Kadłub skończony, jakoś go zmęczyłem wygląda na to, że nie jest skręcony pomimo kłopotów i cięć pokrycia. Wręga 51jakby trochę za mała. Teraz statecznik pionowy a potem kabina.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
Ostoja, bez urazy, ale z tym łączeniem elementów poszycia to stać Cię na więcej... zresztą sam przyjrzyj się fotkom swojej roboty
Tyle się napracowałeś nad wnętrzem, a poszycie skleiłeś w jeden wieczór? Nie szkoda Ci własnej pracy?
Hurragan76, trochę szkoda ale co zrobić, jak się popełniło błąd przy oklejaniu pokryciem wewnętrznym to tak się ma jak jest. A co z Tobą, po fiaciku "spocząłeś na laurach" - trochę za wcześnie.
Ster kierunku. Żebereczka szkieletu steru kierunku są nie do wycięcia z tekturki - rozpadają się, chyba nawet preszpan byłby problematyczny, może by zdał egzamin podwójny karton - jakoś zmęczyłem ten szkielet. Przy kształtowaniu pokrycia karton zaczął się paskudnie rozwarstwiać i mam poważne obawy co do odpowiedniego ukształtowania przejścia kadłub-statecznik pionowy.
Ostatnio zmieniony pn maja 16 2011, 17:53 przez OSTOJA, łącznie zmieniany 1 raz.
STEP BY STEP
Pośpiech jest wskazany tylko przy jedzeniu ze wspólnej miski.
W imadle: Dorobek
Można zawsze wyciąć z zapasem, nasączyć cyjanoakrylem i resztę wyszlifować zamiast ciąć...
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
- Do not try to make a model. Instead only try to realize the truth.
- What truth?
- There is no model. Then you will see that it's not the model that you make, it is only yourself.
Nie krytykujcie Michaela Jordana modelarstwa kartonowego, a tym bardziej Diego Maradony pośród wszystkich konstruktorów lotniczych... S-ty, k-by i przejścia s-ło - k-b w jego wykonaniu zawsze są idealne...
Ostatnio zmieniony wt maja 17 2011, 18:23 przez PODPORA, łącznie zmieniany 1 raz.