[relacja] B-25 J Mitchell - wyd.Orlik
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Tak jak pisze Wujek, wygląda to źle. Oprócz jego rozwiązania (czyli miedzianego drutu) możesz też skorzystać z cyny, którą kupisz w szpulkach w sklepie dla elektroników (jest na pewno o średnicy 0,56mm). Cyna jest bardziej miękka, przez co łatwiej się formuje. Do otrzymania efektu przewodu w oplocie stalowym (izolacji), "przeroluj" drut płaskim pilnikiem po powierzchni stołu a później pomaluj. Nitki w samolocie w skali 1:33 nie używaj do niczego. Nie ma chyba zastosowania, a raczej nic nie przychodzi mi do głowy.
Aha możesz użyć jeszcze drutu ze słuchawek do mp3 czy starszego walkmana! Też jest podobna średnica, ale jest już w miedzianym oplocie.
Aha możesz użyć jeszcze drutu ze słuchawek do mp3 czy starszego walkmana! Też jest podobna średnica, ale jest już w miedzianym oplocie.
FW-190 D-9 FW-190 A-4 Spitfire mk.Vb Spitfire mk.Vc Spitfire mk.XVIe PZL P.11c JU-88D-1 B-239 P-40E Jak-1b P-47D-11 Spitfire LF.IX Spitfire mk.Ia Hawker Hurricane
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
F4U Corsair
"Buduję miniaturowe 'repliki' samolotów, a nie kartonowe modele"
Piotr Rowiński
Witam po przerwie.
Jadę dalej, od ostatniego postu zrobiłem wiele nowych elementów, i teraz je Wam zaprezentuję.
Najpierw mała dygresja, zacząłem się bawić z technikami Wujka Andrzeja. Efekt końcowy to kołpak śmigła, niestety zdjęcia niepomalowanego elementu gdzieś przepadły. Więc krótki opis:
przodek kołpaka śmigła, to kilka krążków z tektury, sklejonych jeden na drugim, potem obciachane nożem, przeszlifowane drobnym papierem ściernym, nasączone BCG i wygłaskane igłą lekarską na gładko, przed pomalowaniem wygląda to tak
Potem skleiłem tulejkę z cienkiego papieru, i dokleiłem do niej ten grzybek, następnie pozostałe elementy śmigła już z wycinanki. Efekt końcowy jest taki:
są pewne niedoskonałości, ale to efekt mojego braku wprawy, sama technika jest bardzo dobra. aktualnie opracowuje przy jej pomocy felgi do kół, efekty już niedługo :-)
powstały też gondole silnika:
na razie na zewnątrz tylko maźnięta lakierem, jak będzie skończona nie będzie widać różnic w odcieniach lakieru
i obudowa silnika (wewnątrz jeszcze nie pomalowana)
aktualnie trwają prace nad felgami i goleniami zawieszenia. Felgi robię praktycznie od podstaw, do goleni jeszcze nie doszedłem.
Pozdrowionka
micek
Jadę dalej, od ostatniego postu zrobiłem wiele nowych elementów, i teraz je Wam zaprezentuję.
Najpierw mała dygresja, zacząłem się bawić z technikami Wujka Andrzeja. Efekt końcowy to kołpak śmigła, niestety zdjęcia niepomalowanego elementu gdzieś przepadły. Więc krótki opis:
przodek kołpaka śmigła, to kilka krążków z tektury, sklejonych jeden na drugim, potem obciachane nożem, przeszlifowane drobnym papierem ściernym, nasączone BCG i wygłaskane igłą lekarską na gładko, przed pomalowaniem wygląda to tak
Potem skleiłem tulejkę z cienkiego papieru, i dokleiłem do niej ten grzybek, następnie pozostałe elementy śmigła już z wycinanki. Efekt końcowy jest taki:
są pewne niedoskonałości, ale to efekt mojego braku wprawy, sama technika jest bardzo dobra. aktualnie opracowuje przy jej pomocy felgi do kół, efekty już niedługo :-)
powstały też gondole silnika:
na razie na zewnątrz tylko maźnięta lakierem, jak będzie skończona nie będzie widać różnic w odcieniach lakieru
i obudowa silnika (wewnątrz jeszcze nie pomalowana)
aktualnie trwają prace nad felgami i goleniami zawieszenia. Felgi robię praktycznie od podstaw, do goleni jeszcze nie doszedłem.
Pozdrowionka
micek
Cześć,
no to jadę dalej, dzisiaj trochę o przedniej feldze. Felga w B-25 jest wypukła po prawej stronie, i wklęsła po lewej. dodatkowo felga ma spory offset w prawo, a sam "talerz" felgi jest osadzony bliżej lewej strony koła. Autor zaproponował felgę symetryczną, ja chcę ją trochę przybliżyć do oryginału. to jest lewa strona felgi:
składa się z talerza (pochodzi z wycinanki) i papierowego krążka odpowiedniej średnicy. Dziurki w feldze są wycięte, nasączone BCG i wygłaskane igłą lekarską. Potem talerz nasączyłem bcg, poczekałem aż wyschnie, przeszlifowałem na gładko papierem (1200) i skleiłem z krążkiem.
druga strona felgi (tu elementy składowe) wykonana podobną metodą:
offset to tulejka o przekroju 12mm nawinięta z cienkiego papieru, i przyklejona do krążka papierowego. Połączenie tulejki z krążkiem ściachałem nożem, wyszlifowałem, potem BCG i głaskanie. jak się po niej jeździ palcem wydaje się być gładka, zobaczymy co powie jak ją pomaluję
a tu obie strony koła poskładane na sucho:
talerze felgi wyglądają na mocno zmęczone, ale tak naprawdę są gładkie, i myślę ze po pomalowaniu wsio będzie ok. brakuje jeszcze piasty koła.....robi się.
no to jadę dalej, dzisiaj trochę o przedniej feldze. Felga w B-25 jest wypukła po prawej stronie, i wklęsła po lewej. dodatkowo felga ma spory offset w prawo, a sam "talerz" felgi jest osadzony bliżej lewej strony koła. Autor zaproponował felgę symetryczną, ja chcę ją trochę przybliżyć do oryginału. to jest lewa strona felgi:
składa się z talerza (pochodzi z wycinanki) i papierowego krążka odpowiedniej średnicy. Dziurki w feldze są wycięte, nasączone BCG i wygłaskane igłą lekarską. Potem talerz nasączyłem bcg, poczekałem aż wyschnie, przeszlifowałem na gładko papierem (1200) i skleiłem z krążkiem.
druga strona felgi (tu elementy składowe) wykonana podobną metodą:
offset to tulejka o przekroju 12mm nawinięta z cienkiego papieru, i przyklejona do krążka papierowego. Połączenie tulejki z krążkiem ściachałem nożem, wyszlifowałem, potem BCG i głaskanie. jak się po niej jeździ palcem wydaje się być gładka, zobaczymy co powie jak ją pomaluję
a tu obie strony koła poskładane na sucho:
talerze felgi wyglądają na mocno zmęczone, ale tak naprawdę są gładkie, i myślę ze po pomalowaniu wsio będzie ok. brakuje jeszcze piasty koła.....robi się.
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Heinrich - tak, niestety (o czym już pisałem) model jest opracowany kiepsko, i sporo części do siebie nie pasuje, o czym można się przekonać jeszcze przed ich wycięciem (mierząc je linijką). na obudowie silnika będą jeszcze takie wloty powietrza, i one, mam nadzieje, trochę zamaskują niedoskonałości.
Cześć,
powolutku lecę dalej. Próbuję uskuteczniać metodę Wujka Andrzeja (głaskanie tektury metalowym prętem). Raz wychodzi lepiej raz gorzej, ale w sumie coraz lepiej. Dziś tylko fotki dwóch detali, osłona działka (przed pomalowaniem, ale juz wygłaskana, pod palcem wydaje się być gładka, myślę ze pomalowana będzie ok):
i kilka gotowych elementów:
Ogólnie budowa samolotu posuwistymi krokami zbliża się do końca :-)
Pozdrowionka
micek
powolutku lecę dalej. Próbuję uskuteczniać metodę Wujka Andrzeja (głaskanie tektury metalowym prętem). Raz wychodzi lepiej raz gorzej, ale w sumie coraz lepiej. Dziś tylko fotki dwóch detali, osłona działka (przed pomalowaniem, ale juz wygłaskana, pod palcem wydaje się być gładka, myślę ze pomalowana będzie ok):
i kilka gotowych elementów:
Ogólnie budowa samolotu posuwistymi krokami zbliża się do końca :-)
Pozdrowionka
micek
Cześć,
dziś już koniec. Niestety, model jest duży, a ja nie mam ani go gdzie postawić ani nei mam stołu bezcieniowego, więc zdjęcia niestety amatorskie zrobione na biurku :-( ładnej galerii nie będzie :-(
widok ogólny
a tu kilka detali z ktorych jestem zadowolony:
wykonana od podstaw goleń przedniego zawieszenia, i felga
silnik (osłona jest zdejmowana, żeby można go było obejrzeć, ale w prawdziwym samolocie tak nie było):
goleń głownego zawieszenia zrobiona od podstaw:
i takie tam:
Co do modelu, zrobiłem w nim sporo błędów, ale człowiek uczy się całe życie. Druga strona medalu jest taka, że model jest bardzo źle opracowany, jak wcześniej pisałem, cała masa części do siebie nie pasuje, jeszcze przed wycięciem! Ciekawostka, gotowy model jest na tyle ciężki, że zawieszenie się niebezpiecznie ugina pod jego ciężarem, ale i tak będzie wisiał na suficie więc to nie problem. Niestety, jeżeli ktoś chce mieć głównego bohatera "Paragrafu 22" w kolekcji, to jest skazany na to wydawnictwo, bo tylko ono ma w ofercie tą wersję samolotu.
dziś już koniec. Niestety, model jest duży, a ja nie mam ani go gdzie postawić ani nei mam stołu bezcieniowego, więc zdjęcia niestety amatorskie zrobione na biurku :-( ładnej galerii nie będzie :-(
widok ogólny
a tu kilka detali z ktorych jestem zadowolony:
wykonana od podstaw goleń przedniego zawieszenia, i felga
silnik (osłona jest zdejmowana, żeby można go było obejrzeć, ale w prawdziwym samolocie tak nie było):
goleń głownego zawieszenia zrobiona od podstaw:
i takie tam:
Co do modelu, zrobiłem w nim sporo błędów, ale człowiek uczy się całe życie. Druga strona medalu jest taka, że model jest bardzo źle opracowany, jak wcześniej pisałem, cała masa części do siebie nie pasuje, jeszcze przed wycięciem! Ciekawostka, gotowy model jest na tyle ciężki, że zawieszenie się niebezpiecznie ugina pod jego ciężarem, ale i tak będzie wisiał na suficie więc to nie problem. Niestety, jeżeli ktoś chce mieć głównego bohatera "Paragrafu 22" w kolekcji, to jest skazany na to wydawnictwo, bo tylko ono ma w ofercie tą wersję samolotu.