Witam
Dawno nie zrobiłem żadnego samolotu, więc trzeba było nadrobić zaległości. Trochę modeli latadeł, głównie w 1/48 mam w domowym składziku, ale wybór padł na Hortena-229 z Revella w 1/72. Przy budowie wspomagałem się blachami Eduarda. Niestety popełniłem tutaj mały błąd, a chodzi o fototrawioną tablicę przyrządów. Edek zrobił ją po prostu za wysoką i trochę za szeroką, przez co po zmontowaniu kadłuba wystaje nieco poza granicę wiatrochronu. Ja to zauważyłem właśnie po sklejeniu kadłuba. Poprawiać tego nie chciałem, bo to wiązałoby się z odklejeniem wszystkiego, wyjęciem tablicy i jej przycięciem z każdej strony, co wiąże się jednoznacznie z demolką całego modelu. Dlatego dałem sobie z tym spokój, zwłaszcza, że nie jest to tak bardzo widoczne.
Poza tym model jest wykonany prosto z pudła, z wyjątkiem anteny pętlowej, którą przeniosłem z grzbietu kadłuba na spód.
Malowanie fikcyjne, z zimy 1945-46. Chciałem by był to samolot-składak, stąd kadłub, skrzydła i osłona kabiny, mają inne kamuflaże bazowe. Poza tym model ten był czysto poligonem doświadczalnym, na którym testowałem malowanie zimowego kamuflażu. No cóż, jak na pierwszy raz, jestem całkowicie zadowolony uzyskanego efektu
Kilka zdjęć z budowy:
I gotowy model:
Pozdrawiam
[G] Zimowy Horten Ho-229 (Revell 1/72)
Moderatorzy: kartonwork, Tempest, Edmund_Nita
Tam nie było żadnej farby. Fragment kadłuba, za silnikiem był wyłożony blachą, podczas gdy reszta samolotu był kryta materiałem podobnym do dzisiejszej sklejki. Okopcenia za dyszami są zrobione, zresztą widać je na zdjęciachTempest pisze:Brakuje mi jednak okopceń/wypalenia farby za dyszami silników
A co do tego, czy samolot mógł latać, to i owszem. Prototyp samolotu, oznaczony V-2, podczas testów latał i to całkiem nieźle, do tego z prędkością ok. 800km/h Oczywiście z racji układu latającego skrzydła, samolot był dość niestabilny, dlatego raczej nadawał się dla bardzo doświadczonych pilotów.
Faktycznie coś tam widać ale to chyba tylko z próby silnikaOkopcenia za dyszami są zrobione, zresztą widać je na zdjęciach
Znalazłem w necie zdjęcie gdzie ta część kadłuba była wręcz czarna
http://www.nurflugel.com/ho_ix_v-3_2.jpg
No tak, tylko akurat zdjęcie, które pokazałeś, to prototyp V-3, który nigdy nawet nie latał To na zdjęciu, wg mnie, to raczej refleksy i odbłyski świetlne na blasze czy jakieś bliżej nie określone pozostałości po jakiś olejach czy innych płynach. Prototyp V3 znajduje się obecnie w USA i już od dłuższego czasu amerykanie zamierzają go wyremontować.
To mi wygląda na dorabianie ideologii do istniejących okopceńTo na zdjęciu, wg mnie, to raczej refleksy i odbłyski świetlne na blasze czy jakieś bliżej nie określone pozostałości po jakiś olejach czy innych płynach.
To że V-3 nie latał nie oznacza że go nie katowali na hamowni
Ale skończmy już roztrząsanie tego tematu i przejdźmy do pytania o przyszłość: czy i co z letadeł w skali 1:72 zobaczymy w nieodległej - mam nadzieję - przyszłości w temacie z "[G]" a może nawet "[R]" na pierwszych trzech znakach tytułu wątku
Jeśli chodzi o samoloty, to znowu nie prędko coś będzie, a w 1/72 zwłaszcza. Preferuję głównie skalę 1/48, a w "72" mam do zrobienia jeszcze tylko Bf-109 K i Fw-190. Reszta to same "48", ale za to większość z nich bardzo ciekawych, chociażby to
http://www.model-making.eu/zdjecia/3/0/4/1734_rn.jpg
Trzeba tylko siąść i je zrobić
http://www.model-making.eu/zdjecia/3/0/4/1734_rn.jpg
Trzeba tylko siąść i je zrobić