*[Relacja/Samolot] RWD-22 CardPlane 2-4/2006.
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Na chwilę wrócę do silników. Cylindry i głowice kleiłem klejem BCG. Cały komplet gotowych już sklejonych wsypałem do szufladki pudełka od zapałek i chciałem położyć na kaloryferze do wyschnięcia ale szufladka wyślizgnęła mi się z ręki i wszystko się rozsypało po podłodze. Pozbierałem, liczę, jednego cylindra brakuje - znalazłem pod butem.
Poniżej zdjęcia zgniecionego elementu - jest to przykład jak trzyma BCG, który nie był jeszcze całkowicie wyschnięty.
Poniżej zdjęcia zgniecionego elementu - jest to przykład jak trzyma BCG, który nie był jeszcze całkowicie wyschnięty.
- Paolo vanKossi
- Posty: 39
- Rejestracja: śr mar 10 2010, 18:51
Takie kombinerki mam, o model muszę się postarać
A tak na poważnie to model robi wrażenie. Wybiegnę nieco w przyszłość i pozwolę sobie Ciebie zapytać o śmigła. Będziesz je robił z wycinanki czy produkcja własna od podstaw?
A tak na poważnie to model robi wrażenie. Wybiegnę nieco w przyszłość i pozwolę sobie Ciebie zapytać o śmigła. Będziesz je robił z wycinanki czy produkcja własna od podstaw?
Pozdrawiam
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
Paolo
----------------------------------------------------------
Kleję bo lubię a nie dlatego, że potrafię
Na warsztacie:
Me-109 G5 KK Nr6(1/2009) 1:50, Me 109F-4 AH Kartonowy Arsenał 4/2005
To dużo już masz. Śmigła będą papierzane bo tego typu z piastą łatwiej się robi niż drewniane od podstaw.Paolo vanKossi pisze:Takie kombinerki mam, o model muszę się postarać
Samolot wyważony - nadspodziewanie dużo ołowiu trzeba było władować, aż się zdziwiłem. Teraz ten ołów trzeba jakoś upchać tak by można było zamknąć pływaki i zabrać się za wózek transportowy. Kółka z jakiegoś pojazdu przeskalowane na 1/33 już mam, co prawda powinny być żelazne typu wagonowego ale u mnie w bazie polowo-wodnej nie ma torowiska tylko betonowa dróżka prowadząca do wody a w wodzie są grube blachy stalowe poukładane na dnie więc muszą być gumiaste, pompowane.
Spore te pływaki Jarku. 25,5 cm?? Jakiś czas temu skleiłem sobie użebrowanie kadłuba Se5a w skali 1:25 i ma on niecałe 23 cm długości. Widać jaki ten RWD-22 to kolosik
Pływaki wyszły świetnie.
Pozdrawiam
Pływaki wyszły świetnie.
Pozdrawiam
Moje relacje:
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=(XXXXX)
UKOŃCZONE:
Przyczepa PN 1,5 (8691); Schienenwolf (15903); H.L. Hunley (12780); Katapulta (12916); T-24 (13216); TKW (14149); Kapliczka (14675); Ł-34
W BUDOWIE:
P. Kolei Wilanowskiej; BM-13 "Katiusza"
Wojtku, to jest jak do tej pory największa z moich kartonówek ale dość mocna jak utrzymała kombinerki.
Jeszcze jedna sprawa dotycząca ciężarków ołowianych stosowanych w wyważeniach modeli:
Jeszcze jedna sprawa dotycząca ciężarków ołowianych stosowanych w wyważeniach modeli:
Pamiętałem o tych właściwościach ołowiu i CA. Ołowiane ciężarki przykleiłem a potem oblałem sporą ilością kleju szewskiego - trzymają się jak wmurowane a było tych ołowianych siekańców sporo co widać na zdjęciu :-P .Wedle doświadczeń niektórych modelarzy plastikowych z czasem na przestrzeni lat ołów zaczyna się utleniać (?) pod wpływem CA i pojawia się biały, kruchy nalot, który nie przestaje rosnąć aż do rozsadzenia modelu. Coś podobnego można zauważyć na ołowianych końcówkach starych akumulatorów.
Proces ten nie jest szybki i efekt na zewnątrz pojawia się dopiero po 5-10 latach. Mimo wszystko warto to wziąć pod uwagę jeżeli chciałoby się modelem cieszyć trochę dłużej. Wikolowate kleje nie posiadają takich właściwości w stosunku do ołowiu, a być może rezygnacja z ołowiu byłaby najlepszym rozwiązaniem.
źródło:
ratomodeling.com
- 19zbyniu95
- Posty: 453
- Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
- Lokalizacja: Tychy
Oj to zaczynam się bać o mojego Mi24Wedle doświadczeń niektórych modelarzy plastikowych z czasem na przestrzeni lat ołów zaczyna się utleniać (?) pod wpływem CA i pojawia się biały, kruchy nalot, który nie przestaje rosnąć aż do rozsadzenia modelu. Coś podobnego można zauważyć na ołowianych końcówkach starych akumulatorów.
Proces ten nie jest szybki i efekt na zewnątrz pojawia się dopiero po 5-10 latach. Mimo wszystko warto to wziąć pod uwagę jeżeli chciałoby się modelem cieszyć trochę dłużej. Wikolowate kleje nie posiadają takich właściwości w stosunku do ołowiu, a być może rezygnacja z ołowiu byłaby najlepszym rozwiązaniem.
źródło:
ratomodeling.com