*[Relacja/Samolot] Gieroj Sawietskowo Sajuza (Jak-1b) by ZŁO SQUAD
Moderatorzy: laszlik, kartonwork, Tomasz D.
Gratulacje .
Szczególnie podziwiam Cie za te wszystkie momenty w których powstrzymałes się od wyrzucenia modelu. Kleisz modele na naprawde wysokim poziomie (do którego nas przywzyczaiłeś, więc samego klejenia nie ma w zasadzie co komentować) i widząc Twoje poczynania na forum, myśle że każdy chcesz nastepny model kleić jeszcze lepiej, stąd pewnie dodatkowy wk*&$w na to że musisz walczyć z niedoróbkami projektanta zamiast po prostu dopieszczeć model. Ale co nas nie zabije to nas wzmocni
Szczególnie podziwiam Cie za te wszystkie momenty w których powstrzymałes się od wyrzucenia modelu. Kleisz modele na naprawde wysokim poziomie (do którego nas przywzyczaiłeś, więc samego klejenia nie ma w zasadzie co komentować) i widząc Twoje poczynania na forum, myśle że każdy chcesz nastepny model kleić jeszcze lepiej, stąd pewnie dodatkowy wk*&$w na to że musisz walczyć z niedoróbkami projektanta zamiast po prostu dopieszczeć model. Ale co nas nie zabije to nas wzmocni
Witaj
Gratulacje. Piękny i bardzo trudny model. Zdjęcia końcowe potwierdzają zasadę, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków przed skończeniem modelu (... że to Twój najgorszy model). Mało kto potrafi tak retuszować. Szacun!
Pozdrawiam
Gratulacje. Piękny i bardzo trudny model. Zdjęcia końcowe potwierdzają zasadę, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków przed skończeniem modelu (... że to Twój najgorszy model). Mało kto potrafi tak retuszować. Szacun!
Pozdrawiam
Ol49;Cid21;Od2;Px48;Coalbrookdale Loc. - R. Trevithicka; Tyn6 - modele ukończone.
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
W modelarstwie nie ma dróg na skróty. Może być albo dobrze, albo źle!!!
- 19zbyniu95
- Posty: 453
- Rejestracja: wt kwie 28 2009, 17:52
- Lokalizacja: Tychy
Wielkie brawa i gratulacje za świetne wykonanie!!!
Jestem pod tym większym wrażeniem, że taki rezultat można otrzymać po wszystkich perturbacjach z projektem i początkowych problemach z retuszem. Chylę głowę, tym bardziej, że jak piszesz motywacja wyraźnie zmalała pod koniec.
Świetny, czyściutko i starannie sklejony model! Poprawa retuszu i lakierowanie podniosło zdecydowanie odbiór. Tylko się nam maluczkim uczyć....
Jedyne zastrzeżenie to brak konsekwencji przy kołach, które w stosunku do reszty samolotu wyglądają na zdecydowanie za czyste, jakby dopiero co zostały umyte...
Czy przy okopceniach za kolektorami wzorowałeś się na jakimś konkretnym zdjęciu?
ps. czekam na odpowiedź Łukasza
Jestem pod tym większym wrażeniem, że taki rezultat można otrzymać po wszystkich perturbacjach z projektem i początkowych problemach z retuszem. Chylę głowę, tym bardziej, że jak piszesz motywacja wyraźnie zmalała pod koniec.
Świetny, czyściutko i starannie sklejony model! Poprawa retuszu i lakierowanie podniosło zdecydowanie odbiór. Tylko się nam maluczkim uczyć....
Jedyne zastrzeżenie to brak konsekwencji przy kołach, które w stosunku do reszty samolotu wyglądają na zdecydowanie za czyste, jakby dopiero co zostały umyte...
Czy przy okopceniach za kolektorami wzorowałeś się na jakimś konkretnym zdjęciu?
ps. czekam na odpowiedź Łukasza
Czołem,
Tomek
Tomek
- Heinrich Kosmala
- Posty: 2215
- Rejestracja: sob paź 04 2008, 11:28
- Lokalizacja: Landau/Niemcy
- x 170
Dziękuję, miło mi że się podoba, mimo wszystko.
Odpowiem na pytania techniczne cotleta.
Okopcenia robiłem na oko. Nie korzystałem z żadnych konkretnych zdjęć. Sposób ułożenia smugi określiłem na podstawie prawdopodobieństwa trajektorii opływu płata przez strugi powietrza przy łączeniu się z kadłubem. Wygląda ona mniej więcej tak, jak ułożone są smugi na moim Jaku. Intensywność okopcenia... Nie wiem czy taka powinna być, ale taka mi wyszła. Nie robiłem zbytecznych nadpaleń, odbarwień cieplnych blach i tym podobnych. Jakoś nie pasowałoby mi to do tych małych, dość odstających od kadłuba rurek wydechowych.
Co do kół, to finalne zdjęcia tego nie ukazują zbyt dobrze, ale koła są przybrudzone. W mniejszym stopniu niż w poprzednich modelach, ale są. Przykurzyłem je suchymi pastelami, po to by uzyskać efekt używanej gumy, a nie kół oblepionych błotem. Tego właśnie chciałem uniknąć.
Jak coś jeszcze to śmiało.
Odpowiem na pytania techniczne cotleta.
Okopcenia robiłem na oko. Nie korzystałem z żadnych konkretnych zdjęć. Sposób ułożenia smugi określiłem na podstawie prawdopodobieństwa trajektorii opływu płata przez strugi powietrza przy łączeniu się z kadłubem. Wygląda ona mniej więcej tak, jak ułożone są smugi na moim Jaku. Intensywność okopcenia... Nie wiem czy taka powinna być, ale taka mi wyszła. Nie robiłem zbytecznych nadpaleń, odbarwień cieplnych blach i tym podobnych. Jakoś nie pasowałoby mi to do tych małych, dość odstających od kadłuba rurek wydechowych.
Co do kół, to finalne zdjęcia tego nie ukazują zbyt dobrze, ale koła są przybrudzone. W mniejszym stopniu niż w poprzednich modelach, ale są. Przykurzyłem je suchymi pastelami, po to by uzyskać efekt używanej gumy, a nie kół oblepionych błotem. Tego właśnie chciałem uniknąć.
Jak coś jeszcze to śmiało.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
... to w takim razie jeżeli można to jeszcze raz ja (wszystko z powodu tremy forumowej...)laszlik pisze: Jak coś jeszcze to śmiało.
Rozumiem problemy z oddaniem rzeczywistego stanu kół na zdjęciach. Czasami trudno takie rzeczy odpowiednio uchwycić.
O okopcenia pytałem ... hmmm ... z ciekawości. Podobają mi się, choć zastanawiałem dlaczego zaczynają się ciut za kolektorami (mówię to sam nie oglądając zbyt wielu zdjęć tego samolotu!).
Moje ostatnie pytanie dotyczy rozprysków oleju, innego brudu (?) w obszarze krawędzi natarcia na skrzydłach koło kadłuba. Czy mógłbyś przybliżyć racjonalizację tego zjawiska?
Wszystkie pytania zadane w dobrej wierze oczywiście. Staram się w ten sposób docenić wysiłek (także ten intelektualny) jaki został włożony w model!
Czołem,
Tomek
Tomek
Okopcenia zaczynają się ciut za kolektorami, bo tak rozpraszają się spaliny w locie. Powietrze opływające kolektory, bądź ich osłony rozprasza spaliny i miesza się z nimi. Zaraz za wylotem rury powstaje niewielka martwa strefa (na poszyciu oczywiście), szczególnie wtedy, kiedy rura nie przylega do kadłuba za bardzo. Im bardziej rura przylega, tym ta strefa jest mniejsza.
Brudy na krawędziach natarcia u nasady skrzydeł mają podwójne znaczenie. Pierwsze mające na celu zamaskowanie miejsc całkowicie przemalowanych. Ochlapanie ich kropkami brudu zbliża je do reszty poszycia. Tu jednak jest ich więcej niż gdzie indziej, a to dla tego, ze brud taki w tym właśnie miejscu mógł pochodzić od drobin ziemi, trawy podrywanych przez podmuch śmigła na ziemi. I to jest właśnie to drugie znaczenie. Tak to sobie wymyśliłem, choć nie jestem pewien, czy takie coś miało miejsce.
Brudy na krawędziach natarcia u nasady skrzydeł mają podwójne znaczenie. Pierwsze mające na celu zamaskowanie miejsc całkowicie przemalowanych. Ochlapanie ich kropkami brudu zbliża je do reszty poszycia. Tu jednak jest ich więcej niż gdzie indziej, a to dla tego, ze brud taki w tym właśnie miejscu mógł pochodzić od drobin ziemi, trawy podrywanych przez podmuch śmigła na ziemi. I to jest właśnie to drugie znaczenie. Tak to sobie wymyśliłem, choć nie jestem pewien, czy takie coś miało miejsce.
-Dziadku, ruskie w kosmos poleciały!
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
-Wszystkie?
-Nie, dwóch tylko.
-To co mi d... zawracasz!?
ZŁO SQUAD
Sprytne! Szczerze mówiąc położenie plamek sugerowało mi właśnie jakieś zjawisko związane z porywaniem brudu przez łopaty. Całkiem racjonalne wytłumaczenie.laszlik pisze: Brudy na krawędziach natarcia u nasady skrzydeł mają podwójne znaczenie. Pierwsze mające na celu zamaskowanie miejsc całkowicie przemalowanych. Ochlapanie ich kropkami brudu zbliża je do reszty poszycia. Tu jednak jest ich więcej niż gdzie indziej, a to dla tego, ze brud taki w tym właśnie miejscu mógł pochodzić od drobin ziemi, trawy podrywanych przez podmuch śmigła na ziemi. I to jest właśnie to drugie znaczenie. Tak to sobie wymyśliłem, choć nie jestem pewien, czy takie coś miało miejsce.
Jeszcze raz, bardzo przyjemnie się ogląda!
<ten wpis oczywiście nie ma innego celu niż nabicie mi postów cobym mógł uruchomić prywatne wiadomości... >
Czołem,
Tomek
Tomek
Gratuluje kolejnego pięknego modelu do kolekcji
Ja mam pytanie o taśmę, jak długo miałeś naklejoną ją na model? Nie pozostawiła nic po sobie? i ogólnie jak wrażenia, nie widać różnicy kolorów na kadłubie?
Ja mam pytanie o taśmę, jak długo miałeś naklejoną ją na model? Nie pozostawiła nic po sobie? i ogólnie jak wrażenia, nie widać różnicy kolorów na kadłubie?
Galeria: Bf-109E-4 AH