"Blaszki" niefototrawione

inne techniki modelarskie - plastik, żywica, drewno itd.

Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
19zbyniu95
Posty: 453
Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
Lokalizacja: Tychy

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: 19zbyniu95 »

Ty też xD

Model wygląda niesamowicie... każdy szczegół :)
Pozdrawiam
Zbyszek G.

Ukończone: Ju-87 Stuka, Ba-6, Mi-24D Hind, Bn2t+t

Na warsztacie:
Awatar użytkownika
bigtank
Posty: 542
Rejestracja: pn lis 01 2004, 16:35
Lokalizacja: wrocław
x 35

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bigtank »

Hiehie , aleś namieszał Bosman z postami :D , sugerujesz że zapałka to jest duży model zapałki w skali powiedzmy 10 :1........... :D
Andrzej
Już ten momęcik na 7 TP
http://bigtank120.blogspot.com/
Edmund_Nita
Posty: 2058
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

Skala zapałki, to problem wtórny w stosunku do skali pudełeczek - one są w 1/72 :D :D :D
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Nie przesadzajmy Panowie. W końcu takie coś:
Obrazek
…to nie jest jakiś wyczyn precyzji. Ot takie jajko i parę płytek z dziurkami. Problem jest jedynie w tym, że takich rozmaitych dupereli jest w sumie w tej maszynie tysiące i że muszę to po kolei strugać, aż zrobię wszystko. No… może nie dosłownie „problem”, ale raczej urok tej maszyny. Kiedyś było fajnie, bo dokumentacje do budowy modeli samolotów, jak miały 50 zdjęć, to był ful wypas i jeśli w ciągu roku z tego się zrobiło model to człek był przekonany, że stworzył super dokładną minireplikę :lol: . A dziś? Kilka gigabajtów fotek w komputerze. A ponieważ na dodatek sam pierwowzór też jest „giga” (w kabinie transportowej to sobie można na rowerze jeździć), więc mam robotę na kilka lat. Wszystko przez to, że jakoś nie umiem sobie odpuścić robienia czegoś, o czym wiem, że jest (bo mam to na zdjęciach) tylko dlatego, że tego i tak nikt później nie zauważy. Ale to już chyba tylko kwestia podejścia do tego, jak się rozumie samą istotę tego modelarstwa. ;-)
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
erkamo
Posty: 74
Rejestracja: pt sie 17 2007, 16:12
Lokalizacja: EU

Re: Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: erkamo »

Andrzej Ziober pisze: Wszystko przez to, że jakoś nie umiem sobie odpuścić robienia czegoś, o czym wiem, że jest (bo mam to na zdjęciach) tylko dlatego, że tego i tak nikt później nie zauważy.
:twisted: Ciekawe, którzy z kolegów nadal uważają Cię za iluzjonistę. ;-)
Andrzej Ziober pisze: Ale to już chyba tylko kwestia podejścia do tego, jak się rozumie samą istotę tego modelarstwa. ;-)
Fakt. :cool:
Pozdrawiam

erkamo
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefotrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Ciekawe, którzy z kolegów nadal uważają Cię za iluzjonistę.
Odpowiem Ci Erkamo tak:
Gdy swego czasu napisałem, że w niektórych krajach pewne środowiska modelarzy redukcyjnych starają się budować wizerunek tej działalności w taki sposób, by nawiązywać elegancją atmosfery do wydarzeń kulturalnych typu biennale sztuki (stąd m.in. zmiana nazwy z „konkurs” na „festiwal” i przyznawanie wyróżnień nielimitowanych do miejsc I, II i III, bankiety, prezentowanie „nominowanych” do nagrody modeli na telebimach i tworzenie swego rodzaju emploi imprezy nawiązujące do przyznawania Oskarów; tak np. robią to Amerykanie na Convention IPMS) i że usiłują wprowadzać do słownictwa określenie „sztuka modelarska”, to zaraz znalazła się grupka „myślących inaczej” i wymyśliła, że Ziober pisze tak, bo chce robić za artystę. Jak napisałem, że w modelarstwie redukcyjnym jest sporo iluzji (choćby tylko dlatego, że podstawowym surowcem jest plastik lub karton, ale elementy modelu mają tworzyć złudzenie (iluzję), że są wykonane z metalu, drewna płótna etc., to znowu ci „myślący inaczej” ukuli stwierdzenie, że Ziober chce robić za iluzjonistę. Tego rodzaju idiotyzmy zaczynają później żyć własnym życiem. A ja czasami, gdy czytam różne komentarze, to się zastanawiam, czy niektórym ludziom wdychanie oparów kleju i farby nadmiernie nie szkodzi na mózg. Bo trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby wyciągać takie personalne wnioski i nie dostrzegać faktu, że iluzja w modelarstwie nie ma nic wspólnego z działalnością prestidigitatora. Że określenie „iluzja” w modelarstwie odnosi się WYŁĄCZNIE do odbioru wrażeń u widza - że dotyczy faktu zrobienia modelu samolotu tak, by widz oglądający jego zdjęcie mógł odnieść wrażenie, że patrzy na zdjęcie samolotu, a nie jego modelu. I co ważne, ta iluzja nie mam nic wspólnego z brakiem precyzji wykonywanego modelu. Wręcz przeciwnie, im bardziej precyzyjnie zrobiony model, tym bardziej tak rozumiana iluzja jest WIĘKSZA!
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Edmund_Nita
Posty: 2058
Rejestracja: pt sie 29 2003, 11:06
Lokalizacja: Koszalin
x 8

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Edmund_Nita »

...czyli, jak krowie na rowie najprościej, jak można - Andrzej nie jest żadnym Davidem Copperfieldem, tylko ma swoje indywidualne, różniące się nieco (he, he,..., nieco...) od kanonu podejście do modelarstwa, co owocuje tym, czym owocuje... A my? A my oglądając wytwory jego niezwykle sprawnych paluszków, gapimy się jak sroka w gnat, tak jakby zailuzjonowani... :D :D :D
Awatar użytkownika
Marcin_Matejko
Posty: 92
Rejestracja: ndz lip 18 2010, 15:50
x 3

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Marcin_Matejko »

Ja się nie tylko gapię, opada mi jeszcze szczęka, kapie ślina, i do tego zaczynam się jąkać. (to już chyba źle ze mną?)
Gratuluję Andrzej jak zawsze przepiękna modelarska robota, choć lubię mniej rozbebeszone modele, to twoje oglądam jak prawdziwy majstersztyk.
Pozdrowienia ze Świdnicy MM
Per aspera ad astra
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

Skoro się tak zacne grono kibiców dobrało, no to jeszcze fotki z malarni, która w weekend hulała pełną parą:
Obrazek

Fabryka "różowych drutów" też wykonała moje zamówienie:
Obrazek

A gdy wszystko zaczęło schnąć, rozpocząłem pierwszy etap robienia przewodów. Na razie skromnie, tylko kilka, bo się dopiero rozkręcam:
Obrazek
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
Andrzej Ziober
Posty: 483
Rejestracja: sob lut 11 2006, 16:30
x 58

Blaszki niefototrawione

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Andrzej Ziober »

A teraz cztery małe korpusy głowic do butli z płynem gaśniczym instalacji przeciwpożarowej. Każdy korpus ma wysokość około 2 mm i składa się z sześciu części. Po pomalowaniu zostaną wsunięte w otwory do tych czterech zielonkawych worków z poprzednich zdjęć (w czerwonej obwódce widać to co będzie wystawać z worka). Pręciki wsadzone w plastelinę to tylko uchwyty do malowania, potem zostaną odcięte. Do tych korpusów dojdą jeszcze pokrętła, zawory i oczywiście przewody.
Obrazek
Gdy stajesz przed problemem, szukaj rozwiązania, a nie obejścia.
ODPOWIEDZ