[N] P-47D-11 Thunderbolt & MIG-29A - Nowości od Hala
Moderatorzy: kartonwork, Tomasz D.
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
zdaję sobie z tego sprawę iż różnice były kosmetyczne o ile dobrze pamiętam to zaczepy pod brzuchem jako standard
Poprostu deczko zgłupiałem
http://www.littlefriends.co.uk/gallery. ... le&Item=82
http://gallery.kitmaker.net/data/20616/ ... ps_029.jpg
Jeżeli tak to czy Pengie I D-11 4275224 HV-O to nie powinna mieć Malcolma?
A w takim wypadku ta z wycinanki powinna posiadać zwykłą osłonę z kratownicą szyby czyli Pengie II D-10 HV-M 4275140
Z tymi oznaczeniami pingwina też jest coś nagrzebane gdyż w tym wypadku mamy zdwojone Pengie II, skoro się okazuje iż pierwszym pingwinem był Spit
Wrzucilem temat też na innym forum gdyż wydaje się nader ciekawy
Zdjęcie można szacować na sierpień 1944r. Pozostawienie pasów tylko na spodzie kadłuba jak w 2nd TAF.
Możliwe iż Malcolm zastąpił kratownicę pomiędzy czerwcem a sierpniem, we wrześniu Gładych latał już na 4275140 HV-M
Skoro na 4275224 "II" przykrył nowo wprowadzony czerwony pas na okapowaniu silnika, zatem można założyć, iż "III" a nie "II" powinno widnieć na 4275140. Możliwe, iż wynika to z pomyłki personelu naziemnego malującego pingwina, którzy pominęli to traktując go Jako "I" 4257224 gdyż miał zamalowaną "II"
zatem 4275140 ----> Pengie II P-47D-10-RE HV-M
4275224-----> pengie II P-47D-11-RE HV-O
Poprostu deczko zgłupiałem
http://www.littlefriends.co.uk/gallery. ... le&Item=82
http://gallery.kitmaker.net/data/20616/ ... ps_029.jpg
Jeżeli tak to czy Pengie I D-11 4275224 HV-O to nie powinna mieć Malcolma?
A w takim wypadku ta z wycinanki powinna posiadać zwykłą osłonę z kratownicą szyby czyli Pengie II D-10 HV-M 4275140
Z tymi oznaczeniami pingwina też jest coś nagrzebane gdyż w tym wypadku mamy zdwojone Pengie II, skoro się okazuje iż pierwszym pingwinem był Spit
Wrzucilem temat też na innym forum gdyż wydaje się nader ciekawy
Zdjęcie można szacować na sierpień 1944r. Pozostawienie pasów tylko na spodzie kadłuba jak w 2nd TAF.
Możliwe iż Malcolm zastąpił kratownicę pomiędzy czerwcem a sierpniem, we wrześniu Gładych latał już na 4275140 HV-M
Skoro na 4275224 "II" przykrył nowo wprowadzony czerwony pas na okapowaniu silnika, zatem można założyć, iż "III" a nie "II" powinno widnieć na 4275140. Możliwe, iż wynika to z pomyłki personelu naziemnego malującego pingwina, którzy pominęli to traktując go Jako "I" 4257224 gdyż miał zamalowaną "II"
zatem 4275140 ----> Pengie II P-47D-10-RE HV-M
4275224-----> pengie II P-47D-11-RE HV-O
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Pewnie wiele wyjaśni fakt, że 42-75140 HV-Mbar to nie jest Pengie tylko 'Ole Cock' Donovana Smitha. Idea, że to Pengie wzieła się stąd, że Gładych utracił ten samolot po dość znanej walce, a późniejsze jego samoloty oznaczane były literą M. Wciąż można znaleźć taką wersję w internecie.
Kwestia Malcolma (to symbol trochę, temat jest na kilkustronicowy esej) jest dyskusyjna i mając przyjemność konsultować ten model dla pana Halińskiego skłaniałem się do wersji, że -75224 przestał być samolotem Gładycha przed D-Day. Niestety tylko poszlaki o tym świadczą, a inne wskazują na wersję, którą model ostatecznie przedstawia.
D-11 róznił się od D-10 systemem sterowania wtryskiem wody. Belka B-7 weszła jako standard wraz wypukłym kilem i wersją D-5. Fabryczne różnice między poszczególnymi blokami produkcyjnymi P-47 mają jednak drugorzędne znaczenie, gdy mowa o samolotah w służbie.
Zdjęcie HV-Obar przedstawia go gdy był już w składzie 495 FTG ze stausem War Weary.
Kwestia Malcolma (to symbol trochę, temat jest na kilkustronicowy esej) jest dyskusyjna i mając przyjemność konsultować ten model dla pana Halińskiego skłaniałem się do wersji, że -75224 przestał być samolotem Gładycha przed D-Day. Niestety tylko poszlaki o tym świadczą, a inne wskazują na wersję, którą model ostatecznie przedstawia.
D-11 róznił się od D-10 systemem sterowania wtryskiem wody. Belka B-7 weszła jako standard wraz wypukłym kilem i wersją D-5. Fabryczne różnice między poszczególnymi blokami produkcyjnymi P-47 mają jednak drugorzędne znaczenie, gdy mowa o samolotah w służbie.
Zdjęcie HV-Obar przedstawia go gdy był już w składzie 495 FTG ze stausem War Weary.
zatem malcolm został dodamy już w 495FG, szkoda bo liczyłem na niego. To by było coś
Kwestia druga zatem wszelkie plansze przedstawiające 4275140 jako Pingie są błędne?
a 4275224 jest faktyczną Pingie II.
W czasie D-day Gładych latał na srebrnym Pengie III? Piszę z tel. nie pamiętam numeru seryjnego coś z 70 chyba.
Kwestia druga zatem wszelkie plansze przedstawiające 4275140 jako Pingie są błędne?
a 4275224 jest faktyczną Pingie II.
W czasie D-day Gładych latał na srebrnym Pengie III? Piszę z tel. nie pamiętam numeru seryjnego coś z 70 chyba.
- greatgonzo
- Posty: 295
- Rejestracja: pt lis 30 2007, 22:45
- Lokalizacja: Giżycko
- x 12
Malcolm najprawdopodobniej został dodany jeszcze za Gładycha. To był dość trudno dostępny towar i trudno jest sobie wyobrazić, że wstawiono taką limuzynę w jednostce treningowej. W dodatku pilot z RAFowską przeszłością pewnie nienajlepiej czuł się w klasycznej klatce P-47 i szczególnie zależało mu na widoczności znanej ze Spitfire. Ale jest zdjęcie Gładycha przy kabinie własnego P-47 jeszcze z klatką. Liczba widocznych oznaczeń zwycięstw na burcie budzi wspomniane wcześniej kontrowersje i otwiera drzwi do interpretacji.
Uważam, że jest wątpliwość, czy ten stary samolot w ogóle był w jednostce w czasie inwazji. Wiadomo za to, ze w pierwszych dniach inwazji Gładych latał i zwyciężał na innych P-47 (między innymi HV-Z Silver Lady), choć PengieIII była już w Anglii. Moim zdaniem brak kamuflażu na tym D-22 sugeruje, że nie zdążono przygotować go do służby na czas D-Day i nasz pilot otrzymał go z opóźnieniem w stosunku do tej daty i długo sie nim nie nacieszył. Stareńkim HV-Obar już nie latał, bo go nie było. Nie można jednak wykluczyć, że wciąż był na stanie 56th FG, przynajmniej dopóki gdzieś nie wypłyną bardziej szczegółowe dokumenty.
Uważam, że jest wątpliwość, czy ten stary samolot w ogóle był w jednostce w czasie inwazji. Wiadomo za to, ze w pierwszych dniach inwazji Gładych latał i zwyciężał na innych P-47 (między innymi HV-Z Silver Lady), choć PengieIII była już w Anglii. Moim zdaniem brak kamuflażu na tym D-22 sugeruje, że nie zdążono przygotować go do służby na czas D-Day i nasz pilot otrzymał go z opóźnieniem w stosunku do tej daty i długo sie nim nie nacieszył. Stareńkim HV-Obar już nie latał, bo go nie było. Nie można jednak wykluczyć, że wciąż był na stanie 56th FG, przynajmniej dopóki gdzieś nie wypłyną bardziej szczegółowe dokumenty.
Tak. Bez żadnej wątpliwości, z małym zastrzeżeniem co do rzymskiej numeracji, gdzie nie ma absolutnej pewności. Określenie Pengie II nie jest całkiem jednoznaczne, ale tutaj dla nas - tak, to ona.Kwestia druga zatem wszelkie plansze przedstawiające 4275140 jako Pingie są błędne?
a 4275224 jest faktyczną Pingie II.
No właśnie bo Malcolm to dopiero rarytas w P-47 ;) Więcej punktów lansu zgarnia już chyba tylko Mustang Mk.III z klatką. z 315 (PK-N) i pasami inwazyjnymi.
Dlatego też ostrzyłem sobie zęby na tą wersję, ale jak się uprzeć to i bąbla można do dzbanka założyć i też będzie ok, gdyż na zdjęciu 4275224 ma ewidentnie kod HV-Obar. Pomimo iż jest już w 495FG, kawałek pierwszej litery kodowej ze zdjęcia to raczej H (HV) niż D (DQ) jak 495FG, Duże powiększenie daje pewność iż jest to H, swoją drogą dziwne że nie zmieniono kodu na DQ-O
Dlatego też ostrzyłem sobie zęby na tą wersję, ale jak się uprzeć to i bąbla można do dzbanka założyć i też będzie ok, gdyż na zdjęciu 4275224 ma ewidentnie kod HV-Obar. Pomimo iż jest już w 495FG, kawałek pierwszej litery kodowej ze zdjęcia to raczej H (HV) niż D (DQ) jak 495FG, Duże powiększenie daje pewność iż jest to H, swoją drogą dziwne że nie zmieniono kodu na DQ-O