
Ciąg dalszy nastąpi kiedy nastąpi
Przeskalowany do skali 1:50
Model jak być może już teraz a za chwilę na pewno będzie widać oceniam na zaawansowany w około 45%, zeskanowany z oryginalnej wycinanki, przeskalowany i wydrukowany na bloku technicznym Cansona o gramaturze 180g/m2 przy użyciu drukarki atramentowej.
Założeniami przy budowie modelu są:
1. Wykorzystanie wszystkich części zamieszczonych przez autora wycinanki czyli tzw wersja ''full wypas''.
2. Wykorzystanie BCG jako kleju głównego do budowy modelu.
3. Doskonalenie techniki retuszu farbami typu Tempera oraz doskonalenie umiejętności kształtowania papieru z użyciem BCG.
4. Nie jest moim zamierzeniem budowa repliki obiektu rzeczywistego na podstawie dostępnych źródeł.
A teraz do rzeczy:
Kilka zdjęć kokpitu:
Tablica przyrządów wykonana z oszkleniem niestety nie udało się tego uchwycić na zdjęciach :-\, brakujący drążek pilota oraz celownik zostanie wklejony w końcowej fazie budowy. Kondycja moich oczu nie pozwoliła mi też wyciąć otworów w pedałach orczyka :-P.
Przejdźmy zatem do dziobu samolotu:
Karabiny maszynowe wykonane z części zamieszczonych w wycinance i bez posiłkowania się igłami lekarskimi, co w tej skali znacznie ułatwiło by sprawę. Kołpak tłoczony na BCG - jedyna rzecz wykonana przeze mnie dwa razy. Do poprawy tego elementu zainspirował mnie Cotlet swoim modelem. Najbardziej zadowolony na tym etapie jestem z wykonania obudowy filtra powietrza, którą udało mi się wykonać bez szpachli,cjanogluta i farby, zastosowany jest jedynie retusz.
Skrzydła samolotu:
Dźwigar skrzydeł w tym modelu jest podzielony na trzy części i skrzydła łączą się z centropłatem na zasadzie wręga do wręgi. Aby uniknąć szpary na łączeniu dolnej powierzchni poszycia skrzydeł z centropłatem najpierw skleiłem wszystkie trzy elementy razem, następnie podkleiłem poszycie skrzydeł papierem 120g/cm2 z wyjątkiem krawędzi natarcia, ukształtowałem krawędzie natarcia przy użyciu BCG, wkleiłem wnęki podwozia i na tym etapie wkleiłem szkielet skrzydeł w całości. Krawędź spływu skrzydeł sklejona na BCG.
Końcówki skrzydeł wyprofilowałem BCG i środek wypełniłem ścinkami chusteczki higienicznej aby zapobiec zapadnięciu się poszycia.
Ku mojemu zdumieniu do sklejenia niemal całych skrzydeł użyłem jedynie BCG z wyjątkiem podklejenia elementów szkieletu gdzie zastosowałem klej adhezyjny w sprayu o nazwie 3M 77.
No i na koniec ogon samolotu:
Jak widać statecznik poziomy wykonałem z oddzielnymi powierzchniami sterowymi, na wykonanie wciąż oczekuje ster kierunku Jestem też w miarę zadowolony z łączenia segmentów na BCG (udało mi się uniknąć krowich żeber) z wyjątkiem jednego babola a mianowicie połączenia ostatniego segmentu ze statecznikiem pionowym. Tutaj nie ma paska łączącego tylko przewidziana jest metoda na dwie wręgi. Pomimo szlifowania nie udało mi się uniknąć szpary na tym połączeniu i ten fakt boleśnie uwidocznił moje braki warsztatowe.
Na tym koniec mojego ględzenia w dzisiejszym odcinku, pozdrawiam wszystkich i do następnej aktualizacji.
Ciąg dalszy nastąpi kiedy nastąpi
Pozdrawiam
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Re: [R]Czy to się może udać czyli Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1
To żadna hańba, ale dlaczego nie są one jednakowej wielkości? Czy też na razie tylko wsunięte a jeszcze nie wklejone?Paolo vanKossi pisze: Karabiny maszynowe wykonane z części zamieszczonych w wycinance i bez posiłkowania się igłami lekarskimi, co w tej skali znacznie ułatwiło by sprawę.
Poza tym bardzo ładnie zrobione.
- Paolo vanKossi
- Posty: 39
- Rejestracja: śr mar 10 2010, 18:51
Henryku na początku dziękuję Ci za uznanie dla tego co robię. Odnośnie luf km-ów to w uproszczonej wersji wycinanki autor zaproponował coś takiego:Heinrich Kosmala pisze:To żadna hańba, ale dlaczego nie są one jednakowej wielkości? Czy też na razie tylko wsunięte a jeszcze nie wklejone?Paolo vanKossi pisze: Karabiny maszynowe wykonane z części zamieszczonych w wycinance i bez posiłkowania się igłami lekarskimi, co w tej skali znacznie ułatwiło by sprawę.
Poza tym bardzo ładnie zrobione.
Jak widzisz wystają one znacznie bardziej z okaptowania silnika i są równo ustawione. Ja wkleiłem je intuicyjnie tak jak to widać na zdjęciach i jak można przeczytać w postach innych kolegów w mojej relacji ta intuicja mnie nie zawiodła;-) . No nie chciało mi się wierzyć, że myśliwiec może mieć tak wystające lufy km-ów. Ponadto posiłkowałem się też innymi wycinankami Me-109 wersji F i G.
Damiano lufy zwijałem z papieru który rozwarstwiłem z części przewidzianych przez autora na drucie stalowym 0,35 mm, cieńszego nie udało mi się znaleźć, prawidłowy wymiar dla kalibru 13mm dla tej skali to 0,26mm Srednicy wewnętrznej lufy, a nawet jak bym znalazł drut to taki magik jeszcze nie jestem . Rozwiązaniem było by zastosowanie igły lekarskiej 0,6 mm ale ja przyznam się szczerze chciałem sprawdzić zwijanie ciasnych rurek z papieru i lepiej lub gorzej ale jakoś to wyszło.Damiano pisze:Pytanie dotyczyło, średnicy luf, bo faktycznie wyglądają jak 30mm a nie 13mm
Rozmieszczenie prawidłowe, przesunięcie istniało, spowodowane było ułożeniem taśm amunicyjnych
Cieszę się, że to co robię znalazło zainteresowanie
Pozdrawiam
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
- Paolo vanKossi
- Posty: 39
- Rejestracja: śr mar 10 2010, 18:51
Leń mnie ostatnio jakiś w klejeniu ogarnął, tak że relacja zakopała się gdzieś w czeluściach forum. Najwyższy już czas aby ją odkopać zanim przepadnie na wieki.
Trochę się zadziało i Mesiek zapadł na pewną przypadłość objawiającą się bąblami wyskakującymi tu i ówdzie:
Pojawiły się też osłony kolektorów wydechowych:
Tutaj jestem zadowolony z tego, że udało mi się prosto zagiąć tak wąską krawędź bez nacinania z zewnątrz i bez pofalowania elementu.
W kolejnym etapie budowy pojawiło się oprofilowanie skrzydeł:
Tutaj dzięki relacji Rolanda z Papermodels wiedziałem na co zwrócić uwagę, miedzy innymi nie naciąłem krawędzi oprofilowania tak jak to sugerował autor, dzięki temu efekt wizualny jest lepszy moim zdaniem.
Zakończone (prawie) zostało usterzenie samolotu czyli powstały brakujące lotki:
oraz oprofilowanie statecznika poziomego oraz ster kierunku:
Pozostały jeszcze ciężarki balansujące lotki ale to uzupełnię na koniec budowy.
Jeszcze rzut oka na całość obrazującą stan obecny modelu:
Kurcze gdzieś zapodziała mi się 10-cio groszówka
Oraz zapowiedź kolejnego odcinka czyli:
Uzbrojenie podwieszane czyli pociski rakietowe i wyrzutnia W.Gr.21(cokolwiek to znaczy)
Pociski już załadowałem, zapalniki zakręciłem. Żeby tylko nie wy......ło w chałupie - wyniosłem wiec do schronu
Podwozie główne:
Golenie nie trzymają mojego minimalnego standardu więc trzeba się będzie zrujnować i wydrukować je jeszcze raz
No i na koniec zaczątek kółka ogonowego:
Na dziś to wszystko. Miło mi będzie jeśli ktoś zechce tu zajrzeć i podzielić się swoimi spostrzeżeniami co do postępów w budowie.
Tradycyjnie ciąg dalszy nastąpi kiedy nastąpi.
Trochę się zadziało i Mesiek zapadł na pewną przypadłość objawiającą się bąblami wyskakującymi tu i ówdzie:
Pojawiły się też osłony kolektorów wydechowych:
Tutaj jestem zadowolony z tego, że udało mi się prosto zagiąć tak wąską krawędź bez nacinania z zewnątrz i bez pofalowania elementu.
W kolejnym etapie budowy pojawiło się oprofilowanie skrzydeł:
Tutaj dzięki relacji Rolanda z Papermodels wiedziałem na co zwrócić uwagę, miedzy innymi nie naciąłem krawędzi oprofilowania tak jak to sugerował autor, dzięki temu efekt wizualny jest lepszy moim zdaniem.
Zakończone (prawie) zostało usterzenie samolotu czyli powstały brakujące lotki:
oraz oprofilowanie statecznika poziomego oraz ster kierunku:
Pozostały jeszcze ciężarki balansujące lotki ale to uzupełnię na koniec budowy.
Jeszcze rzut oka na całość obrazującą stan obecny modelu:
Kurcze gdzieś zapodziała mi się 10-cio groszówka
Oraz zapowiedź kolejnego odcinka czyli:
Uzbrojenie podwieszane czyli pociski rakietowe i wyrzutnia W.Gr.21(cokolwiek to znaczy)
Pociski już załadowałem, zapalniki zakręciłem. Żeby tylko nie wy......ło w chałupie - wyniosłem wiec do schronu
Podwozie główne:
Golenie nie trzymają mojego minimalnego standardu więc trzeba się będzie zrujnować i wydrukować je jeszcze raz
No i na koniec zaczątek kółka ogonowego:
Na dziś to wszystko. Miło mi będzie jeśli ktoś zechce tu zajrzeć i podzielić się swoimi spostrzeżeniami co do postępów w budowie.
Tradycyjnie ciąg dalszy nastąpi kiedy nastąpi.
Pozdrawiam
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2214
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
To wyrzutnie (Werfer-Granate) niekierowanych pocisków rakietowych, zobacz np. tutaj.Paolo vanKossi pisze: Uzbrojenie podwieszane czyli pociski rakietowe i wyrzutnia W.Gr.21(cokolwiek to znaczy)
Pozdrawiam
- Paolo vanKossi
- Posty: 39
- Rejestracja: śr mar 10 2010, 18:51
Dziękuję Henryku za wyjaśnienie
Pozdrawiam
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005