[Relacja] SB2C-4 Helldiver 1:33 Kartonowy Arsenał.
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Witaj,
Fajnie, że prace posuwają się do przodu, wnęki podwozia i komora bombowa to chyba jedne z najtrudniejszych elementów w tym modelu.
Nie wiem czy śledzisz zagraniczne fora modelarskie ale może to ułatwi Ci choć trochę budowę: http://kartonist.de/wbb2/thread.php?thr ... 8a54bd9170
Pozdrawiam
Fajnie, że prace posuwają się do przodu, wnęki podwozia i komora bombowa to chyba jedne z najtrudniejszych elementów w tym modelu.
Nie wiem czy śledzisz zagraniczne fora modelarskie ale może to ułatwi Ci choć trochę budowę: http://kartonist.de/wbb2/thread.php?thr ... 8a54bd9170
Pozdrawiam
Na macie: F4F-3 Wildcat KA
Raczej chyba odwrotnie... Może temu Niemcowi ułatwiłaby budowę relacja peesa, gdyby była w dalszym stadium zaawansowania oczywiście.
Jeszcze dłuugo, zanim reszta świata dogoni nas poziomem budowy kartonów więc chyba nie warto traktować ich jako jakikolwiek wymiernik, czy tez wzór.
Jeszcze dłuugo, zanim reszta świata dogoni nas poziomem budowy kartonów więc chyba nie warto traktować ich jako jakikolwiek wymiernik, czy tez wzór.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Witam
Pees jak już masz się na czymś wzorować to lepiej chyba na tym:
http://www.zetpt.cba.pl/sb2c4_r.htm
Pees jak już masz się na czymś wzorować to lepiej chyba na tym:
http://www.zetpt.cba.pl/sb2c4_r.htm
pees - wygląda mi na to, że kleisz ten model głównie cyjanoakrylem. Wszystkie te ślady po przesiąkającym kleju, a już szczególnie "tłuste" plamy wokół miejsc łączenia wzmocnień wnęki podwozia widoczne na przedostatnim zdjęciu zdają się na to wskazywać i... nie wygląda to dobrze Aż dziwne, że nikt do tej pory nie podniósł tej kwestii - czyżby nikogo to nie raziło? Retusz elementów po ich sklejeniu/wklejeniu też się nie sprawdza - pierwsze zdjęcie z Twojego wczorajszego wpisu bezlitośnie to obnaża.
Namawiam Cię zatem, abyś jednak ponownie przemyślał te dwie kwestie:
1. retuszowanie detalu przed jego wklejeniem uchroni Cię przed efektem "zacieków", jaki widać na zdjęciach wnęk
2. zmiana kleju przynajmniej na sprawdzony i przewidywalny butapren powinno korzystniej wpłynąć na estetykę spoin.
Pomyśl nad tym - model jest wymagający i pracochłonny, więc szkoda by było na koniec stwierdzić: sklejony dokładnie, ale wypaprany jak diabli. Ratuj ten model, póki nie jest za późno, bo moja dusza estety cierpi straszliwie!
Namawiam Cię zatem, abyś jednak ponownie przemyślał te dwie kwestie:
1. retuszowanie detalu przed jego wklejeniem uchroni Cię przed efektem "zacieków", jaki widać na zdjęciach wnęk
2. zmiana kleju przynajmniej na sprawdzony i przewidywalny butapren powinno korzystniej wpłynąć na estetykę spoin.
Pomyśl nad tym - model jest wymagający i pracochłonny, więc szkoda by było na koniec stwierdzić: sklejony dokładnie, ale wypaprany jak diabli. Ratuj ten model, póki nie jest za późno, bo moja dusza estety cierpi straszliwie!
Na warsztacie: Leopard 2A5, J6K1 Jinpu
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Zawieszone: Pogoria, XP-61E
Archiwum: Saab J35 Draken, Pietropawłowsk, F/A-18F Super Hornet, Churchill, MiG-21, Mirage III EA, Bf-109 K-4
-----------------------------
Wspieram .oO R357
Patrzę i podziwiam twoje zmagania z modelem, widzę, że Ty też będziesz montował złożone skrzydła.
Przy tej ilości gluta jaką potraktowałeś szkielet to możesz mieć poważne kłopoty z prawidłowym naklejeniem poszycia na taką skorupę. Proponuję zanim zaczniesz mordęgę z kabiną sprawdź czy da się to okleić. Jeśli nie, to masz przegwizdane. i masę roboty by to dopasować.
Ja podkleiłem poszycie tam gdzie nie ma wnęk podwozia papierem 80g i musiałem dość drastycznie "kroić" szkielet, ale byłem na to przygotowany, sklejając kilka projektów Marcina G..
Być może to mój lakier nieco skurczył papier, choć na poszyciu kadłuba wszystko jest OK. ale jak znam życie to Marcin projektuje modele na tzw. zero, jakakolwiek odchyłka i jest ... .
Powodzenia i czekam na dalsze efekty prac.
Przy tej ilości gluta jaką potraktowałeś szkielet to możesz mieć poważne kłopoty z prawidłowym naklejeniem poszycia na taką skorupę. Proponuję zanim zaczniesz mordęgę z kabiną sprawdź czy da się to okleić. Jeśli nie, to masz przegwizdane. i masę roboty by to dopasować.
Ja podkleiłem poszycie tam gdzie nie ma wnęk podwozia papierem 80g i musiałem dość drastycznie "kroić" szkielet, ale byłem na to przygotowany, sklejając kilka projektów Marcina G..
Być może to mój lakier nieco skurczył papier, choć na poszyciu kadłuba wszystko jest OK. ale jak znam życie to Marcin projektuje modele na tzw. zero, jakakolwiek odchyłka i jest ... .
Powodzenia i czekam na dalsze efekty prac.
Zbyszku S. Nie dramatyzuj z tymi plamami. Przebarwienia powinny zniknąć po pokryciu ich lakierem. U mnie przynajmniej zawsze znikają. Kwestia tylko, czym pees będzie go lakierował. Jezeli Humbrolem, to plamy znikną.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD